tag:blogger.com,1999:blog-25403166548436871062024-02-19T09:13:12.681-08:00ParadiseAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-9274001906257262392014-06-07T08:52:00.001-07:002014-06-07T08:52:57.126-07:00ZAWIESZAM BLOGA...ZAWIESZAM BLOGA...PRZEPRASZAM WAS ALE MUSIAŁAM...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-26653330594806225462014-02-06T06:53:00.003-08:002014-02-06T06:53:30.091-08:00Paradise 2 / Sezon 2 <h2 style="text-align: center;">
Chapter two</h2>
<div style="text-align: center;">
Olivia jest w 7 miesiącu ciąży.Kompletnie nie wyobrażacie sobie jakie to dla mnie emocje widzieć dziecko na USG.Taka mała istotka , moja i Olivii.</div>
<div style="text-align: center;">
Chce mi się płakać gdy pomyśle ,że już niedługo mnie zostawi ! </div>
<div style="text-align: center;">
Czasami mnie denerwuje bo nie chce o tym mówić ...</div>
<div style="text-align: center;">
Nawet nie chce żebym jeździł z nią do lekarza ... </div>
<div style="text-align: center;">
Rano obudziłem się wtulony w Olivie , moje ręce miałem na jej brzuchu. Czułem jak nasze dziecko się "przewraca".</div>
<div style="text-align: center;">
Uśmiechnąłem się cicho wstając aby jej nie obudzić. Zszedłem na dół do kuchni i zacząłem robić śniadanie.</div>
<div style="text-align: center;">
Wyjąłem potrzebne produkty na gorfy z polewą czekoladową i owocami.</div>
<div style="text-align: center;">
Korzystałem z każdego dnia spędzonego z nią . Wieczorami zawsze pisała listy do mnie i dziecka . Nie byłem za tym ale...nie mogłem jej zabronić.</div>
<div style="text-align: center;">
Po zrobieniu śniadania poszedłem na górę , klęknąłem na łóżku i budziłem ją.</div>
<div style="text-align: center;">
-Hej kochanie - poruszyłem ją delikatnie.</div>
<div style="text-align: center;">
-Hmmm-przeciągnęła się po czym otworzyła swoje piękne błękitne oczy.</div>
<div style="text-align: center;">
-Śniadanko -musnąłem delikatnie jej usta.</div>
<div style="text-align: center;">
-Już schodzę tylko pomóż mi wstać - podała mi rękę , a ja pomogłem jej wstać po czym zeszliśmy na dół.</div>
<div style="text-align: center;">
-Mmm, ale ładnie pachnie - uśmiechnęła się spoglądając na stół.</div>
<div style="text-align: center;">
-Usiądź i jedz - usiadłem i nałożyłam sobie.</div>
<div style="text-align: center;">
-Dobrze - usiadła i nałożyła sobie (...)</div>
<div style="text-align: center;">
Po śniadaniu pozmywałem a Olivia poszła się ubrać.Louis i Eleanor chcieli abyśmy do nich wpadli.</div>
<div style="text-align: center;">
Wiecie muszę wrócić do jednej refleksji...nigdy nie myślałem ,że moja znajomość z Olivią się tak zakończy.</div>
<div style="text-align: center;">
Kocham ją i myśl ,że ją strace jest okropna.Czasami nie mogę się powstrzymać i uronię łzy przy niej , a ona jest taka twarda...Nawet nie przeraża ją śmierć. </div>
<div style="text-align: center;">
Tak się boje , tak strasznie się boje co będzie...</div>
<div style="text-align: center;">
-Gotowa - zeszła na dół </div>
<div style="text-align: center;">
-No to co jedziemy ? </div>
<div style="text-align: center;">
-Mhm -pokiwała głową.</div>
<div style="text-align: center;">
-A wiesz w ogóle po co nas chcą tam ?</div>
<div style="text-align: center;">
-Może się zaręczyli - zaśmiała się.</div>
<div style="text-align: center;">
-Może...</div>
<div style="text-align: center;">
Ubraliśmy się i pojechaliśmy do nich .</div>
<div style="text-align: center;">
Wysiedliśmy z auta i poszliśmy do nich . Zapukałem do drzwi.</div>
<div style="text-align: center;">
-Hej - otworzyła drzwi Eleanor .</div>
<div style="text-align: center;">
-Hej - uśmiechnąłem się i weszliśmy do środka . </div>
<div style="text-align: center;">
-Proszę wejdźcie do salonu - poszliśmy do salonu gdzie był też Liam , Niall , Zayn i Danielle .Usiedliśmy na kanapie i patrzyliśmy się na Louisa.</div>
<div style="text-align: center;">
-Słuchajcie no bo...</div>
<div style="text-align: center;">
-Tak ? - zaśmiałem się.</div>
<div style="text-align: center;">
-Chcieliśmy wam coś powiedzieć.</div>
<div style="text-align: center;">
-Zaręczyliście się ? - wtrąciła Olivia.</div>
<div style="text-align: center;">
-Nie- zaśmiał się Louis - Jeszcze nie.</div>
<div style="text-align: center;">
-A więc co to jest ?</div>
<div style="text-align: center;">
-Jestem ...jestem w ciąży - zaśmiała sie Eleanor.</div>
<div style="text-align: center;">
-Tak ? - wszyscy otworzyliśmy oczy szeroko i gratulowaliśmy jej.</div>
<div style="text-align: center;">
-No tak - śmiał się Louis...</div>
<div style="text-align: center;">
-U...a żeś narobił - przybiłem mu piątkę (...) </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Wróciliśmy do domu wieczorem . Siedzieliśmy w salonie z Olivią i gadaliśmy . Wygłupiałem się lekko.</div>
<div style="text-align: center;">
Ona jak zwykle poszła później do pokoju i zamknęła się . </div>
<div style="text-align: center;">
Siedziałem w salonie i patrzyłem w niebo. Wtedy przyszło mi na myśl jedno.</div>
<div style="text-align: center;">
"Bożę proszę zostaw mi ją" </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
-----------------------------------------------------------------</div>
<div style="text-align: justify;">
Jej po długim oczekiwaniu nareszcie !!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Haha , myślę ,że się podoba. Przepraszam ,że tyle nie pisałam ...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wybaczcie mi i myśle ,że zostaliście ze mną.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-54491415780292850902013-12-20T07:27:00.001-08:002013-12-20T07:27:22.916-08:00Paradise 1 / Sezon 2<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER ONE</h2>
<div>
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=ooxpHMyyehw">Muzyka </a><br />
<br />
<i>"Bo tylko przez płacz można być z kimś , gdy się jest na wieki osobno"</i><br />
<br /></div>
<div>
</div>
<div>
Zobaczyłem ją leżącą na balkonie i całą zakrwawioną . Myślałem ,że to już koniec . </div>
<div>
Na szczęście się udało . W porę trafiła do szpitala.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
-Masz napij się - Selena przyniosła mi kubek kawy.</div>
<div>
-Dzięki...To wiesz coś więcej ? - zapytałem.</div>
<div>
-Harry i tak byś się dowiedział . Byłam z Olivią dziś u lekarza ...</div>
<div>
-Po co ? Co się dzieje ?</div>
<div>
-Bo widzisz okazało się ,że .... Olivia jest w ciąży .</div>
<div>
-Co ? - wstałem z zaskoczenia - Jak to ??</div>
<div>
-Ale to nie wszystko... -Selena spuściła głowę.</div>
<div>
-Mów ! - próbowałem wydusić coś z niej .</div>
<div>
-Olivia ma raka...</div>
<div>
-Co ? - czułem jak łzy spływają mi po policzkach.</div>
<div>
-Rak jest złośliwy...</div>
<div>
-A dziecko ? - bałem się ,że mogę stracić ją i dziecko.</div>
<div>
-Olivia ... jeśli postanowi urodzić dziecko ono przeżyje ale ... ale ona nie.</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsnwaC1jZCQHEV4JtncLStRW6eDt9R5ypyUcnnZZQKWum84M8Qu26PlWFBUV0r-kNjlxCNzybf7rEUEKmmDrrQpYyqSzoVtKL4nfnlg7raicSPiFk6JQzUihaMsA9Jwh725P67-7lcl_A/s1600/harry+w+szpitalu.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="154" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsnwaC1jZCQHEV4JtncLStRW6eDt9R5ypyUcnnZZQKWum84M8Qu26PlWFBUV0r-kNjlxCNzybf7rEUEKmmDrrQpYyqSzoVtKL4nfnlg7raicSPiFk6JQzUihaMsA9Jwh725P67-7lcl_A/s200/harry+w+szpitalu.jpg" width="200" /></a>Po usłyszeniu tych słów podszedłem pod drzwi gdzie była Olivia ... Pielęgniarka pozwoliła mi do niej wejść.</div>
<div>
To co zobaczyłem zwaliło mnie z nóg.</div>
<div>
Olivia leżała w śpiączce , jej ręce były całe zabandażowane .</div>
<div>
Podpięta do "tysiąca" respiratorów spała.</div>
<div>
Wyglądała tak pięknie.</div>
<div>
Myśl o tym ,że ja ją stracę mnie pogrążała .</div>
<div>
-Dzień dobry - do sali wszedł lekarz.</div>
<div>
-Doktorze co z nią ? Co z dzieckiem ?</div>
<div>
-Udało nam się uratować Olivię , dziecku na szczęście nic się nie stało.</div>
<div>
-Ile jej zostało ? - powiedziałem przez łzy.</div>
<div>
-Nie więcej niż rok , a jeśli urodzi dziecko to tylko te już 8 miesięcy. Przepraszam ale musi pan zawiadomić rodziców.</div>
<div>
-Już to zrobiłem . Powinni już lecieć tutaj.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Siedziałem przy jej łóżku , trzymałem ją za rękę. W głowie miałem tysiąc myśli . Cieszyłem się ,że jest w ciąży ale myśl gorsza to ta ,że ją stracę.</div>
<div>
-Olivko proszę obudź się , błagam . Kocham cię . Kocham nasze dziecko. Nie chce żebyś odchodziła-płakałem. </div>
<div>
Nie wstydziłem się moich łez ,które były dowodem miłości do niej . Nie wiedziałem co powiem jej rodzicom.<br />
<br />
Po kilku godzinach spędzonych przy Olivii zobaczyłem jej rodziców prze szybę. Lekarz rozmawiał z nimi.<br />
-Dzień dobry - rodzice Oli weszli do środka.<br />
-Dzień dobry pani .<br />
-Moje dziecko - rozpłakała się.<br />
-Wiedzą już państwo ?<br />
-Tak ... Nie wierzę w to ,że ona chciała popełnić samobójstwo z powodu ciąży . Zaczęła dopiero studia - płakała . Ja również nie wytrzymałem , rozpłakałem się i wybiegłem z sali trzaskając drzwiami.<br />
-Harry - Selena krzyknęła za mną.<br />
Kiedy wyszedłem na zewnątrz spotkałem tam chłopaków.<br />
-Zostawcie mnie - usiadłem na schodach.<br />
Byłem ekstremalnie wściekły . Nie wiedziałem co robić .<br />
-Harry - Louis złapał mnie za rękę.<br />
-Co to cholery ! - krzyknąłem - Nie Louis przepraszam .<br />
-Nic się nie stało ... Powiedz tylko o co chodzi bo Sel ... - przerwałem mu.<br />
-Jest w ciąży ...<br />
-I z tego powodu jesteś zły ? - zaśmiał się.<br />
-Nie , z tego się ciesze . Wczoraj próbowała się zabić . Ona ma raka , złośliwego ,którego nie da się wyleczyć.<br />
-Czyli ,że ..<br />
-Tak , umrze .<br />
-Ile ...<br />
-Jeśli zgodzi się urodzić dziecko to te 9 miesięcy , a jeśli nie to rok nie dłużej.<br />
-A ty byś chciał ?<br />
-Pewnie ,że tak , to by była "jedyna" rzecz ,która by mi po niej została.<br />
-Chodź stary - poklepał mnie po plecach - Musisz teraz być przy niej.<br />
Wstałem i poszedłem za Louisem . Lekarz zaprowadził rodziców Olivii do psychologa , a ja wszedłem do niej (...)<br />
<br />
Nie mogłem spać . Całą noc czuwałem przy niej . Jej rodzice dostali pokój w szpitalnym hotelu , banda spała na korytarzu . Wszyscy czekali . Czekali aż się zbudzi , aż coś powie .<br />
Oglądałem jej , nasze zdjęcia w telefonie ...<br />
Pamiętam kiedy po raz pierwszy ją zobaczyłem. Jej piękne brązowe włosy , jej niebieskie oczy . Nie zapomnę tego uczucia ,które mnie do niej przyciągnęło.<br />
Nie zapomnę naszego pierwszego pocałunku . Jej gorące usta idealnie pasowały z moimi.<br />
Nie zapomnę gdy po raz pierwszy zbliżyliśmy się do siebie , to wystarczyło ,żeby wiedzieć ,że jest dla mnie przeznaczona.<br />
Trzymałem ją za rękę , nagle poczułem ściśnięcie . Podniosłem głowę . Olivia się obudziła.<br />
-Ola , zaczekaj zawołam lekarza - pobiegłem.<br />
-Słyszy mnie pani dobrze ? - zapytał na co ona pokiwała głową.<br />
-Harry przepraszam - rozpłakała się - Ale ja się tak bardzo boje .<br />
-Ja też , słonko ja też - pocałowałem ją.<br />
-Wiesz już wszystko ?<br />
-Tak , kochanie , nie wiesz nawet jak się ciesze ,że będziemy mieć dzidziusia.<br />
-Harry...<br />
-Nic nie mów , jesteś tu . Na razie jesteś - przytuliłem ją.<br />
-Rodzice ?<br />
-Śpią , rano z nimi porozmawiasz .<br />
-Kocham cię .<br />
-Ja ciebie też .<br />
-Harry ja .... - płakała.<br />
-Przepraszam muszę zadać to pytanie - wtrącił lekarz - Czy chce pani urodzić to dziecko ? Musimy wiedzieć na czym stoimy - zapytał po czym Olivia popatrzyła się na mnie .<br />
-Tak , chce urodzić naszego bobaska - uśmiechnęła się.<br />
-Dobrze , a więc jeśli ma pani siłę możemy zrobić USG aby sprawdzić czy wszystko w porządku.<br />
-Oczywiście - Olivia trzymała mnie za rękę.<br />
Lekarz przygotował sprzęt i zrobił zabieg . Okazało się ,że wszystko jest w porządku . Nie mogłem w to uwierzyć ,że tam w jej brzuchu jest dziecko . Małe dziecko ,które jest nasze.<br />
-Harry ?<br />
-Tak ? - pocałowałem ją w rękę.<br />
-Obiecaj mi ,że będziesz mu/jej mówił o mnie , że nie zapomnicie ...<br />
-Nie zapomnimy kochanie nigdy - przytuliłem ją.<br />
<br />
Kolejnego dnia rano poszedłem do kafejki coś sobie i reszcie kupić na ząb.<br />
Kiedy wróciłem rodzice Olivii byli już u niej . Nie przeszkadzałem im . Siedziałem z chłopakami i dziewczynami na korytarzu.<br />
Tego dnia Olivia mogła wrócić już do domu .<br />
Postanowiliśmy wrócić do Londynu . Rodzice Olivii obiecali nam kupić dom , mały ale przytulny .<br />
Postanowiłem ,że nie pozwolę Olivii umrzeć , nie wiem jak to zrobię ale nie pozwolę.<br />
Widziałem jak mama Olivii płakała . Nagle zadzwonił do mnie telefon.<br />
<i>-Halo ? </i><br />
<i>-Cześć synku - usłyszałem głos mamy.</i><br />
<i>-Mamo ...</i><br />
<i>-Co z Olivią ?</i><br />
<i>-Olivia jest w ciąży i ...</i><br />
<i>-I ?</i><br />
<i>-Ma raka , lekarze nie dają jej żadnych szans .</i><br />
<i>-Rodzice Olivii jak to znoszą ?</i><br />
<i>-Olivia chce aby im nic nie mówić.</i><br />
<i>-A jeśli domyślą się ? No bo chciała popełnić samobójstwo ...</i><br />
<i>-Chciała to zrobić też dlatego ,że nie chciała mi niszczyć życia.</i><br />
<i>-A dziecko ? Wszystko w porządku ?</i><br />
<i>-Tak . Olivia podobno przy porodzie może umrzeć.</i><br />
<i>-Harry teraz najważniejsze jest aby wszystko było dobrze , cieszcie się.</i><br />
<i>-Boje się...</i><br />
<i>-Przyjeżdżacie tutaj ?</i><br />
<i>-Tak , dzisiaj jeszcze powinniśmy być.</i><br />
<i>-Gdzie zamieszkacie ?</i><br />
<i>-Rodzice Olivii obiecali ,że kupią czy już kupili nam dom.</i><br />
<i>-To dobrze.</i><br />
<i>-Mamo ? - zapytałem.</i><br />
<i>-Tak Harry ?</i><br />
<i>-Co będzie jeśli ona...</i><br />
<i>-...Harry nie, nie myśl o tym teraz - uciszyła mnie.</i><br />
<i>-Kocham cię mamo. Pa.</i><br />
<i>-Ja ciebie też - rozłączyła się.</i><br />
<i><br /></i>
<br />
<h3 style="text-align: center;">
<i>2 Miesiące później .</i></h3>
<div>
Po przyjeździe do Londynu rodzice kupili nam dom do ,którego przeprowadziłem się z Olivią.</div>
<div>
Nie powiedziała rodzicom ,że ma raka . </div>
<div>
Nie rozumiem dlaczego.</div>
<div>
Widocznie nie chciała aby cierpieli . Powiedziała mi ,że woli ,żeby myśleli ,że umarła przy porodzie (...)</div>
<div>
Olivią zajmuje się teraz lekarz John Zack ,który poznał całą historie jej choroby . </div>
<div>
Powiedział nam ,że jest szansa ,że Olivia nie musi umrzeć przy porodzie.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Rano obudziłem się . Olivia przytulała mnie . Jej brzuszek dotykał moich pleców . </div>
<div>
Nasza dzidzi powoli rosła.</div>
<div>
Wstałem cicho i poszedłem do kuchni .</div>
<div>
Robiąc jajecznicę jednocześnie robiłem herbatę.</div>
<div>
Kiedy na stole wszystko było gotowe poszedłem po Olivię.</div>
<div>
-Dzień dobry skarby - pocałowałem ją i jej brzuszek.</div>
<div>
-Cześć Harry .</div>
<div>
-Zrobiłem śniadanko - pomogłem jej wstać.</div>
<div>
-Już tylko muszę siku - poszła do łazienki.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
-Mmm jak pachnie - weszła do jadalni .</div>
<div>
-Słynna jajeczniczka ala Styles - zaśmiałem się.</div>
<div>
-Ups - chwyciła się za brzuch.</div>
<div>
-Coś nie tak ?? - podbiegłem do niej.</div>
<div>
-Uroki ciąży , chyba mi niedobrze - poleciała do łazienki (...)</div>
<div>
-Przepraszam - wróciła i usiadła do stołu.</div>
<div>
-Nic się nie stało - podałem jej na talerzyk jajecznicy i warzyw .</div>
<div>
-Nie aż tyle - zaśmiała się.</div>
<div>
-I tak przytyjesz więc co to za różnica - zaśmiałem się.</div>
<div>
-Co dziś robimy ? </div>
<div>
-A zobaczysz ...</div>
<div>
-Harry - uniosła brwi.</div>
<div>
-No planowałem aby pojechać do sklepu i kupić kilka rzeczy do pokoju malucha ...</div>
<div>
-Nie za wcześnie ?</div>
<div>
-Nie .</div>
<div>
-Nawet nie wiemy co to będzie .</div>
<div>
-Ja wiem .</div>
<div>
-Jak to.... aaa ty i twoje magiczne moce - zaśmiała się.</div>
<div>
-Serio , chcesz wiedzieć ??</div>
<div>
-No dawaj .</div>
<div>
-Będzie to dziewczynka - zaklaskałem .</div>
<div>
-Tak właśnie myślałam - zaśmiała się.</div>
<div>
-Kocham cię - pocałowałem ją.</div>
<div>
-Ja ciebie też.</div>
<div>
-A tak poza tym to pojadą z nami twoi rodzice .</div>
<div>
-Po co ?</div>
<div>
-Oni mają przyczepkę , jak przywieziemy łóżeczko , farby , szafki ?</div>
<div>
-Oj Harry ...</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBMXAU102Pq3MVmDhwrBlsbVUv7fnptW490vmubWs5YWlzk27XI-FJrZmcU4RXZp7jNKs1UhM1qO5EUdazZPWMDmRkfflD3VX584Bdxq3plrqZw89JBu6guKZl2qEYuzer1fm0wppzyMs/s1600/stylesik.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="120" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBMXAU102Pq3MVmDhwrBlsbVUv7fnptW490vmubWs5YWlzk27XI-FJrZmcU4RXZp7jNKs1UhM1qO5EUdazZPWMDmRkfflD3VX584Bdxq3plrqZw89JBu6guKZl2qEYuzer1fm0wppzyMs/s200/stylesik.jpg" width="200" /></a>Po śniadaniu ubraliśmy się i pojechaliśmy do sklepów .</div>
<div>
Rodzice Olivii mieli dojechać .</div>
<div>
Olivia poszła na przedział z meblami , a ja poszedłem za farbami.</div>
<div>
Wybrałem kolor jasny fioletowy . </div>
<div>
Postanowiłem ,że meble będą białe , a dodatki różowe i fioletowe.</div>
<div>
-Harry ładne łóżeczko ??</div>
<div>
-Tak ale musimy poprosić o białe .</div>
<div>
-Dlaczego ?</div>
<div>
-Bo meble będą białe ...</div>
<div>
-Ugh dobra... - Olivia nagle się rozpłakała.</div>
<div>
-Nie płacz , co jest ?</div>
<div>
-Bo jak pomyślę ,że nie będę widzieć jak ona dojrzewa...</div>
<div>
-Obiecuję ci ,że zostaniesz z nami.</div>
<div>
-Nie obiecaj czegoś jeśli nie możesz tego dotrzymać.</div>
<div>
-Ale...</div>
<div>
-Harry obiecaj mi ,że znajdziesz jej mamę , a sobie żonę...</div>
<div>
-Olivia !</div>
<div>
-Ja mówię prawdę...</div>
<div>
-Mam ciebie - podniosłem jej dłoń - Widzisz ten pierścionek ? Jesteś moją narzeczoną i będziesz żoną...</div>
<div>
-Szybciej umrę - zaśmiała się przez płacz.</div>
<div>
-Zobaczysz - pocałowałem ją.</div>
<div>
-Olivia ! - przyjechali jej rodzice (...)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Po kupnie wszystkich (prawie) rzeczy pojechaliśmy do domu . </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmHLrm2XsHlHU-u8m01ycBbKk9eUX_VZyFK-24Mo3Lg9Lx9LgYiwg2eGWfQLq6u5WuQWGKWud9zyWH5c1A7LfgfssnBqRlEVE73vwlegGLfDiWM-uRmJTfT7S5GaiQgTPM6WVj9_Pdf7k/s1600/HARRY+I+POK%25C3%2593J.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmHLrm2XsHlHU-u8m01ycBbKk9eUX_VZyFK-24Mo3Lg9Lx9LgYiwg2eGWfQLq6u5WuQWGKWud9zyWH5c1A7LfgfssnBqRlEVE73vwlegGLfDiWM-uRmJTfT7S5GaiQgTPM6WVj9_Pdf7k/s200/HARRY+I+POK%25C3%2593J.jpg" width="200" /></a>Mamę i Olivię zawiozłem do mojej mamy , a ja mój tata i tata Olivii zabraliśmy się za malowanie pokoju. Muszę powiedzieć ,że ja to się trochę obijałem ale później niestety musiałem zabrać się za skręcanie szafek . Brakowało mi moich przyjaciół , Liama , Louisa , Nialla , Zayna , Demi czy Seleny . Byliśmy razem bardzo zżyci . Znaliśmy się praktycznie od najmłodszych lat.</div>
<div>
Skręcając te szafki myślałem jak ja sobie poradzę.</div>
<div>
Przecież ja mam 19 lat jestem pełnoletni ale nie umiem opiekować się dziećmi ale obiecałem Olivii ,że nie zostawię dziecka i tak też będzie.</div>
<div>
Przecież mam w okół siebie pełno osób,które mnie kochają i ,które mi pomogą. </div>
<div>
Muszę pamiętać o tym . </div>
<div>
<br /></div>
<div>
-Radzisz sobie ? - krzyknął mój tata.</div>
<div>
-Spoko - zaśmiałem się.</div>
<div>
-Nieźle sporządziłeś synku - zaśmiał się tata Olivii.</div>
<div>
-O co panu chodzi ??</div>
<div>
-Będziesz tatusiem . Nie wiedziałem ,że moja córka....</div>
<div>
-Ja nie wiedziałem ,że mój synek....</div>
<div>
-Tatooo - zaśmiałem się - Ale Olivia jest boska - wkurzałem jej tatę.</div>
<div>
-Ma to po mamusi - zaczęliśmy się śmiać. Od tego momentu tatusiowie zaczęli gadać jacy to oni są dobrzy w "tych" sprawach . W jakich pozycjach to robią etc .</div>
<div>
-Przestańcie - wyszedłem z pokoju śmiejąc się - To obrzydliwe .</div>
<div>
-No przecież to dla ciebie nic nowego - zaśmiał się mój tata.</div>
<div>
-No wiesz co ? Skąd ty wiesz co i jak ja to robię.</div>
<div>
-No nie wiem , opowiedz nam ... - śmiał się.</div>
<div>
-Nie słucham was - zaśmiałem się - lalalalalalalala - zatkałem uszy.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Obiecałem sobie ,że nie pozwolę Olivii myśleć co się stanie kiedy...</div>
<div>
Ja wierze ,że ona jest silna i nie umrze , wierzę w to.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
--------------------------------------------------------------------</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Witam was w drugim sezonie opowiadania "Dangerous" ,który teraz nosi nazwę "Paradise" .</div>
<div>
Myślę ,że ten sezon spodoba wam się.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Piszcie w komentarzach opinię na temat tego rozdziału - <span style="color: red;">TO WAŻNE </span>-chcę poznać waszą opinię.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Chciałam również podziękować wszystkim ,którzy przeczytali i trwali wiernie ze mną w pierwszym sezonie.</div>
<div>
Dziękuję !!</div>
<div>
<br />
I JESZCZE JEDNO , Z RACJI TEJ ,ŻE NIE BĘDZIE NOWEGO ROZDZIAŁU PRZED ŚWIĘTAMI WIĘC SKŁADAM WAM WSZYSTKIM ZDROWYCH , WESOŁYCH ŚWIĄT , SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU , DUŻO PREZENTÓW I MIŁOŚCI ...<br />
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-90051381608977368032013-12-18T10:56:00.001-08:002013-12-18T10:56:57.749-08:00PROLOG (II SEZON)<h2 style="text-align: center;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Prolog </span></h2>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nigdy nie myślałem ,że to będzie tak wyglądać .</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nigdy nie myślałem ,że ona odejdzie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pamiętam dokładnie nasze pierwsze spotkanie . Jej niebieskie tęczówki wpatrywały się we mnie niewinnie.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Teraz wszystko zniszczone . </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Gdy dowiedziałem się o dziecku byłem wniebowzięty , taka mała dzidzia . Moja i Olivii .</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Gdy dowiedziałem się o chorobie załamałem się . Ta myśl ,że ją stracę była okropna .</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Olivia była , jest i będzie dla mnie najważniejszą osobą na ziemi.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Obiecałem Olivii ,że zajmę się naszą córeczką jak najlepiej potrafię . </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Najgorsze dla mnie było patrzenie na Olivie , ona nosiła w brzuchu nasze małe dzieciątko a zarazem wiedziała ,że nie będzie mogła go trzymać , całować , wychowywać.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Każdy może powiedzieć ,że "wpadliśmy" ,że byliśmy młodzi ale nikt nie wie co czujemy w środku.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Każdy potrafi tylko zniszczyć kogoś obgadując czy psując mu reputację , a nie wie co czuje . Jakim człowiekiem jest czy co ma w środku.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Każdy dzień spędzony z Olivią jest dla mnie czymś bardzo ważnym.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Wiadomość ,że ją stracę jest okropna .</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ale wiem ,że ona zawsze będzie przy mnie .</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Wiem ,że ona będzie opiekować się mną i naszym dzieckiem.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Widziałem jak próbowała się zabić . Myślałem ,że to już koniec.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nigdy nie bałem się jak wtedy.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tego dnia uratowałem ją ale nie na długo.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Olivia zakazała lekarzowi mówić o chorobie ale jednak powiedział mi.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nadal bardzo ją kocham lecz przeklinam dzień , w którym ona zachorowała.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Żegnała się ze mną wiele razy ale ja wciąż miałem iskrę nadziei.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tamtego dnia widziałem ostatni raz jej piękne oczy . </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Zamknęły się.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na zawsze.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Przed porodem postanowiliśmy oboje ,że nasza córka będzie miała na imię Olivia.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pewnego dnia znalazłem wszystkie zdjęcia , filmy ,które Olivia robiła dla naszej córeczki . Gdy jej je puszczałem , przestawała płakać . </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kocham je .</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Teraz jestem szczęśliwy . </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mam je dwie.</span></div>
<div>
..........................................................................................<br />
<br />
Witam was w prologu do II sezonu opowiadania "Paradise" . Ten prolog napisałam z perspektywy Harrego, jak opowiadał co było po wszystkim .<br />
Kolejne rozdziały będą pisane jeszcze z uczestnictwem Olivii .<br />
<br />
Piszcie komentarze , piszcie oceny . Fajnie by było jakbyście napisali w jakiej skali podoba wam się blog od <span style="color: red;">1-10 </span>.<br />
<br />
DZIĘKUJĘ xx<br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-4355156951702496262013-12-17T05:21:00.001-08:002013-12-17T05:21:15.428-08:00ZWIASTUN - II SEZON "PARADISE"<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="344" src="//www.youtube.com/embed/_gMjjFwwPGA" width="459"></iframe>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-14380829443106942942013-12-01T04:21:00.000-08:002013-12-01T04:38:19.366-08:00Dangerous 17-KONIEC 1 SEZONU<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER SEVENTEEN</h2>
<div>
Nad rankiem obudziło mnie pukanie do okna . Była to Selena ,która wróciła z upojnej nocy z Louisem.</div>
<div>
-Co ty tu robisz ? - otworzyłam jej okno.</div>
<div>
-No jestem , jak niby miałabym rano wyjść z pokoju ?- zaśmiała się.</div>
<div>
-No dobra , jak było ? </div>
<div>
-Oj wspaniale - rzuciła się na łóżko .</div>
<div>
-To się cieszę - położyłam się (...)</div>
<div>
Rano obudził mnie mój budzik . Wstałam i podczas gdy się ubierałam obudziłam dziewczyny.</div>
<div>
Nagle wypadł mi z ręki telefon i spadł na dywan . Schyliłam się po niego i zakręciło mi się głowie po czym upadłam.</div>
<div>
-Ej ty się dobrze czujesz ? - Demi podbiegła do mnie.</div>
<div>
-Tak , po prostu zakręciło mi się w głowie...</div>
<div>
-Na pewno ?</div>
<div>
-Tak - uśmiechnęłam się niepewnie .</div>
<div>
-Nie mdleje się od tak - Selena wyszła z łazienki.</div>
<div>
-Oj , zmęczona jestem - wstałam - Tylko nie mówcie nic Harremu...</div>
<div>
-Nie obiecujemy - zaśmiały się.</div>
<div>
-Ejjj no , kurde dziewczyny to tylko z przemęczenia .</div>
<div>
-No niech ci będzie ...</div>
<div>
Później poszłyśmy na śniadanie na ,którym nie było Emmy . Dowództwo przejęła jej "best friend" Talia .</div>
<div>
-Witam was , Emma nie przyszła na śniadanie bo się źle czuje . Musicie jej wybaczyć. A teraz jedzcie- uśmiechnęła się swoimi ustami wypchanymi botoksem . </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Po śniadaniu rozdzieliłyśmy się z tego względu ,że miałyśmy spotkanie na uczelniach.</div>
<div>
Ja poszłam do mojej uczelni gdzie uczyli baletu,tańca nowoczesnego,współczesnego,hip-hopu i innych.</div>
<div>
Poznałam tam fajną dziewczynę ,która naprawdę miała talent taneczny. Była tak rozciągnięta ... jak guma.</div>
<div>
Taniec był od zawsze moim marzeniem , moją pasją . Zawsze mogłam liczyć na rodziców i zawsze starali się spełniać moje zachcianki . </div>
<div>
Jak miałam 3 lata rodzice posłali mnie po raz pierwszy do szkoły baletowej . Od tamtej pory kocham taniec.</div>
<div>
-Dziewczyny pokażcie co umiecie - uśmiechnęła się po czym tańczyłyśmy do piosenki "skinny love" .</div>
<div>
-Pięknie - zaklaskała - Naprawdę widzę ,że przyszły do mnie same talenty - mrugnęła do mnie (...)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Po zajęciach gdy szłam do bractwa zrobiło mi się słabo , ciemno przed oczami i poczułam ucisk w głowie w wyniku czego upadłam.</div>
<div>
-Ej co ci jest - podbiegł do mnie jakiś chłopak.</div>
<div>
-Nie nic , po prostu strasznie mnie głowa boli.</div>
<div>
-Usiądź - podniósł mnie . Dopiero jak trochę doszłam do siebie zobaczyłam przystojnego blondyna - David jestem .</div>
<div>
-Olivia - uśmiechnęłam się.</div>
<div>
-Cześć Ola - Harry pocałował mnie w czoło - Cześć David .</div>
<div>
-Siema , słuchaj Olivia ... - walnęłam go łokciem i przerwał.</div>
<div>
-Co ? - Harry zmarszczył brwi.</div>
<div>
-Olivia ... Olivia jest naprawdę fajną dziewczyną - na co Harry zaśmiał się.</div>
<div>
-Idziesz ? - zapytał.</div>
<div>
-Tak . Pa David , dzięki.</div>
<div>
-Hej .</div>
<div>
Nie chciałam żeby Harry dowiedział się o moich omdleniach . Nie wiedziałam co mi jest . </div>
<div>
Postanowiłam ,że udam się do lekarza ale nie widziałam kiedy.</div>
<div>
-Co robimy ? - pocałował mnie.</div>
<div>
-Zjadłabym coś - zaśmiałam się.</div>
<div>
-No to idziemy jeść ...</div>
<div>
-No to idziemy.<br />
Nie mogłam się na niczym skupić . Cały czas myślałam co może mi być. Pojawiła się również myśl o możliwej ciąży ale nie chciałam jej dopuszczać do siebie . Dopiero zaczęłam studia , nie to nie mogła być ciąża.<br />
<br />
Po dniu spędzonym z Harrym wieczorem wróciłam do pokoju . Było mi strasznie niedobrze .<br />
-Jak spędziłaś dzień ?<br />
-Dość dobrze - uśmiechnęłam się - A wy ?<br />
-Dobrze...<br />
-Idę umyć zęby - poszłam do łazienki.<br />
Tam podczas mycia zębów zakręciło mi się w głowie i upadłam . Od tego momentu nic nie pamiętam.<br />
-Olivia - Selena machała mi przed oczami .<br />
-Co się stało ??<br />
-Zemdlałaś - powiedziała Demi.<br />
-Nie wstawaj ! - Selena mnie powstrzymała . Zobaczyłam ,że leje mi się krew z nosa ,którą Sel próbuje zatamować.<br />
-Ej ty naprawdę musisz iść do lekarza .<br />
-Jutro tak chyba zrobię.<br />
-Nie chyba tylko na pewno.<br />
-Na pewno .<br />
-My się naprawdę o ciebie boimy.<br />
-Wiem , ja nie wiem co mi jest - rozpłakałam się.<br />
-Słuchaj Selena pójdzie z tobą do lekarza , a ja zajmę się Harrym . Dopilnuje ,żeby niczego nie wywęszył(...)<br />
<br />
Nie mogłam w ogóle zasnąć , cały czas myślałam nad tym co mi może być. Brzuch bolał mnie z nerwów.<br />
Wstałam i wyszłam na balkon .<br />
Strasznie się bałam (...)<br />
Kolejnego ranka obudziłam się po prawie dwu godzinnym śnie .<br />
Ubrałyśmy się z dziewczynami i wyszłyśmy z "domu".<br />
-No to powodzenia - rozłączyłyśmy się z Demi.<br />
Kiedy dotarłyśmy do szpitala zarejestrowałam się.<br />
Czekając na wywołanie mojego nazwiska strasznie się bałam . Nie wiedziałam co mam z sobą zrobić.<br />
-A jeśli to ciąża ?<br />
-O ile wiem w ciąży nie występują krwotoki z nosa.<br />
-A jeśli ?<br />
-To nic .. trudno - przytuliła mnie . . .<br />
-Olivia Parks - lekarz zawołał mnie.<br />
-Dzień dobry - przywitałam się.<br />
-Dzień dobry , usiądź , a więc co ci dolega??<br />
-Od jakiegoś czasu mam zawroty głowy , bóle brzucha , a nawet krwotoki z nosa.<br />
-Mhmm , dobrze proszę się położyć , pobierzemy pani krew.<br />
-A co może mi być ?<br />
-Bez ogólnych badań niestety nie mogę pani powiedzieć prawidłowej diagnozy.<br />
-Mhmm<br />
-Współżyła już pani ?<br />
-Tak , a czy to ma coś do rzeczy ?<br />
-Może być pani w ciąży choć te krwotoki ... nie pasują mi - kiedy wstałam aby się położyć znów zemdlałam (...)<br />
Po jakimś czasie obudziłam się , a koło mnie było kilku lekarzy .<br />
-Jak się pani czuje ?<br />
-Źle , co mi jest ?<br />
-Niech pani leży.<br />
-Co mi jest ?<br />
-Proszę wyjść - wyprosił z sali lekarzy.<br />
-A więc ?<br />
-Mam dla pani niestety dwie wiadomości i chyba obie są złe dla pani.<br />
-A więc ??<br />
-Badanie krwi wykazało ,że ...<br />
-Proszę powiedzieć ...<br />
-...że jest pani w ciąży.<br />
-Co?? - rozpłakałam się.<br />
-Ale jest coś jeszcze .<br />
-Proszę powiedzieć , już nic mnie nie zaskoczy - widziałam ,że lekarz boi się mi to powiedzieć.<br />
-Tomograf wykazał ,że ... Przepraszam ale ciężko mi to powiedzieć . Pani jest taka młoda.<br />
-Niech pan powie - zamknęłam oczy.<br />
-Tomograf wykazał guza . Guza mózgu złośliwego więc...<br />
-Więc umrę ?<br />
-Bardzo mi przykro ale musiał się od dłuższego czasu rozwijać.<br />
-A dziecko ? -powiedziałam przez łzy.<br />
-Jeśli pani je usunie to nic to nie da , a jeśli podejmie pani decyzję aby urodzić je . Ona/on będzie żył/żyła , ale ..<br />
-Niech pan mówi...<br />
-...ale pani umrze przy porodzie.<br />
-A ile mi zostało ?<br />
-Rok ... nie więcej.<br />
-Ale czy na pewno dziecko się urodzi ? Przeżyje ?<br />
-Jestem tego pewien . - zaczęłam płakać jak dziecko - Chce pani aby ciąża była prowadzona u nas ?<br />
-Muszę się zastanowić , a teraz muszę iść - wybiegłam z gabinetu z płaczem.<br />
-Olivia ! - Selena biegła za mną - Olivia !<br />
-Ja umieram , ja umieram ! - płakałam.<br />
-O co chodzi ?<br />
-Jestem w ciąży .<br />
-Ale przez to się nie umiera .<br />
-Ale ja mam raka , raka ,który jest złośliwy . Mało tego , nie da się mnie uratować . Został mi rok życia , nie więcej . Rozumiesz ?!<br />
<br />
Po powrocie ze szpitala siedziałam z dziewczynami w pokoju zapłakana. Nie chciałam z nikim rozmawiać . Ani z mamą , ani z tatą , ani z Harrym.<br />
Kiedy dziewczyny mnie uspokajały ja miałam wyłączony mózg . Nic nie słyszałam , nic nie rozumowałam. Chciałam zasnąć , obudzić się i żeby okazało się ,że to głupi sen , ale nie.<br />
W nocy nie mogłam zasnąć .<br />
Wyszłam na balkon.<br />
Napisałam do rodziców sms'a :<br />
<i>"Mamo , tato przepraszam ale ja nie chce żeby jakaś głupia choroba mnie zniszczyła"</i><br />
Później podobnego sms'a wysłałam Harremu :<br />
<i>"Nie chce ci zniszczyć życia . Nic nie planowaliśmy .</i><br />
<i>To się zdarzyło od tak , ale ja odchodzę.</i><br />
<i>Harry wiedz ,że będę cię zawsze kochać"</i><br />
Po wysłaniu tych dwóch sms'ów wyjęłam po cichu z szafy nożyk . Nie chciałam obudzić dziewczyn więc zamknęłam balkon.<br />
oparłam się o barierki balkonu i powolnym ruchem robiłam przecięcia na rękach. Nie czułam bólu.<br />
Wręcz przeciwnie czułam spokój . Cięcia stawały się coraz głębsze.<br />
Czułam jak tętno serca przyśpiesza.<br />
Krew spływała po rękach i spadała na posadzkę.<br />
"Kocham cię Harry"-to były ostatnie słowa jakie zdołałam wypowiedzieć przed utraceniem przytomności.<br />
-Olivia !!!! - usłyszałam cichy głos Harrego.<br />
<br />
---------------------------------------<br />
<br />
I jest ostatni rozdział I sezonu .<br />
Podoba wam się ??<br />
Piszcie w komentarzach opinię .<br />
<br />
Kolejny sezon ukarze się już wkrótce . (jeszcze w grudniu)<br />
Zmieniony będzie :<br />
-tytuł - "Paradise"<br />
-szablon<br />
-wygląd<br />
-rozdziały będą pisane z perspektywy Harrego.<br />
<br />
Serdecznie zapraszam na kolejny sezon.<br />
Jeśli chcesz być poinformowany o nowym sezonie napisz w komentarzu.<br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-44569824624781282932013-11-28T08:31:00.000-08:002013-11-29T08:11:25.068-08:00Dangerous 16<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER SIXTEEN</h2>
<h3>
<i> Collage </i></h3>
<div>
Przez całe dwa miesiące leniuchowaliśmy z Harrym i bandą . W końcu nadszedł ten dzień , w którym mieliśmy wyjechać do collage'u . Znajdował on się w Williamsburg'u w stanie Wirginia (USA).</div>
<div>
-Olivia - mama obudziła mnie - Wstawaj , zaraz wyjeżdżamy na lotnisko.</div>
<div>
-Już - wstałam i spojrzałam na telefon . Była godzina 3.15 , samolot miałam mieć o 6.00.</div>
<div>
W pośpiechu wstałam , ubrałam się i umyłam zęby . </div>
<div>
Później zeszłam na dół . </div>
<div>
Ja , dziewczyny i chłopaki mieliśmy się spotkać na lotnisku . </div>
<div>
-No Olivia szybko - mama poganiała mnie . </div>
<div>
Na lotnisko mieliśmy dwie godziny drogi.</div>
<div>
-Już , już - wzięłam walizki i wyszłam z domu . </div>
<div>
Eleanor chciała bardzo mnie odwieźć więc ona również pojechała . </div>
<div>
W drodze na lotnisko cały czas się z nią przytulałam . Nie chciałam się z nimi rozstawać ale jednak musiałam(...)</div>
<div>
Kiedy dojechaliśmy na lotnisko rodzice pomogli mi wziąć moje walizki , a miałam ich aż trzy.</div>
<div>
-Mamo będę tęsknić - łzy cisnęły mi się do oczu.</div>
<div>
-Ja też córciu ... </div>
<div>
Gdy byliśmy już w środku przy odprawie spotkałam całą bandę prócz Harrego . </div>
<div>
-Hej - Sel i Demi przytuliły mnie.</div>
<div>
-Cześć - odpowiedziałam rozglądając się - A gdzie Harry ?</div>
<div>
-Harry przyjedzie jutro , musiał coś załatwić ...</div>
<div>
-Ale jak to ? Nawet mi nie powiedział...</div>
<div>
-Bo wiedział ,że jak ci powie to będziesz chciała z nim jechać , zrozum , on jutro przyleci.</div>
<div>
-No dobra , ale muszę do niego zadzwonić .</div>
<div>
Odeszłam trochę od nich i zadzwoniłam do Harrego.</div>
<div>
<i>-Halo - odebrał.</i></div>
<div>
<i>-Dlaczego cię tu nie ma ?</i></div>
<div>
<i>-No masz ! Wiedziałem ...</i></div>
<div>
<i>-No tłumacz się ...</i></div>
<div>
<i>-Muszę coś załatwić ale jutro przyjadę ... obiecuję .</i></div>
<div>
<i>-Ale mogłeś mi powiedzieć przynajmniej ...</i></div>
<div>
<i>-Nie chciałem ci mówić bo...</i></div>
<div>
<i>-No dobra już nic nie mów - przerwałam mu - Już muszę iść , pa , kocham cię xoxo</i></div>
<div>
<i>-Ja ciebie też , pa . Do zobaczenia jutro .</i></div>
<div>
Po tym jak się z nim rozłączyłam poszłam do odprawy . </div>
<div>
Tam też musiałam ,żegnać się z rodzicami i małą El.</div>
<div>
-Mamo , tato - rozpłakałam się i przytuliłam ich.</div>
<div>
-jaaa ? - Eleanor wtrąciła się.</div>
<div>
-Kocham cię mała - przytuliłam ją .</div>
<div>
-teeeees ...</div>
<div>
Później niestety musieliśmy już iść . Podróż miała trwać 7 godzin . Tam mieliśmy być o godzinie 18.00.</div>
<div>
Siedzenia w samolocie były 3 osobowe więc usiadłam sobie z dziewczynami , za nami siedział Liam,Zayn , a przed nami Niall i Louis .</div>
<div>
My z dziewczynami włączyłyśmy sobie muzykę i słuchałyśmy piosenek , a kochane "dzieciaczki" nie dawały nam spokoju tylko cały czas nas zaczepiali (...)</div>
<div>
Ogólnie podróż była spokojna. Praktycznie w ogóle nie spaliśmy tylko gadaliśmy , słuchaliśmy muzyki i nudziliśmy się.</div>
<div>
Kiedy samolot wylądował i mieliśmy już swoje walizki czekaliśmy przed lotniskiem na taxi ,która miała nas zawieść do collage'u .</div>
<div>
-Ale jestem śpiąca - Selena narzekała</div>
<div>
Najgorsze było to ,że musieliśmy jechać na trzy taksówki. (...) </div>
<div>
Gdy dotarliśmy do uniwersytetu była 20.00.</div>
<div>
Strażnik wpuścił nas ale i tak mieliśmy umówione spotkanie z dyrektorem.</div>
<div>
Od razu jak weszliśmy do środka prawie wszyscy gapili się na nas jak na intruzów .</div>
<div>
-Ale laska - Louis rzucił do Liama.</div>
<div>
-Ejj...</div>
<div>
-Żartuje ... - zaśmiał się - Ty jesteś najpiękniejsza.</div>
<div>
<i>-</i>Witam was - usłyszeliśmy gruby głos za naszymi plecami . Był to dyrektor , pan Spencer.</div>
<div>
-Dzień dobry - przywitałam się.</div>
<div>
-Pewnie jesteście zmęczeni więc przydzielę wam pokoje . Dziewczyny macie tutaj kartki jak macie trafić do swojego bractwa "Phi Beta Kappa" , a waszym bractwem chłopaki będzie "Sigmy Chi" .</div>
<div>
-Ale ja myślałam ,że aby być w danym bractwie trzeba... </div>
<div>
-Tak , ale z racji tej iż wasi rodzice mają tutaj wpływy więc przyznałem was do najlepszych i najpopularniejszych.</div>
<div>
Nie podobało mi się to ale cóż...</div>
<div>
-A zapomnieliśmy panu powiedzieć , ma przyjechać jeszcze jeden kolega - wtrącił Niall.</div>
<div>
-Tak , tak wiem . Poinformował mnie o tym . </div>
<div>
-Dziękujemy.</div>
<div>
Pożegnaliśmy się z chłopakami i poszliśmy do swojego bractwa.</div>
<div>
Drzwi do dużego domu otworzyła nam miła z twarzy zielonooka blondynka . </div>
<div>
-Cześć dziewczyny , to wy jesteście nowe prawda ?</div>
<div>
-Tak .</div>
<div>
-Witam was w moim bractwie.Pewnie jesteście zmęczone więc pokażę wam wasz pokój . </div>
<div>
Dziewczyna zaprowadziła nas na sam koniec wielkiego korytarza . Otworzyła drzwi do pokoju .</div>
<div>
-Tu będzie wasz pokój - uśmiechnęła się - Jutro chce was widzieć o 9.00 na śniadaniu .</div>
<div>
-Spoko - Demi uśmiechnęła się.</div>
<div>
W pokoju rozpakowałyśmy się .Byłyśmy tak zmęczone ,że od razu poszłyśmy spać.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Rano obudził nas budzik o 8.30.</div>
<div>
-Wstawajcie dziewczyny - zbudziłam je podczas gdy się ubierałam.</div>
<div>
-No już , już .</div>
<div>
Kiedy ubrałyśmy się poszłyśmy na śniadanie do dużej sali . Zdawało się ,że byłyśmy ostatnie ale cóż...</div>
<div>
-Proszę siadajcie -wskazała wolne miejsca przy stole-Dziewczyny przywitajcie nowe siostry bractwa. Ja jestem Emma , a wy ?</div>
<div>
-Ja jestem Olivia .</div>
<div>
-Demi...</div>
<div>
-Ja mam na imię Selena - pomachała im.</div>
<div>
-Witam was zatem dziewczęta ... Aby było jasne przedstawię wam najważniejsze podpunkty regulaminu:</div>
<div>
1.Nie wolno spóźniać się na śniadania ani na żadne spotkania ,które są organizowane przez bractwa.</div>
<div>
2.Jesteśmy sobie wierne.</div>
<div>
3.Nie wolno przyprowadzać chłopaków do pokoi - zrozumiały ?</div>
<div>
-Tak - uśmiechnęłam się.</div>
<div>
-A i dzisiaj jest "impreza" powitania wszystkich studentów ,która odbędzie się w sali balowej o 20:00.</div>
<div>
Atmosfera w tym bractwie była strasznie nadęta jednak nie mogłyśmy się sprzeciwiać tak ?</div>
<div>
Na szczęście cały pierwszy tydzień dla nowych był wolnym aby poznać całe terytorium itd.</div>
<div>
Widać było od samego początku ,że nie zostałyśmy polubione przez inne członkinie (...)</div>
<div>
Po śniadaniu poszłam z dziewczynami na zewnątrz. Siedziałyśmy na ławce . Słońce grzało , było cieplutko . Kocham takie klimaty.</div>
<div>
-Bu ! - Louis wystraszył mnie.</div>
<div>
-Co ty robisz...</div>
<div>
-Jak wam się podoba ?</div>
<div>
-Strasznie sztywno , a u was ?</div>
<div>
-Wpoooorzo , dziś jest impreza , słyszałyście ?</div>
<div>
-Tak , ej kiedy Harry przyjedzie ?</div>
<div>
-Nie wiem , chciałem wam przedstawić Clay'a .</div>
<div>
-Hej - powitał nas . Nie zwróciłam na początku na niego uwagi.</div>
<div>
-Cześć - przywitałam się.</div>
<div>
Niebieskooki szatyn , wysoki i bardzo przystojny . </div>
<div>
-Jak to nie wiesz kiedy Harry przyjedzie ...</div>
<div>
-No wiem , tylko cie nie słuchałem . </div>
<div>
-Aha - zaśmiałam się.</div>
<div>
-Powinien być ... - popatrzył na zegarek.</div>
<div>
-SIEMA! </div>
<div>
-Już - odwróciłam się i zobaczyłam go.</div>
<div>
-Harry!!- rzuciłam się na niego.</div>
<div>
-Cześć słońce - pocałował mnie.</div>
<div>
-Siema stary - Louis przywitał się z nim.</div>
<div>
-I jak wam się tu podoba ? </div>
<div>
-Dość dobrze , to Clay , a to Harry - Louis przedstawił ich.</div>
<div>
-Cześć ...Chodź pokaże ci kampus .</div>
<div>
-Haa..</div>
<div>
-Przyjdę - zaśmiał się.</div>
<div>
Nagle podeszła do nas Emma.</div>
<div>
-To twój chłopak ? - zapytała.</div>
<div>
-Tak - uśmiechnęłam się.</div>
<div>
-Ciacho - widać było ,że świnia się ślini , a w dupie ją miałam . </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJzy9yn0aRuvF-da_5aRs3_9e2n7kJLI5cd8IgP4s6RQqPbmOK63bYiSdip6Avp0KbQrQW5taO1-JatY_oFqBVZw02h6W79hO_1HC9uDKWgnovMUe21N5QQkA8FVY0WuVauCH4cx6nP0M/s1600/hahahahha.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJzy9yn0aRuvF-da_5aRs3_9e2n7kJLI5cd8IgP4s6RQqPbmOK63bYiSdip6Avp0KbQrQW5taO1-JatY_oFqBVZw02h6W79hO_1HC9uDKWgnovMUe21N5QQkA8FVY0WuVauCH4cx6nP0M/s200/hahahahha.jpg" width="143" /></a>-Tak .</div>
<div>
-Ma coś w sobie więcej , ale nie ważne , a więc do zobaczeniu na imprezie - pomachała nam i poszła.</div>
<div>
-Dziwna lalunia - zaśmiałam się. </div>
<div>
-W co się ubieracie ? </div>
<div>
-Ja ubiorę lekko kremową rozkloszowaną sukienkę z wycięciem na plecach , do tego szpilki w panterkę z czerwoną podeszwą i czerwona torebka - odezwałam się.</div>
<div>
-Mrrrr ostro - zaśmiała się Selena - Ja ubiorę sobie obcisłą czarną sukienkę , czerwone szpilki i czerwoną torebkę. A ty Dem ?</div>
<div>
-Ja ubiorę czarną sukienkę z koronką , no i jak wy ubieracie coś czerwonego to ja ubiorę czerwone buty i torebkę.</div>
<div>
-To chodźmy się przygotowywać bo zostało trzy godziny.</div>
<div>
-Chodźmy ...</div>
<div>
Podczas przygotowań inne dziewczyny chyba się do nas przekonały bo chodziły , pożyczały coś , śmiały się z nami. Było naprawdę uroczo.</div>
<div>
Poznałyśmy taką dziewczynę Beth . Była rudowłosą ślicznotką o niebieskich oczach i boskich rysach twarzy(...)</div>
<div>
Jak już prawie byłyśmy gotowe to zadzwoniłam do Harrego i powiedziałam mu ,że mają zaczekać na nas przed domem . </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimSVtdQlLhi0g424OFXwBf8FKqLjcknST-GrA0XDDrYSr8SQziWkKgPwTZqV7YIe3pWYVTX0Y5zNuCCbg9FKgZIu7XnvGzR97CFKcm3qDG5Jw-tnmxooWjx7SCXcTyIdR3WR-GpTKl2wk/s1600/harry+ciacho.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimSVtdQlLhi0g424OFXwBf8FKqLjcknST-GrA0XDDrYSr8SQziWkKgPwTZqV7YIe3pWYVTX0Y5zNuCCbg9FKgZIu7XnvGzR97CFKcm3qDG5Jw-tnmxooWjx7SCXcTyIdR3WR-GpTKl2wk/s200/harry+ciacho.jpg" width="166" /></a>Gdy wyszłyśmy , zobaczyłam go . Harry był ubrany w garnitur , on jest taki .....taki.... nie ma słowa aby go opisać . Jest cudowny . </div>
<div>
-Pięknie wyglądasz - uśmiechnął się .</div>
<div>
-Dziękuję - zarumieniłam się.</div>
<div>
-Dasz całusa ?</div>
<div>
-Mam pomalowane usta.....</div>
<div>
-No dobra , chodźmy - zaśmiał się.</div>
<div>
Oczywiście kiedy dotarliśmy do sali balowej na rozpoczęciu imprezy dyrektor musiał przywitać nowicjuszy.</div>
<div>
-Witam was serdecznie w tym miejscu . Myślę ,że po dzisiejszej zabawie będziecie mieć pozytywne podejście do tego miejsca . Collage to nie tylko nauka ale także jakaś część odpoczynku , zabawy , miłego spędzania czasu . Już was nie zanudzam . Miłej zabawy.</div>
<div>
Praktycznie cała zabawa opierała się na tańczeniu . Lecz jak wróciłam z toalety to przy stoliku z Harrym siedziała Emma , co ona kurwa chciała od mojego narzeczonego . Ma swojego Clay'a.</div>
<div>
-Wróciłam - usiadłam koło nich i chwyciłam go za rękę .</div>
<div>
-Właśnie rozmawiałam z Harrym o tobie - uśmiechnęła się.</div>
<div>
-O tu jesteś - Clay podszedł do stolika - Chodź zatańczyć .</div>
<div>
-Nie chce mi się.</div>
<div>
-Olivia nie znamy się ale może być zachciała zatańczyć ?</div>
<div>
-Pewnie - uśmiechnęłam się i poszłam z nim.</div>
<div>
Nie mogę powiedzieć bo chłopak świetnie tańczy.</div>
<div>
Poszłam z nim dlatego ,że chciałam zrobić na złość Emmie .</div>
<div>
Nie lubię i nie polubię jej.</div>
<div>
Jest chamska , a ja z takimi ździrami się nie zadaje .</div>
<div>
Po długim spędzeniu czasu na parkiecie poszłam z Clayem do baru i kupiliśmy sobie po drinku . Podobało mi się tam . Niby szkoła , a można pić.</div>
<div>
-Clay chodź - Emma podeszła i wzięła go za rękę.</div>
<div>
-Co ona taka wkurzona -zapytałam Harrego.</div>
<div>
-Nie wiem - zaśmiał się - A teraz dasz mi całusa ?</div>
<div>
-Tak - wyszeptałam po czym zatonęłam w jego gorących jak lawa ustach.</div>
<div>
-mmm , a może byśmy gdzieś poszli ? - przejechał mi palcem po ramieniu .</div>
<div>
-Ja idę spać - zaśmiałam się.</div>
<div>
-Idę z tobą - powiedział.</div>
<div>
Wychodząc z sali powiadomiłam dziewczyny i poszliśmy do mojego pokoju.</div>
<div>
Emma miała pokój na przeciwko mojego, więc jak wchodziliśmy z Harrym do środka słyszeliśmy jak się "bawiła" z Clayem .</div>
<div>
-Podobno "zero chłopaków w pokojach".</div>
<div>
-Dziewczyna chciała skorzystać - zaśmiał się i wepchnął do środka.</div>
<div>
-Ale to nie znaczy ,że my też mamy - śmiałam się.</div>
<div>
-Ale no Olivia , ostatni raz ... Pragnę cię - ugryzł mnie w szyję.</div>
<div>
-Zaraz dziewczyny wrócą .</div>
<div>
-Ale jeszcze ich nie ma - nie chciał ode mnie odejść.</div>
<div>
W końcu przekonałam się . Pocałowałam go.</div>
<div>
On rozpiął moją sukienkę . Jego marynarka wylądowała na klamce od drzwi.</div>
<div>
-Chcesz się wycofać ? - zaśmiałam się.</div>
<div>
-Coś ty , muszę zamknąć drzwi- powiedział po czym wrócił do mnie.</div>
<div>
Jego usta wylądowały na mojej szyi . Jego dłonie mierzwiły moje włosy .</div>
<div>
-Cholera - jednym ruchem stanął na nogi.</div>
<div>
-Coś się stało ?</div>
<div>
-Nie mam zabezpieczenia...</div>
<div>
-Znowu ? - zaśmiałam się.</div>
<div>
-Żartowałem - powrócił do całowania mnie.</div>
<div>
Jego loki opadały mu na twarz.</div>
<div>
Był taki delikatny(...)</div>
<div>
Nagle usłyszeliśmy jak ktoś próbuje otworzyć drzwi.</div>
<div>
-Ola to my .</div>
<div>
Harry szybko się ubrał , ja zarzuciłam na siebie jego koszulę i wpuściłyśmy je.</div>
<div>
-Widzę ,że tu się wiele działo - zaśmiała się.</div>
<div>
-Nooo .</div>
<div>
-Harry ? Miałabym prośbę , bo chciałabym spędzić trochę czasu z Louisem ...</div>
<div>
-Spoko , pójdę spać do Liama - To chodź ze mną to cie wpuszczę do pokoju.</div>
<div>
-Super . </div>
<div>
Harry pocałował mnie i wyszedł z Seleną.</div>
<div>
-Kocham tego idiotę - zaśmiałam się (...)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
------------------------------------------------------</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ta dam :) i jak się podoba ? Myślę ,że jest dość ok.<br />
Zapewniam was ,że kolejny rozdział będzie bardziej interesujący ...<br />
<br />
<br />
DZIĘKUJĘ <3<br />
<br />
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="color: red; font-size: large;">5 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-78747887698494261702013-11-22T06:17:00.000-08:002013-11-24T04:19:57.920-08:00Dangerous 15<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER FIFTEEN</h2>
<h3>
<i>URODZINY</i></h3>
<div>
Podjechaliśmy pod mój dom . </div>
<div>
-No i co mam powiedzieć rodzicom ? </div>
<div>
-No ,że byłaś ze mną - zaśmiał się.<br />
-No tak ale...</div>
<div>
-Idź już - zaśmiał się.</div>
<div>
Pocałował mnie po czym poszłam do domu.</div>
<div>
Rodzice siedzieli w kuchni . Tata jak zwykle przeglądał gazetę , a mama karmiła El.</div>
<div>
-Gdzieś ty była ? </div>
<div>
-No po imprezie pojechałam z Harrym do hotelu bo było późno i... - podrapałam się po głowie.</div>
<div>
-Ta... - zaśmiał się tata - Myślę ,że się zabezpieczyłaś chociaż .</div>
<div>
-Tatoooo.</div>
<div>
-Dobra nic się nie stało , ale spakuj się bo wieczorem jutro wyjeżdżamy .</div>
<div>
-Wiem , wiem - poszłam do pokoju.</div>
<div>
Nawet nie wiecie jak bardzo chciałam im powiedzieć ,że mam narzeczonego (...)</div>
<div>
Cały dzień się nudziłam . </div>
<div>
Wieczorem zadzwoniłam do Seleny i Demi i poszłyśmy razem do pubu.</div>
<div>
One również miały jechać z nami do Egiptu . </div>
<div>
Pochwaliłam się pierścionkiem etc.</div>
<div>
Siedząc w pubie nagle ktoś zadzwonił do Demi i oczywiście obie musiały iść. </div>
<div>
Zadzwoniłam do Harrego , nie odbierał.</div>
<div>
Zadzwoniłam do chłopaków , nie odbierali .</div>
<div>
Sama siedziałam w pubie i piłam piwo . </div>
<div>
Późnym wieczorem wracałam do domu . Światła oświetlały ulice Holmes Chapel .</div>
<div>
Gdy przyszłam do domu rodzice oglądali już w swoim pokoju jakieś filmy . Eleanor spała , a ja poszłam do pokoju .</div>
<div>
Wykąpałam się , przebrałam i poszłam spać. Zapomniałam się spakować ale mogłam zrobić to na następny dzień.</div>
<div>
Rano obudziłam się nawet wypoczęta i pełna sił. W końcu były moje 19 urodziny . </div>
<div>
Przeciągnęłam się na łóżku , wstałam . Włączyłam radio i zaczęłam się pakować . </div>
<div>
Nagle usłyszałam telefon , był to Harry.</div>
<div>
<i>-No heeej - powiedziałam wesołym głosem.</i></div>
<div>
<i>-Wszystkiego najlepszego kochanie - powiedział romantycznie.</i></div>
<div>
<i>-Dziękuję skarbie - uśmiechnęłam się - Spakowałeś się już ?</i></div>
<div>
<i>-Tak , tak - zaśmiał się cicho.</i></div>
<div>
<i>-O co chodzi ? </i></div>
<div>
<i>-Nie nie nic , trzymaj się skarbie .</i></div>
<div>
<i>-Pa - rozłączyłam się.</i></div>
<div>
Miałam wrażenie ,że wszyscy ukrywają coś za moimi plecami . </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy0aDjciUmEFpYjSf-Cx-PVuzuQFthx8p8TzPEwePgOiAkA7FWl-RSKeTTk5VoVwrOKtIHapCA0SwFreiTaw2lSm69_CV8tkhKT1JU4zrZyaFizB1Rlmd9JpOiOl_pN4x84uvga2YPCnI/s1600/me+and+harry.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy0aDjciUmEFpYjSf-Cx-PVuzuQFthx8p8TzPEwePgOiAkA7FWl-RSKeTTk5VoVwrOKtIHapCA0SwFreiTaw2lSm69_CV8tkhKT1JU4zrZyaFizB1Rlmd9JpOiOl_pN4x84uvga2YPCnI/s200/me+and+harry.jpg" width="188" /></a>Pakując się w szafce znalazłam nasze zdjęcie z imprezy.</div>
<div>
Wiedziałam ,że on jest facetem mojego życia i nie może być inaczej, nie może.</div>
<div>
Przypomniałam sobie jak napisał mi karteczkę na lekcji francuskiego , na której pisało :</div>
<div>
<i>"W jej twarzy ujrzałem anioła</i></div>
<div>
<i>W oczach odbicie swe </i></div>
<div>
<i>Nie różniło nas nic , mnie i jej</i></div>
<div>
<i>Oboje złączyli kłamstwa grzech"</i></div>
<div>
To było takie słodkie . </div>
<div>
Moje wspomnienia przerwała mi mama ,która weszła do pokoju.</div>
<div>
-Wszystkiego najlepszego słoneczko - mama przytuliła mnie.</div>
<div>
-śto la - Eleanor złożyła mi życzenia.</div>
<div>
-Dziękuję - rozpłakałam się.</div>
<div>
-Nie płacz - przytuliła mnie - Chodź na urodzinowe śniadanie .</div>
<div>
Poszłam na dół .</div>
<div>
-O której wyjeżdżamy ?</div>
<div>
-O 22.00 , ale wcześniej pójdziemy wszyscy na obiad ze znajomymi</div>
<div>
-Ja też mam iść ?</div>
<div>
-Córeczko , będzie tam żona założyciela collage'u do ,którego chcesz iść - powiedziała.</div>
<div>
-No dobrze.</div>
<div>
-Jak się czujesz ? Nie mogę uwierzyć w to ,że masz 19 lat . . .</div>
<div>
-Ja też mamo - wzięłam szklankę i napiłam się kakao .</div>
<div>
-Co to za pierścionek ? - zauważyła.</div>
<div>
-yyy...-nie wiedziałam co powiedzieć-Dostałam w prezencie od Harrego ?</div>
<div>
-Śliczny ... chłopak ma gust - zaśmiał się tata . </div>
<div>
-W co mam się ubrać na tą kolację ? </div>
<div>
-No to twoje urodziny dzisiaj są to tak jakbyś szła na urodziny - mama coś knuła .</div>
<div>
-No dobra ... - zgodziłam się.</div>
<div>
Po śniadaniu poszłam się wykąpać . Ułożyłam sobie świeczki na wannie , zgasiłam światło i zrelaksowałam się.</div>
<div>
Po chwili zadzwonił telefon . </div>
<div>
<i>-Tak ? - odebrałam .</i></div>
<div>
<i>-Co robisz ? - usłyszałam głos Harrego .</i></div>
<div>
<i>-A relaksuje się ,a co ?</i></div>
<div>
<i>-A bo chciałem się zapytać co byś powiedziała spacer ? - zachęcał.</i></div>
<div>
<i>-Harry przepraszam ale idę z rodzicami na jakąś kolacje ... </i></div>
<div>
<i>-No trudno , zobaczymy się na lotnisku .</i></div>
<div>
<i>-Nooo .</i></div>
<div>
<i>-Pa słonko.</i></div>
<div>
<i>-Pa (...)</i></div>
<div>
Po kąpieli szukałam sukienki na kolację . Wybrałam sukienkę , w której chciałam pójść na urodziny.</div>
<div>
Pierścionek od Harrego idealnie komponował się z kolorami na sukience.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kiedy musieliśmy już wychodzić do mamy zadzwonił telefon , ale odeszła ode mnie . Wiedziałam na 100% ,że ona coś kombinuje . Popatrzyłam się na tatę , a on się śmiał , wzruszył ramionami i wsiadł do samochodu.</div>
<div>
-Gdzie zostaje Eleanor ? - zapytałam.</div>
<div>
-U opiekunki - powiedziała mama wsiadając do auta.</div>
<div>
-Z kim rozmawiałaś ? </div>
<div>
-A z....z....z taką panią - zaśmiała się.</div>
<div>
-Mamooo nooo powiedz o co chodzi - skrzyżowałam ręce na piersi (...)</div>
<div>
Kiedy zajechaliśmy pod restauracje zobaczyłam dużo aut .</div>
<div>
-Tłoczna ta restauracja - skrzywiłam się a rodzice zaczęli się śmiać.</div>
<div>
Mama poprowadziła mnie do wejścia ale zanim weszłam odwróciłam się.</div>
<div>
-Mamo co to ma znaczyć ? - popatrzyłam się na parking , zobaczyłam auto Harrego ...</div>
<div>
-Nic , wejdź nie wygłupiaj się.</div>
<div>
-Boje się - zaśmiałam się.</div>
<div>
-Wchodź ! </div>
<div>
W końcu zebrałam się na odwagę i otworzyłam drzwi wejściowe . Zaczęła grać muzyka . Wszędzie były balony . Jak się odwróciłam nie widziałam rodziców .</div>
<div>
-Jakiś horror - zaśmiałam się. </div>
<div>
Na podłodze była ułożona droga z płatków róż .</div>
<div>
Droga prowadziła do drugich drzwi , otworzyłam je .</div>
<div>
-O Jezu ! - rozpłakałam się.</div>
<div>
Zobaczyłam wszystkich znajomych z tamtej szkoły , Harry , chłopaki , dziewczyny ... </div>
<div>
Wszyscy śpiewali mi "Happy Birthday" . Jak tu nie uronić łez.</div>
<div>
Harry podszedł pode mnie i przytulił mnie.</div>
<div>
-To ty ? - zapytałam w płaczu.</div>
<div>
-Nie , to ja , twoi rodzice ... </div>
<div>
-Dziękuję , dziękuję - przytuliłam go - Ale to oznacza ,że nie jedziemy do Egiptu ?<br />
-Harry nam powiedział co czujesz więc ... - nie pozwoliłam jej skończyć bo rzuciłam jej się na szyje (...)<br />
Strasznie się cieszyłam z tego ,że Harry to zorganizował . Były tam moje przyjaciółki z tamtej szkoły , znajomi rodziców , oni sami , kochałam go za to.<br />
-Wszystkiego najlepszego słoneczko - Dominica przytuliła mnie .<br />
-Dziękuję skarbie...<br />
-Ale masz ciacho przy sobie - zaśmiała się.<br />
-Wiem ....<br />
Gdy wszyscy się bawili ja z Harrym wyszliśmy na zewnątrz do ogrodu.<br />
Usiedliśmy sobie w altanie .<br />
-Kocham cię - pocałowałam go.<br />
Całą noc spędziliśmy tańcząc . Jednak nie pamiętam kiedy i wróciłam do domu.<br />
Zdziwiłam się ,że rodzice pozwolili mi tak zaszaleć.<br />
<br />
Rano obudziłam się w swoim łóżku.<br />
Strasznie bolała mnie głowa . Jednak jak się odwróciłam widok Harrego w moim łóżku mnie przeraził.<br />
Starając nie budzić go zeszłam na dół . Pierwsze co zrobiłam to poszłam do lodówki napić się mleka.<br />
-Co suszy ? - mama zaśmiała się.<br />
-Tak ... jak ja w ogóle się znalazłam w domu ? Nic nie pamiętam od momentu kiedy ... - mama przerwała<br />
mi.<br />
-Momentu kiedy ścigałaś się z Harrym kto więcej wypije kieliszków ?<br />
-Właśnie - zaśmiałam się.<br />
-My was przywieźliśmy do domu . Zasnęliście od razu.<br />
-Mogę iść jeszcze pospać ?<br />
-Pewnie - mama poklepała mnie po plecach.<br />
Kiedy poszłam do pokoju , starałam się jak najciszej położyć się ale jednak Harry obudził się.<br />
-Cześć - powiedział śmiejąc się.<br />
-Co się śmiejesz ?<br />
-Ja wypiłem 20 - śmiał się jak małe dziecko.<br />
-A ja 15 i ? - pocałowałam go.<br />
-Wypiłem więcej ...<br />
-Śpij ... Harry śpij...<br />
<br />
-------------------------------------------<br />
<br />
I JEST KOLEJNY ROZDZIAŁ...<br />
MYŚLĘ ,ŻE SIĘ PODOBA .<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: red; font-size: large;">5 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ</span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-170699177328186312013-11-17T07:32:00.001-08:002013-11-17T10:03:07.500-08:00Dangerous 14<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER FOURTEEN</h2>
<div>
Po tygodniu wyzdrowiałam .<br />
Zostały jedynie dwa dni do zakończenia szkoły .<br />
Rodzice kupili już bilety do Egiptu . Na szczęście pozwolili mi zaprosić , wziąć ze sobą znajomych .<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXmM02lpHGz8d0eGHE5FW1mmuhS62au5S24Q9ExCQz4Tc1fT5Y2p2yOueBgrcayAmJlLivPlLLBirOXZf9oETe4bVdIJ0LJ7NCS1Bpd5oF2r3uqpe7FBRZeCwZJ2lDh2FhNdBdIshOgAg/s1600/school++1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXmM02lpHGz8d0eGHE5FW1mmuhS62au5S24Q9ExCQz4Tc1fT5Y2p2yOueBgrcayAmJlLivPlLLBirOXZf9oETe4bVdIJ0LJ7NCS1Bpd5oF2r3uqpe7FBRZeCwZJ2lDh2FhNdBdIshOgAg/s200/school++1.jpg" width="190" /></a></div>
Rano obudziłam się , padał deszcz. Leniwie wstałam z łóżka po czym ubrałam się . Była środa<br />
Po ubraniu się zeszłam na dół .<br />
-Cześć mamuś - napiłam się w pośpiechu herbaty i poszłam na korytarz.<br />
-A śniadanie ?<br />
-Nie mam czasu , zjem w szkole .<br />
-Ale..<br />
-Ale Harry na mnie czeka - dałam mamie całusa - Pa .<br />
-Pa - zaśmiała się .<br />
Po tym jak wyszłam z domu nie widziałam nigdzie Harrego .<br />
-No hej - nagle ktoś mnie złapał za talię .<br />
-Harry , potworze - zaśmiałam się - Wystraszyłeś mnie.<br />
-Chodź , na podjeździe stoi auto - wziął mnie za rękę .<br />
-A gdzie masz książki ?<br />
-Nie będzie mnie dziś na lekcjach bo muszę przygotować wszystko na zakończenie...-wystawiłam język.<br />
-Szczęściara...<br />
-Ja chcesz mogę cię zwolnić.Powiedzieć ,że jesteś mi potrzebny czy coś.<br />
-Mogłabyś ?<br />
-Nie - zaśmiałam się.<br />
-Ej noooo - zaczął mnie gilgotać ...<br />
-Hahahaha dobra .<br />
-No - mrugnął - Jedziemy.<br />
<br />
Kiedy dojechaliśmy już pod szkołę Harry wziął parasolkę i podprowadził mnie do środka.<br />
Od razu poszliśmy do pani Spencer (plastyczka) .<br />
-Dzień dobry .<br />
-Nareszcie jesteś Oli... a ten co tu robi .<br />
-Miło panią widzieć - zaśmiał się Harry.<br />
-Pomoże nam , jest silny , powiesi dekoracje ... Zajmę się nim .<br />
-Nie chce mu się iść na lekcje ? - szepnęła .<br />
-Tak - zaśmiałam się.<br />
-No dobra może zostać , poradzicie sobie ?<br />
-Tak - powiedziałam po czym pani wyszła z sali.<br />
-Nareszcie sami - Harry pocałował mnie w szyję.<br />
-O nie nie kochany - wymknęłam mu się z objęć - Robimy .<br />
-Olivia ?<br />
-Tak ?<br />
-Tak chciałem ci powiedzieć ,że idę do tego samego College'u co ty ..<br />
-Co ? Harry . Naprawdę ? -rzuciłam mu się na szyję.<br />
-Tak , a najlepsze jest to ,że reszta bany też tam idzie- śmiał się(...)<br />
Cały dzień przygotowywałam z Harrym i innymi dekorację na zakończenie . Byłam strasznie zmęczona.<br />
Po 15 wszyscy poszli , a ja z nim dalej rozwieszaliśmy dekorację .<br />
-Ej dajmy już na dzisiaj spokój , jutro dokończymy , choć zjemy coś - Harry wziął mnie za rękę i wyprowadził z sali.<br />
-Dobra - byłam strasznie zmęczona.<br />
Pojechaliśmy do restauracji. Zamówiliśmy pizzę .<br />
-Pojedziesz z nami do Egiptu prawda ?<br />
-Tak , miałbym opuścić twoje 19 urodziny ? - zaśmiał się.<br />
-A tak w ogóle to widziałeś dzisiaj resztę bandy ?<br />
-Właśnie nie , zaczekaj zadzwonię do Louisa - wyjął telefon - Nie odbiera .<br />
-Dziwne (...)<br />
<br />
<br />
Całe dwa dni były bardzo męczące .<br />
Nadszedł dzień , w którym kończyłam szkołę. Rano obudziłam się . Słońce wbijało mi się do pokoju przez rolety . Pyłki kurzu tańczyły w powietrzu.<br />
Przeciągnęłam się na łóżku i wzięłam do ręki telefon .<br />
Już jak schodziłam na dół usłyszałam jak rodzice z kimś rozmawiają. Rozpoznałam ten głos . To był Harry.<br />
-Co ty tu robisz ? - byłam zaskoczony.<br />
-A nic przyszedłem sobie tak w odwiedziny , ale spałaś...<br />
-Siadaj kotku - pokazała mama.<br />
-O czym gadacie ?<br />
-O wyjeździe do Egiptu , Olivia ja przyjadę troszeczkę później ...<br />
-Jak to .<br />
-No po prostu , no..<br />
Wiedziałam ,że oni coś kombinują ale nie wtykałam nosa w to.<br />
-A więc dziś o 15 po ciebie przyjadę.<br />
-Oki - poszłam odprowadzić Harrego do zewnątrz gdzie pożegnaliśmy się poprzez gorący pocałunek.<br />
-Mamo , jaką sukienkę mam sobie ubrać ? - poszłam z mamą do pokoju.<br />
-Tę - wskazała mama - Będzie ci w niej ślicznie , nadaje się na zakończenie .<br />
-Ok , idę ubrać - poszłam do łazienki .<br />
-I jak będzie ?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span id="goog_1363712083"></span><span id="goog_1363712084"></span></div>
-Wiesz co ile masz czasu ?<br />
-3 godziny.<br />
-Daj tą czarną to ci przerobie ...<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnPKdjM705N-b_qMGk9YFDFg3BsrA0RiN75PVtTeD6pJXyQKu0piCfDVO3rbfBu7vRSMsU660T3euxy4ZSrtKbj4JDcNtVG23ykwQS8R15K0lAO25LL8_Tx8sPEYpCK38Ec64kqtNlfEk/s1600/-likely-pl-dd10674e.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnPKdjM705N-b_qMGk9YFDFg3BsrA0RiN75PVtTeD6pJXyQKu0piCfDVO3rbfBu7vRSMsU660T3euxy4ZSrtKbj4JDcNtVG23ykwQS8R15K0lAO25LL8_Tx8sPEYpCK38Ec64kqtNlfEk/s200/-likely-pl-dd10674e.png" width="147" /></a>Mama prócz tego ,że była dobra w rachunkowości znała się również na szyciu więc wzięła mi sukienkę i przerobiła ją.<br />
Wyglądałam w niej ślicznie .<br />
Make-up miałam lekko kremowy i kremowe szpilki.<br />
Rodzice mieli jechać swoim autem .<br />
Ja czekając na Harrego nuciłam sobie jakieś piosenki z przedszkola.<br />
-Kurde Harry no gdzie jesteś - mówiłam sama do siebie po czym nareszcie przyjechał.<br />
-Sory ,że się spóźniłem , nie wiedziałem jaki krawat wziąć - zaśmiał się - Wsiadaj.<br />
-Nie powiesz nawet ,że ładnie wyglądam ?<br />
-Nie ...<br />
-Dlaczego ? - wydęłam wargi.<br />
-Bo wyglądasz ślicznie - dał mi całusa .<br />
-Awww dziękuję .<br />
Gdy byliśmy już w szkole poszliśmy do naszej sali skąd uczniowie w ciemnoniebieskich togach i biretach szli już na salę.<br />
-No myślałam ,że nie przyjdziecie , ubierajcie to - pani Spencer podała nam togi - No idźcie idźcie - poklepała nas po pośladkach.<br />
-No panno Spencer gdzie te rączki - zaśmiał się Harry.<br />
-Oj Styles , Styles - machnęła ręką i wyszła z sali .<br />
Wśród absolwentów panował radosny nastrój , w końcu wszyscy się cieszyli ,że stąd wychodzą.<br />
-A jak ty pięknie wyglądasz - Selena obróciła mnie .<br />
-Ty również wyglądasz niczym gwiazda filmowa - zaśmiałyśmy się obie (...)<br />
Nasz dyrektor na rozpoczęcie ceremonii wygłosił długą , ale jakże nudną mowę . Wszyscy ziewali ze znudzenia . Lecz w końcu jak przestał gadać rozpoczęła się część w której dostawaliśmy certyfikaty.<br />
-Poproszę do mnie teraz wymienionych przeze mnie uczniów :<br />
-Olivia Parks<br />
-Harry Styles<br />
-Louis Tomlinson<br />
-Selena Gomez<br />
-Demetria Lovato<br />
-Niall Horan<br />
-Zayn Malik<br />
-Molly Evans<br />
-Tayah Linsey - wymienił - brawa !<br />
Rozdał nam certyfikaty . Nasza dziewiątka to była grupa najlepiej uczących się uczniów .<br />
Później wszystkim absolwentom rozdał pierścienie z wygrawerowanym motto szkolnym "ŻYJ.KOCHAJ.UCZ SIĘ"<br />
Po tej ceremonii dyrektor zaprosił rodziców do stołówki gdzie miał odbyć się elegancki podwieczorek dla "starszych" , a my poszliśmy do sali balowej gdzie my absolwenci i nie tylko mieli mieć imprezę pożegnalną.<br />
-Idziecie ? - ciągnął Niall.<br />
-Tak , już , już.<br />
Wszyscy ściągnęliśmy togi i birety po czym rzuciliśmy je na podłogę.<br />
-Możemy porozmawiać ? - Harry szepnął mi do ucha .<br />
-Jasne , coś się stało ? - zapytałam.<br />
-Nie - odparł po czym wyszliśmy ze szkoły na podwórko - Chodź usiądziemy pod tym dębem.<br />
-Mam siadać na trawie w sukience ?<br />
-To siadaj mi na kolanach - poklepał mnie.<br />
-Dobra , a więc po co chciałeś tu przyjść ?<br />
-Myślałem o nas wiesz ?<br />
-To znaczy ?<br />
-Chyba znalazłem odpowiedź - był wyraźnie zdenerwowany.<br />
-Super , a na jakie pytanie ?<br />
-Co zrobić abyśmy zawsze byli razem - powiedział.<br />
-Harry o czym ty mówisz ? - wstałam.<br />
-Olivia ...-zaczął - nie mam najmniejszych wątpliwości ,że jesteśmy dla siebie stworzeni i chciałbym spędzić z tobą resztę mojego życia - przerwał.<br />
-Harry ty nie mówisz poważnie - zaśmiałam się przestraszona.<br />
-Nigdy w życiu nie byłem bardziej poważny - nie brałam tych słów na serio- Olivia -powtórzył.<br />
-Harry - przerwałam mu.<br />
-Nie przerywaj - zająknął się - Olivia ... czy wyjdziesz za mnie ?<br />
Ja osłupiałam , z pewnością się tego nie spodziewałam , a przynajmniej nie tak szybko .<br />
-Harry czy jesteś pewny tego co powiedziałeś ? Mamy po 19 lat , no prawie ja też , ale przed nami całe życie .Nie mogę pozwolić ,żebyś pozbył się swoich marzeń , a co jeśli okaże się ,że nie jestem twoją wybranką ... Nie mówię o tym jak zareagują moi rodzice ...<br />
-Olivia czyli nie chcesz ze mną być ? - oklapł na ziemi.<br />
-To nie tak .<br />
-Wyjdziesz za mnie ?<br />
-Harry ... - on wstał i odszedł . Ja usiadłam na trawie . Koło mnie leżał pierścionek . Był piękny . Czułam się źle ale nie wiedziałam czy się zgodzić czy też nie.<br />
Po chwili przyszła Selena i kucnęła przy mnie.<br />
-Nie zgodziłaś się ?<br />
-Wiedziałaś ?<br />
-Tak , Harry tak się cieszył . Był pewny ,że się zgodzisz.<br />
-Jezu co ja zrobiłam . Muszę go poszukać.<br />
-Podejrzewam ,że jest w ogrodzie szkolnym .<br />
Ja biegłam tam . Byłam zapłakana . No ale pomyślcie co wy byście zrobili . Nie wiedziałam co rodzice na to , choć mogłam im nic nie mówić .<br />
Gdy wychodziłam po schodach zobaczyłam go . Siedział na balkonie i patrzył się na księżyc odbijający się w jeziorze.<br />
-Harry .<br />
-Olivia przepraszam - nie odwracał się.<br />
-Harry to ja cię przepraszam. Oczywiście ,że cie kocham i chce z tobą być do końca mojego życia ale boje się .<br />
-To o co cię poprosiłem to już nieaktualne - powiedział.<br />
Ja pokazałam mu rękę na której mieścił się pierścionek od niego.<br />
-Czyli ,że ...? - uśmiechnął się , a ja zdołałam tylko pokiwać głową na znak ,że się zgadzam . Łzy nie pozwalały mi nic powiedzieć.<br />
Harry mocno przytulił mnie do siebie i zatopił jego gorące usta w moich . Czerwona jak krew szminka szybko rozmyła się z moich ust .<br />
-Kocham cię - powiedziałam.<br />
-Chodź , jedziemy stąd - pociągnął mnie za rękę i wyszliśmy ze szkoły .<br />
-Gdzie jedziemy ? - zapytałam wsiadając do auta .<br />
-Zobaczysz - zaśmiał się lekko.<br />
Jechaliśmy z pół godziny aż w końcu rozpoznałam miejsce . Przyjechaliśmy do domku gdzie przeszłam metamorfozę.<br />
Zanim weszliśmy do środka on zawiązał mi oczy chustką . Wprowadził mnie do środka i odwiązał oczy.<br />
Stół był pięknie przygotowany . Wszędzie były świeczki .<br />
-Usiądź - dał mi całusa w policzek.<br />
-Wow , przewidziałeś to ,że się zgodzę - zaśmiałam się .<br />
-Nie , tak tylko troszeczkę , ale nie przewidziałem ,że będziesz stawiała opór.<br />
-Mmm pyszne - pochwaliłam.<br />
Po posiłku Harry znów zawiązał mi oczy . Miał dopiero 19 lat , a taką wyobraźnię .<br />
Kiedy ponownie zdjął mi chustkę byliśmy w sypialni .<br />
-Oj ty - zaśmiałam się.<br />
-Co , wolisz być tu ze mną , czy nudzić się na balu ?<br />
-Oczywiście ,że wybieram ciebie - pocałowałam go.<br />
On lekko pocałował mnie i ułożył wygodnie na łóżku .<br />
Wędrował ręką po całym moim ciele .<br />
Harry zdarł z siebie koszulę i rzucił ją na ziemię . Zdjął moją sukienkę .<br />
Pod palcami czułam jego napięte mięśnie.<br />
-Nie przerywaj błagam - wymruczałam mu w kark.<br />
-Nie mam zamiaru - uniósł na chwilę głowę. Jego zielone oczy lśniły.<br />
To była moja druga noc z nim . Wiedziałam ,że go kocham . Nie wiem dlaczego na początku się nie zgodziłam. Po prostu się bałam.<br />
<br />
Rano obudziłam się w jego objęciach . Chwilę patrzyłam się na niego jak śpi , a on otworzył jedno oko . Zamknął je i uśmiechnął się lekko.<br />
-Nie patrz się na mnie - powiedział.<br />
-Dlaczego , ja lubię się na ciebie patrzeć ...<br />
-Ale ja tego nie lubię .<br />
-No to masz problem - dałam mu całusa po czym wstałam , wzięłam bieliznę i poszłam do łazienki się ubrać.<br />
-Nie możesz przy mnie się ubierać ?<br />
-Nie !<br />
-I tak cię już widziałem - zaśmiał się.<br />
-Masz coś do mnie - powiedziałam grubym głosem.<br />
-No pewnie ,że nie .<br />
-Słuchaj musimy jechać .<br />
-Co?<br />
-No tak - powiedziałam ubierając sukienkę - Ubieraj się i chodź .<br />
-Ale tak szybko ?<br />
-Jest już 11 , rodzice na pewno się martwią , COME ON<br />
-Już , już ...<br />
-No to ja czekam w aucie (...)<br />
<br />
-----------------------------------------------------<br />
<br />
No i jest długo oczekiwany przez was rozdział.<br />
Jak wam się podoba ?<br />
Liczę na <u>szczere</u> komentarze .<br />
<br />
<span style="color: red; font-size: large;">10 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-36837160196632030492013-11-14T09:32:00.000-08:002013-11-14T09:32:37.534-08:00Dangerous 13<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER THIRTEEN</h2>
<div>
Przez cały tydzień nie rozmawiałam z Harrym. Miałam wrażenie ,że mnie unika . Nie było go nawet na francuskim , na który razem chodzimy.</div>
<div>
Rano obudził mnie mój dzwoniący telefon . </div>
<div>
-Halo ? - powiedziałam zaspanym głosem.</div>
<div>
-Cześć córciu , chciałam ci przypomnieć ,że dziś przyjeżdżamy i jakbyś mogła idź po siostrę do opiekunki.</div>
<div>
-Dobrze - powiedziałam .</div>
<div>
Po rozmowie leniwie wstałam z łóżka . Ubrałam się , umyłam zęby i poszłam po siostrę.</div>
<div>
Kiedy przechodziłam koło domu Harrego jego mama robiła coś w ogródku.</div>
<div>
-Dzień dobry - powiedziałam przechodząc .</div>
<div>
-Cześć słoneczko - uśmiechnęła się - Olivia - zatrzymała mnie.</div>
<div>
-Tak ? </div>
<div>
-Czy ty i Harry już nie jesteście razem ? </div>
<div>
-Nie wiem ... przepraszam ale muszę iść po siostrę - odwróciłam się i zaczęłam ponownie iść.</div>
<div>
Rozpłakałam się . Przez całą drogę nie mogłam się opanować. Ale dobrze mi , bo to przeze mnie.</div>
<div>
To ja głupia idiotka nawaliłam się , a później nie myślałam co robię (...)</div>
<div>
Kiedy byłam już pod domem opiekunki zadzwoniłam do drzwi.</div>
<div>
-Dzień dobry - powiedziałam do starszej kobiety stojącej w drzwiach.</div>
<div>
-Aaa tak mama dzwoniła ,że przyjdziesz , proszę wejdź - pokierowała mnie do salonu - Musisz chwilę poczekać bo Eleanor jeszcze śpi.</div>
<div>
-Dobrze - otarłam łzy.</div>
<div>
-Coś się stało ? - zapytała.</div>
<div>
-Nie nic , nic - opuściłam głowę.</div>
<div>
-Możesz mi powiedzieć , jestem starsza i ...</div>
<div>
-Nie dziękuję , poradzę sobie - przerwałam jej.</div>
<div>
-"Nie staraj się być aniołem jeśli nie potrafisz" - powiedziała kobieta spoglądając na mnie spode łba .</div>
<div>
-Co to znaczy ? - zapytałam.</div>
<div>
-Nie powiem ci ... pomyśl - uśmiechnęła się tajemniczo.</div>
<div>
-No dobrze opowiem pani całą historię ale niech pani nie pomyśli ,że jesteś dziwakiem.</div>
<div>
-Uwierz mi ,że to miejsce nie jest zwykłym i w ciągu tylu lat co żyję widziałam wiele rzeczy.</div>
<div>
-A więc po przeprowadzeniu się tutaj zaczęły się dziać dziwne rzeczy . Poznałam Harrego (...) Tam przeszłam metamorfozę i od tego momentu jestem aniołem (...) Kiedy Harry uwolnił mnie z tego przeraźliwego miejsca staliśmy się sobie bliscy , a ja to spieprzyłam . </div>
<div>
-Jak to ? - zapytała.</div>
<div>
-Tydzień temu poprztykałam się z Harrym bo powiedział ,że nie możemy być razem bo nie chce mnie narażać na niebezpieczeństwo , a ja aby się zemścić poszłam na imprezę . Gdzie o mało go nie zdradziłam.</div>
<div>
-Dziecko drogie , ciebie jeszcze tyle czeka. </div>
<div>
-Wieży mi pani ? O tym ,że jestem aniołem i tak dalej ?</div>
<div>
-Oczywiście , słoneczko trudno będzie ci w to uwierzyć ale ja również nie jestem zwykłą starą babą również byłam aniołem , z resztą nadal mam moce ale nie mam skrzydeł.</div>
<div>
-Jak to ? - byłam zaskoczona.</div>
<div>
-Wiesz co ? Jak byłam młoda zakochałam się w śmiertelniku przez co poniosłam wielką karę .</div>
<div>
-Czyli ? </div>
<div>
-Czyli obcięcie skrzydeł . W taki sposób mogłam z nim być .</div>
<div>
-A gdzie on teraz jest ? - zapytałam ze skwaszoną miną.</div>
<div>
-Zmarł ale chwile ,które z nim spędziłam były najwspanialsze w świecie . Nie żałuje niczego.</div>
<div>
-Dziękuję ,że mogłam się pani wygadać . Harry ma dobrze bo jego rodzice również nie są zwykłymi ludźmi,a moi rodzice ...</div>
<div>
-A wiesz dlaczego w ogóle posiadasz tą moc ? </div>
<div>
-Nie ale Harry mi wyjaśniał ,że mogło się to od tak stać - przegryzałam ciastko.</div>
<div>
-Nie ... Słuchaj to dzięki mnie masz tą moc ...</div>
<div>
-Jak to ? - zakrztusiłam się.</div>
<div>
-Bo widzisz twoja mama nie mogła zajść w ciążę więc powiedzmy ,że jej trochę pomogłam.</div>
<div>
-Czyli ,że moja mama to nie moja mama tylko pani to moja mama ?</div>
<div>
-Nie , po prostu ja pomogłam twoim rodzicom . Ty jesteś córką swoich rodziców .</div>
<div>
-Czyli ,że ci co posiadają moce , a ich rodzice ich nie posiadają to ...</div>
<div>
-Tak , ale ja nie jestem twoją matką . Ja po prostu pomogłam tobie trafić tam gdzie trzeba - uśmiechnęła się.</div>
<div>
Długo jeszcze rozmawiałyśmy . </div>
<div>
Później jak moja siostra się obudziła ja poszłam z nią do domu. </div>
<div>
Szczerze to do dziś nie mogę tego pojąć jak to się stało . </div>
<div>
Ta kobieta otworzyła mi oczy . Zrozumiałam ,że nie mogę uciekać od czegoś co i tak mnie dogoni.</div>
<div>
Postanowiłam ,że jak rodzice przyjadą to spotkam się z Harrym (...)</div>
<div>
Czekając na rodziców Eleanor zasnęła . Cieszyłam się ,że mam siostrę. Pierwszy raz w życiu czułam ,że jestem naprawdę szczęśliwa.</div>
<div>
Cieszyłam się ,że ta pani mi wszystko powiedziała.</div>
<div>
Zrozumiałam ,że gdyby nie ona to by mnie nie było. Muszę się cieszyć z tego . Moja mama długo mnie oczekiwała . Nosiła mnie pod sercem 9 miesięcy . Cierpiała podczas porodu , ale mnie kocha . Ja za to nie odwzajemniałam jej ten miłości tak bardzo. </div>
<div>
Zrozumiałam ,że może dlatego ,że tak długo mnie oczekiwali to dlatego właśnie chcą dla mnie jak najlepiej(...)</div>
<div>
W końcu zauważyłam przez okno ,że rodzice przyjechali .</div>
<div>
-Mamo , tato ! - wybiegłam i przytuliłam ich.</div>
<div>
-C-coś się stało ? </div>
<div>
-Nie , nie mogę się stęsknić ?</div>
<div>
-Możesz , możesz - zaśmiała się mama.</div>
<div>
-Mamusiu ja mam prośbę czy mogłabym gdzieś teraz wyjść ale obiecuję się ,że nie będę długo.</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuLtRbTm9DvojTA3F1LRJHQwhpd-3QpOdSetwVLsTQT2O2my4YzRElcOH_pyg8-P40yWDOrWRypbeaRDhumYeEVZF_lDy5_Fjfj62tANDib8bySKSeIhOlmK9tcOql8Ky-0NBt3Ep6cVA/s1600/kocham-ci%C4%99-romantyczny_19-131844.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="149" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuLtRbTm9DvojTA3F1LRJHQwhpd-3QpOdSetwVLsTQT2O2my4YzRElcOH_pyg8-P40yWDOrWRypbeaRDhumYeEVZF_lDy5_Fjfj62tANDib8bySKSeIhOlmK9tcOql8Ky-0NBt3Ep6cVA/s200/kocham-ci%C4%99-romantyczny_19-131844.jpg" width="200" /></a>-Dobrze , leć - zaśmiała się.</div>
<div>
-Tato świeczki są w garażu ? </div>
<div>
-Tak - zaśmiał się.</div>
<div>
Wzięłam świeczki i poszłam pod dom Harrego . Ułożyłam z nich napis "LOVE YOU" i zadzwoniłam do niego.</div>
<div>
-Halo ? - jego głos , wreszcie go usłyszałam.</div>
<div>
-Harry wyjrzyj za okno - powiedziałam po czym zobaczyłam go wyglądającego zza okno .</div>
<div>
Rozłączył się . Długo nie schodził więc pomyślałam ,że ma mnie i to co dla niego zrobiłam w dupie . Zaczęłam więc gasić świeczki .</div>
<div>
-Nie - odwróciłam się . Zobaczyłam Harrego</div>
<div>
-Harry - łzy szczęścia spłynęły mi do policzka.</div>
<div>
-Nie płacz - Harry zaśmiał się i przytulił mnie - Wszystko dobrze - powiedział . </div>
<div>
Znów to czułam . Jego bijące serce. Jego oddech. Znów go miałam przy sobie.</div>
<div>
-Harry ja cię przepraszam - płakałam - Ja wiem ,że jestem skończoną idiotką ale ja cię kocham i ja zrobiłam głupstwo ale nie chciałam . Byłam pijana , a ty teraz...- nie dał mi dokończyć bo zatkał mi usta gorącym pocałunkiem .</div>
<div>
Poczułam się jakbym leciała w górę. Miałam ochotę piszczeć , krzyczeć ze szczęścia ...</div>
<div>
-Już wszystko w porządku - zaśmiał się.</div>
<div>
-Kocham cię - przytuliłam go .</div>
<div>
-Harry ? </div>
<div>
-Tak ?</div>
<div>
-Nie jesteś zły ? - zaśmiał się.</div>
<div>
-Nie ale obiecaj mi ,że nie będziesz więcej tak dużo piła.</div>
<div>
-Dobrze , dobrze tylko błagam pocałuj mnie jeszcze raz - rozkazałam mu . </div>
<div>
On znów zatopił swoje gorące usta w moich. </div>
<div>
-Chodź przejdziemy się - wziął mnie za rękę i poszliśmy do pobliskiego pubu .<br />
-Co zamawiasz ? - zapytałam .<br />
-A ty co chcesz ?<br />
-Może jakieś piwo ...<br />
Dobra...- Harry zaśmiał się.<br />
Cały wieczór spędziliśmy razem.<br />
Później Harry odprowadził mnie do domu .<br />
Pożegnałam go ciepłym pocałunkiem ...<br />
Gdy weszłam do domu mama oglądała TV .<br />
-Jesteś - uśmiechnęła się do mnie.<br />
-Kocham cię - przytuliłam ją.<br />
-Ja ciebie też .<br />
Położyłam głowę na jej kolanach i zasnęłam (...)<br />
<br />
<br />
Kolejnego ranka obudziłam się na kanapie przykryta kocem. Strasznie źle się czułam . Bolało mnie gardło i bolała mnie głowa.<br />
Chciałam zawołać mamę ale nie mogłam wymówić słowa.<br />
Wstałam i poszłam do kuchni.<br />
-Cześć córciu - mama stała przy kuchni i gotowała obiad.<br />
-Mamo-wyszeptałam i pokazałam na gardło.<br />
-Pokaż czoło ... Masz gorączkę , idź do łóżka i zaraz przyniosę ci leki.<br />
To wszystko przez to ,że wcześniejszego dnia było zimno , a ja sobie chodziłam jak w lecie.<br />
Dostałam sms'a od Harrego :<br />
<i>Hello bunny</i><br />
<i>Hej ;(</i><br />
<i>Coś się stało ?</i><br />
<i>Mam gorączkę , nie mogę wypowiedzieć ani słowa i na dodatek mnie strasznie gardło boli...</i><br />
<i>Chcesz żebym przyszedł ? </i><br />
<i>Nie musisz ;*</i><br />
<i>Ale chce , oczywiście jeśli mama pozwoli haha...</i><br />
<i>Pozwoli ... LOVE U ...</i><br />
<i>Ja ciebie też , zaraz będę .</i><br />
<i>Czekam...</i><br />
Przed przyjściem Harrego mama dała mi leki , nawet się nie spostrzegłam kiedy zasnęłam.<br />
Gdy się obudziłam usłyszałam jak mama śmieje się z Harrym w kuchni więc wstałam i tam poszłam.<br />
Nadal nie odzyskałam głosu.<br />
-O nasza księżniczka wstała - zaśmiała się mama . Ja pomachałam Harremu.<br />
-Hej - dał mi całusa w policzek .<br />
-Z czego się śmiejecie ? - wydyszałam.<br />
-Z ciebie ... Pokazuje Harremu zdjęcia jak byłaś mała - powiedziała.<br />
-Byłaś taka słooodka - Harry drażnił się ze mną.<br />
-Mamooo - wyszeptałam .<br />
-Dobra idźcie na górę , ja ci zaraz rosół przyniosę.<br />
Poszliśmy na górę. Położyłam się w łóżku , a Harry zasiadł na fotelu.<br />
Zaproponował ,że może mnie wyleczyć ale nie zgodziłam się bo to by było zbyt dziwne . Co by mama pomyślała ,że z 39 stopni nagle w 5 minut wyzdrowiałam.<br />
Siedział nic nie mówiąc i wpatrywał się we mnie . Czułam jak powieki mi się same zamykają. Miałam wrażenie jakby to on sprawiał ,że zasypiam...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgxIhTuwyaC6DaLWtR-X4cZzQFnTvA-cigRPOsDMj1mxyPXK8edmw3wxQex39MPXQUqGD5tiDiMxAafIEe_TGrvzcMpzmzpkcOGCuUDy_0Xl6YimZQTtm2-FU2p30d2I1BC2g_kBevtOo/s1600/hazzek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgxIhTuwyaC6DaLWtR-X4cZzQFnTvA-cigRPOsDMj1mxyPXK8edmw3wxQex39MPXQUqGD5tiDiMxAafIEe_TGrvzcMpzmzpkcOGCuUDy_0Xl6YimZQTtm2-FU2p30d2I1BC2g_kBevtOo/s400/hazzek.jpg" width="265" /></a></div>
<br /></div>
<div>
--------------------------------------------------------------------<br />
I jest kolejny rozdział .<br />
Krótszy ale myślę ,że jest fajny.<br />
@Basia6996<br />
Proszę napiszcie mi czy wam się podoba czy nie , zależy mi na tym bo nie wiem w jakim kierunku mam iść.<br />
PROSZĘ xx<br />
<br />
<span style="color: #cc0000;">CZYTASZ=KOMENTUJESZ</span><br />
<span style="color: #cc0000;"><br /></span>
<span style="color: red;">15 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ</span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-90907798459023474572013-11-12T09:01:00.000-08:002013-11-12T09:01:56.486-08:00Dangerous 12<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER TWELVE</h2>
<div>
Rano obudziłam się . Okryta w prześcieradło uniosłam lekko głowę . Harrego nie było obok mnie.</div>
<div>
Zarzuciłam na siebie szlafrok i zeszłam na dół. </div>
<div>
Już na schodach było czuć jakieś zapaszki .</div>
<div>
-Dzień dobry - uśmiechnął się do mnie.</div>
<div>
-Hej - dałam mu całusa.</div>
<div>
-Siadaj , zaraz ci przyniosę śniadanko - mrugnął do mnie.</div>
<div>
-Czyżby jajecznica ala Styles ?</div>
<div>
-Tak ... - zaśmiał się po czym postawił przede mną na stole talerz z jajecznicą .</div>
<div>
-A więc co dziś robimy ? - odgarnęłam włosy do tyłu.</div>
<div>
-Nie wiem , może przejdziemy się na plaże , spędzimy razem czas.</div>
<div>
-Dobrze - powiedziałam po czym skosztowałam potrawy - mmm pyszna.</div>
<div>
-Wiem .</div>
<div>
-Ale skromny - zaśmiałam się.</div>
<div>
-Co chcesz robić po zakończeniu szkoły ? - zapytał .</div>
<div>
-Nie wiem ale zawsze chciałam tańczyć , dlatego też mama podjęła już za mnie decyzję ,a ty ?</div>
<div>
-Ja idę na medycynę.</div>
<div>
-Mmm , interesujące.</div>
<div>
-Ale wiesz ,że nie będziemy razem ? </div>
<div>
-Ale cieszmy się na razie.</div>
<div>
-Zakończenie roku już za dwa tygodnie ...</div>
<div>
-Harry nie gadajmy o tym - wróciłam do jedzenia . Nie chciałam o tym rozmawiać bo mnie też to dobijało.</div>
<div>
Wiadomość ,że nie będziemy nie była łatwa dla mnie . </div>
<div>
Zdawałam sobie sprawę z tego ,że Harry może znaleźć sobie jakąś dziewczynę . </div>
<div>
Ja ani on nie byliśmy zwykłymi ludźmi i to od razu dało się odróżnić . Zastanawiało mnie tylko jedno , jak to się dzieje . Zostałam obdarowana mocą , mocą ,którą mogę uzdrawiać ludzi (...)</div>
<div>
Po zakończeniu szkoły mieliśmy mieć dwa miesiące przerwy i dopiero później na studia . Chciałam z Harrym gdzieś wyjechać.</div>
<div>
Rodzice jednak zaplanowali ,że wyjedziemy do Egiptu i też tam spędzimy moje 18 urodziny. </div>
<div>
Myślałam ,że w 18 urodziny zrobię przyjęcie dla najbliższych , lecz moi rodzice już sobie zaplanowali wszystko.</div>
<div>
Chcieli zaprosić jakiś swoich znajomych i ich dzieci . Moi rodzice pracowali w branży muzycznej i to było powodem dla ,którego tak ciągle wyjeżdżali . </div>
<div>
Chciałabym kiedyś im powiedzieć ,że nie jestem szczęśliwa jak sterują moim życiem ale nie miałam odwagi.</div>
<div>
Nie mogłabym po prostu zrobić sobie po swojemu przyjęcia ? Z najbliższymi .... z osobami ,które kocham i znam , a nie z jakimiś laluniami sławnych i bogatych ludzi . </div>
<div>
W 17 urodziny rodzice urządzili mi bal , im wydawało się ,że będę zachwycona lecz ja wolałam skromne przyjęcie.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Po południu poszliśmy z Harrym na plaże . </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMaKliaH6SZOfjhKYu7hVoufkRSEz_jCfYoZSrOBwRFLdtJv1_eVIQJXwNGNbbhjC0f7MXYJrSqvSCTW6XUfL4v-PqSHMENGIbKuhAMPBQUFNO2ixm1_nGOo5O6y6Mhz_mcN7f9UmiXGg/s1600/images.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMaKliaH6SZOfjhKYu7hVoufkRSEz_jCfYoZSrOBwRFLdtJv1_eVIQJXwNGNbbhjC0f7MXYJrSqvSCTW6XUfL4v-PqSHMENGIbKuhAMPBQUFNO2ixm1_nGOo5O6y6Mhz_mcN7f9UmiXGg/s200/images.jpg" width="161" /></a>-Wiesz kocham cię - zatrzymał mnie i wpatrywał się mi w oczy.</div>
<div>
-Ja ciebie też - czułam motylki w brzuchu.</div>
<div>
Harry zbliżył się do mnie. Czułam jego oddech na jego wargach lecz nagle . . .</div>
<div>
-Siema gołąbeczki - odwróciłam głowę po czym zobaczyłam Louisa idącego w naszą stronę.</div>
<div>
-Siem...co tam ? </div>
<div>
-No nie zbyt dobrze - zaśmiał się sztucznie - Musimy pogadać ...Harry.</div>
<div>
-Olivia idź powoli , ja cię dogonię.</div>
<div>
Ja poszłam na przód , a oni zostali w tyle . Widziałam ,że Louis jest wyraźnie zdenerwowany . Nie słyszałam o czym rozmawiają ale czułam ich emocje. Harry nie był zadowolony z usłyszanych przez niego wiadomości.</div>
<div>
-Olivia czekaj - Harry dołączył do mnie.</div>
<div>
-Co chciał ? - zapytałam.</div>
<div>
-Aaa nic , chodź do domu . . .</div>
<div>
Przez całą drogę do domu Harry nic się nie odzywał.</div>
<div>
Gdy stanęliśmy w drzwiach Harry chwycił mnie za rękę.</div>
<div>
-Słuchaj dziś nie będę mógł z tobą zostać ...</div>
<div>
-Dlaczego ? </div>
<div>
-Powiem ci kiedy indziej, a teraz wracaj do domu , zaraz przyjedzie do ciebie Selena . Zamknijcie się i za nic nikomu nie otwierajcie .</div>
<div>
-Harry ... ? </div>
<div>
-Pa ... - pocałował mnie .</div>
<div>
Nie wiedziałam o co chodzi ale domyślałam się ,że na pewno nie chodzi o jakąś błahostkę .</div>
<div>
Zdenerwowana czekałam na Selene . </div>
<div>
Próbowałam czymś się zając ale myśl ,że coś się stało nie dawała mi spokoju .</div>
<div>
Nagle usłyszałam trzask na górze , wystraszona nie wiedziałam co robić . Czy iść na górę czy czekać na dole.</div>
<div>
W końcu zadzwonił dzwonek do drzwi. </div>
<div>
-Selena wchodź - powiedziałam.</div>
<div>
-Co jest ?</div>
<div>
-Cicho ... ktoś jest w domu .</div>
<div>
-Gdzie ?</div>
<div>
-Na górze - powiedziałam.</div>
<div>
-Chodźmy - odparła po czym poszłam za nią. Czułam jak moje tętno rośnie .</div>
<div>
Serce coraz szybciej mi biło , nie wiedziałam co zobaczę na górze.</div>
<div>
Obeszłyśmy cały dom i nikogo nie było .</div>
<div>
Ostatnim pomieszczeniem był mój pokój . </div>
<div>
Selena otworzyła go i weszła do środka.</div>
<div>
-Nic niema - powiedziała.</div>
<div>
-Patrz jakaś kartka - zobaczyłam ,że na biurku leży jakiś papier .</div>
<div>
Wzięłam do ręki i odczytałam jego treść : </div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Stajesz się być niewidoczna...</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Ja cię wciąż widzę...</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Nie uciekniesz ode mnie...</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>X."</i></div>
<div style="text-align: left;">
-Co to jest ? Kim jest "X" ? - zapytała .</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie wiem , nie znam nikogo takiego...<br />
-To może być każdy (...)<br />
<br />
<br />
Kolejnego dnia obudziłam się wcześnie rano. (Była Niedziela)<br />
Usłyszałam jakieś rozmowy na dole więc poszłam tam.<br />
W kuchni stał Harry oparty o stół , Louis siedział , wyraźnie zdenerwowany.<br />
Niall trzymał na kolanach Demi , a Liam i Zayn siedzieli na parapecie.<br />
-Co jest chłopaki ? - zapytałam.<br />
-Mamy problem - powiedział Louis , Harry wciąż się nie podnosił .<br />
-Olivia nie możemy być razem - odwrócił się w końcu . Te słowa dla mnie to jak szczał z pistoletu w serce.<br />
-C-co ?<br />
-Nie możemy być razem .<br />
-Louis masz - podałam mu kartkę ,która wczoraj znalazła się w pokoju.<br />
-To Xavier , on już wie gdzie ona mieszka - powiedział . Harry wydarł mu kartkę z ręki i walną pięścią o blat.<br />
-O co chodzi ? - zapytałam.<br />
-Xavier to również anioł ale jest o wiele potężniejszy od nas . Nie wiemy co od ciebie chce i Harrego chce.<br />
-Aha. - zaśmiałam się.<br />
-To nie jest śmieszne - warknął .<br />
-Dalej nie możesz ze mną być ? - zapytałam.<br />
-Tak , Olivia nic nie rozumiesz...<br />
-Rozumiem więcej niż myślisz . Wyjdźcie ... wyjdźcie - otworzyłam drzwi.<br />
-Olivia....<br />
-Wyjdź - zamknęłam oczy - Mam już tego serdecznie dosyć ... Ta cała moc...duchy,piekło,niebo,dajcie mi spokój - trzasnęłam drzwiami .<br />
Gdy wyszli poszłam się położyć na kanapę.<br />
Naprawdę miałam dosyć tego . To wszystko mnie przerosło.<br />
Ubrałam się i wyszłam z domu ... Zadzwoniłam do dziewczyn z poprzedniej szkoły i zaproponowałam imprezę. One oczywiście się zgodziły.<br />
Czekałam na nie pod domem.<br />
Nagle podjechał niebieski Kabriolet . Alexandra , Daria i Dominica , moje przyjaciółki z poprzedniej szkoły.<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMz2XZ8O_XpZvSdPfONHkaFwninV43MlSzI-OOg4XOpmoztPgmhSNCXznlbsipnLYRKaAb8oJFT3q4HkF7_8w2zkcoE1SXKqtlGDbu8ULLKu93c_mfqb1gYo_BmkntcQJUIOEoyoYyz2E/s1600/ladnie-ubrana-dziewczyna-likely-pl-8fcbe0dd.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="173" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMz2XZ8O_XpZvSdPfONHkaFwninV43MlSzI-OOg4XOpmoztPgmhSNCXznlbsipnLYRKaAb8oJFT3q4HkF7_8w2zkcoE1SXKqtlGDbu8ULLKu93c_mfqb1gYo_BmkntcQJUIOEoyoYyz2E/s200/ladnie-ubrana-dziewczyna-likely-pl-8fcbe0dd.jpeg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To ja ubrana na dyskotekę z dziewczynami</td></tr>
</tbody></table>
-Siema laseczko , co tam u ciebie - rzuciła Daria.<br />
-No hejo , dużo gadać - zaśmiałam się.<br />
-Wsiadaj !<br />
-Gdzie jedziemy ? - zapytałam.<br />
-Do "Malibu club".<br />
-Stare dobre czasy - zaśmiałam się.<br />
Jadąc do klubu śmiałyśmy się z dziewczynami , gadałyśmy . Było super.<br />
Poczułam ,że mój telefon zawibrował , Harry wydzwaniał do mnie cały czas lecz ja nie odbierałam . Chciałam przeżyć jeden wieczór jak normalna nastolatka.<br />
Kolejny telefon musiałam odebrać bo mama dzwoniła.<br />
-Co robisz ?<br />
-Nie zgadniesz.<br />
-Powiedz.<br />
-Jadę na imprezę z dziewczynami z byłej szkoły.<br />
-O nareszcie się gdzieś wybrałaś , to dobra nie przeszkadzam skarbie , milej zabawy.<br />
-Dziękuję , papa xx.<br />
Kiedy dojechałyśmy do klubu czułam się naprawdę jak za dawnych czasów.<br />
-Dlaczego dopiero teraz do nas zadzwoniłaś ?<br />
-Nowa szkoła...tęskniłam -powiedziałam po czym zrobiłyśmy miśka.<br />
-My też ... tu jest dużo naszych . Zabawisz dzisiaj - powiedziała Dominica.<br />
Od razu jak weszłyśmy do środka poszłyśmy do baru i zamówiłyśmy drinki.<br />
Wróciły wspomnienia .<br />
W klubie byli również : Josh , Carolina , Asia , Judie i Paul mój były chłopak . Nic się nie zmienił.<br />
Nadal nie miał dziewczyny . On mnie nadal kochał . Po tym jak wyjechałam nie umiał sobie poradzić.<br />
-Olivia ...<br />
-Paul - przytuliłam go.<br />
-Wróciłaś do nas ?<br />
-Nie , chciałam się po prostu spotkać i odpocząć . . .<br />
-Zatańczymy ?<br />
-Pewnie - zgodziłam się.<br />
Po kilku drinkach przestałam myśleć . Pamiętam ,że zaszalałam z Paulem .<br />
Wytańczyłam się jak nigdy(...)<br />
Gdy było już późno poszłyśmy z dziewczynami i Paulem do hotelu,który mieścił się w klubie.<br />
Ja miałam pokój z Paulem , nie wiem co mnie podkusiło aby z nim wejść do środka.<br />
-Znów jesteśmy razem - uśmiechnął się po czym zaczął mnie całować . Ja pijana nie kontrolowałam tego co robię ale w końcu się ocknęłam.<br />
-Przepraszam na mogę - usiadłam na łóżku.<br />
-Co jest ?<br />
-Paul ja mam chłopaka - rozpłakałam się.<br />
-To czego go tu nie ma z nami ?<br />
-Bo ... bo się na niego obraziłam - Paul odwieź mnie do domu ...<br />
-Dobrze , chodź - wziął mnie za rękę.<br />
Byłam tak pijana ,że nie mogłam sama iść. Czułam się jakbym go zdradziła.<br />
W końcu można tak to nazwać bo się całowałam z Paulem (...)<br />
Gdy podjechał pod dom zobaczyłam ,że Harry stoi w drzwiach.<br />
Pożegnałam się z Paulem i wyszłam z auta. Było późno , coś koło północy.<br />
-Gdzieś ty była ? Kto to był ? - Harry był zdenerwowany.<br />
-Uspokój się - nie patrzyłam mu w oczy...<br />
-Ty jesteś pijana - wziął mnie za ramiona.<br />
-No i ?<br />
-Zachowujesz się jak dziecko ale dobra ...słuchaj chciałem cię przeprosić . Olivia źle zrobiłem , po prostu nie chciałem aby coś ci się stało za moją sprawą...<br />
-Nic się nie stało - próbowałam powstrzymać łzy.<br />
-Ej , Olivia coś się stało ? - zapytał.<br />
-Harry ... ja , ja cię prawie zdradziłam.<br />
-To znaczy ? - wykpił mnie.<br />
-To znaczy ,że się całowałam z...<br />
-Chwileczkę , czyli ,że jednak . Wiesz co ? Myślałam ,że jesteś trochę bardziej odpowiedzialna ale nie ty wciąż jesteś dzieckiem - zaśmiał się i odszedł.<br />
-Harry ! - zamknęłam się w domu i rzuciłam się na kanapę.<br />
-Ty idiotko !!! Ty idiotko - krzyczałam sama na siebie.<br />
------------------------------------------------<br />
<br />
-I macie następny rozdział :)<br />
-Trochę dramatyczny ale myślę ,że wam się spodobał .<br />
-Powiem tyle ,że to nie koniec miłości Olivii i Harrego.<br />
-Jeśli macie pytania dotyczące następnych rozdziałów , pytajcie :)<br />
-Przepraszam jeśli są błędy ortograficzne czy jakieś literówki lub napisałam złe słowo.<br />
<br />
<span style="color: red;">10 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ .</span><br />
<span style="color: red;"><br /></span>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-28507228872290567772013-11-10T05:35:00.000-08:002013-11-11T01:20:15.638-08:00Dangerous 11<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER ELEVEN </h2>
<h3>
<i>Widzę zmarłych ludzi</i></h3>
<h2 style="text-align: center;">
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666; font-size: small;">"Kiedy znalazłam się przed drzwiami do domu Louisa otworzyła mi Selena .</span></div>
<span style="font-size: small;"><div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-O co cho...-przerwałam kiedy weszła do salonu"</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Stanęłam jak zamurowana , to co zobaczyłam sprawiło ,że nie mogłam nic z siebie wydusić.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivko - odezwał się Harry stojący przy oknie i uśmiechający się do mnie.Ja wciąż nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry podszedł pode mnie i przytulił. Wtedy naprawdę poczułam ,że to on. Łzy same poleciały mi z oczu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Harry ... jesteś - przycisnęłam go mocno do siebie - Jak stamtąd wyszedłeś ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Mam swoje sposoby ale Justin już nam nie będzie przeszkadzał.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie płacz - Harry zaśmiał się ocierając mi twarz .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ja tak bardzo się ciesze ,że tu jesteś - nie chciałam go puścić .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Hallo , my też tu jesteśmy . Siadajcie , pogadamy - odezwał się Louis.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Jejku strasznie się cieszymy ,że jesteś , Olivia strasznie rozpaczała...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ach... od razu rozpaczałam - zaśmiałam się - martwiłam się po prostu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ale spokojnie , Justin nie żyje co jest najważniejsze .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Jak go zabiłeś ? - zapytałam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Pogadamy kiedy indziej teraz to ja bym się przespał-powiedział przeciągając się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-To chodźmy do mnie , tam się wykąpiesz i w ogóle.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dobra - Harry wstał - Hej .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Pa , tylko Olivia Harry chce wypocząć .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No wiem - zaśmiałam się po czym wyszliśmy z domu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Gdy wracaliśmy do domu była godzina 2:00 . Szliśmy za rękę . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Moja ręka była dwa razy mniejsza od Harrego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Zbliżając się do skrzyżowania usłyszeliśmy pisk opon i wielki trzask.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Pobiegliśmy tam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Zobaczyliśmy dwa auta ,które zderzyły się ze sobą.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry podbiegł do jednego auta i wyciągnął z niego jakiegoś faceta . Ja zaś pobiegłam do drugiego . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Zobaczyłam kobietę ,która prowadziła auto , a z tyłu małą dziewczynkę , była nieprzytomna.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry wyczuł u mężczyzny puls więc przybiegł pomóc mi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivia wyjmij matkę , ja wyjmę tą małą.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Już - wyciągnęłam kobietę na asfalt , nie wyczułam tętna .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Harry nie czuję tętna - krzyknęłam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Użyj mocy , uwierz w siebie .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Zamknęłam oczy po czym przyłożyłam palce do skroni kobiety. Czułam jak moja energia przepływa do niej.Czułam się coraz słabsza . Słyszałam jak Harry dzwoni po pogotowie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i zemdlałam . Nie wiedziałam czy udało mi się ją uratować czy też nie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Słyszałam głosy ale nie wiedziałam kogo . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Nagle otworzyłam oczy . Nade mną stał Harry , odwróciłam głowę i zobaczyłam ,że sanitariusze wnoszą do karetki kobietę oraz dziewczynkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Żyje ? - zapytałam próbując się podnieść.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Jest w bardzo złym stanie ale myślę ,że jej pomogłaś.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A dziewczynka ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Będzie żyła , mężczyznę również zabrali do szpitala.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dlaczego zemdlałam ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Bo robiłaś to pierwszy raz i wtedy właśnie bierze to najwięcej energii -powiedział - No dobra chodźmy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Resztę drogi do domu przeszłam opierając się o Harrego .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Wróciwszy do domu poszłam się położyć , a Harry poszedł wziąć prysznic . Nadal myślałam o tym co się stało. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Przed oczami miałam widok płaczącej dziewczynki oraz sanitariuszy wnoszących matkę do karetki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Jak się czujesz ? - zapytał wchodząc do pokoju.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie zbyt dobrze - odpowiedziałam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Może jutro nie pójdziesz do szkoły.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie no coś ty , muszę iść - odpowiedziałam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Wiedziałam ,że jak opuszczę jeden dzień szkoły bez wiedzy mamy będę miała przechlapane.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry położył się koło mnie i przytulił.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Kocham cię - powiedział.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ja ciebie też , ja ciebie też - powiedziałam po czym zasnęłam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Nagle w śnie zobaczyłam szpital , później salę .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Zobaczyłam lekarzy próbujących uratować jakąś postać , nie widziałam do końca kto to był.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Nagle zobaczyłam korytarz szpitalny , a na nim dziewczynkę , która siedziała i płakała. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Rozpoznałam tą dziewczynkę . To było dziecko z wypadku , a osobę ,którą reanimowali była jej matka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Nagle z sali wyszła pielęgniarka , wzięła dziewczynę za rękę i poszły gdzieś . Z sali jednak ktoś jeszcze wyszedł . Była to jej matka , lecz była duchem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Stojąca na pustym korytarzu w ubraniu szpitalnym płakała i wołała "Olivko , Olivko mamusia cię kocha" ...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Po tych słowach obudziłam się , byłam cała mokra .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Co się stało ? - Harry gwałtownie usiadł na łóżku.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Harry ona nie żyję ... ona ... - rozpłakałam się i przytuliłam się do Harrego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Kto nie żyje ?... Olivia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Matka tej dziewczynki , nie uratowałam jej , rozumiesz ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivia ... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Harry ja osierociłam tą dziewczynkę . Ona miała by matkę gdybyś ty ją uratował - nie mogłam przestać płakać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivia nie jesteś tego pewna ...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Jestem , widziałam ją rozumiesz ? A wiesz jak ta dziewczynka miała na imię ? - zapytałam - Olivia .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Chodź tutaj - Styles przytulił mnie i położyliśmy się .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Przepraszam - powiedziałam w myśli .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Chciałam przeprosić dziewczynkę , matkę . . . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ja chciałam jej pomóc - łzy opadały na poduszkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivia i tak dużo zrobiłaś , nie rozumiesz ,że jakby nas tam nie było to one dwie by zginęły .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ale ... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ciiii - Harry uciszył mnie .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Nie mogłam zasnąć . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Czekałam aż zadzwoni budzik (...)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">W końcu się doczekałam , budzik zadzwonił . Była 6:00 . Wstałam cicho z łóżka i podeszłam do szafki ,z której wyjęłam jakieś ciuchy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Poszłam do łazienki , ubrałam się i umyłam zęby m </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Cały czas myślałam o tej dziewczynce .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Napisałam Harremu karteczkę ,że poszłam do szkoły a sama zeszłam na dół.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Klucze wypadły mi z ręki więc schyliłam się po nie , ale gdy wstałam zaniemówiłam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Proszę cicho - powiedziała kobieta , duch , matka dziewczynki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A-ale co pani chce ? - cofnęłam się o dwa kroki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Chciałam ci podziękować - powiedziała - Wiem ,że próbowałaś mnie uratować . Podziękuj swojemu chłopakowi za uratowanie mojej córeczki .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ale jak to pani ... nie żyje .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Tak zgadza się , ale chciałam zrobić jeszcze jedno zanim odejdę stąd na dobre . Proszę tu masz adres do domu dziecka gdzie zabrali Olivkę . Błagam pojedź do niej i powiedz ,że ją bardzo kocham . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Proszę - powiedziała po czym zniknęła .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Ja stałam nadal nieruchomo . W ręce trzymałam kartkę z adresem. Nie wiedziałam co mam zrobić. Schowałam go do kieszeni i wyszłam z domu .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Na lekcji francuskiego siedziałam zamyślona . Nagle dostałam sms'a , wzięłam telefon do ręki i odczytałam wiadomość .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Od Louisa:</span></div>
<i><span style="color: #666666;"><div style="text-align: justify;">
<i>"Musimy się spotkać . Będziemy czekać na ciebie po lekcjach".</i></div>
</span></i><div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Znów tajemnicze wiadomości.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Miałam już tego serdecznie dosyć (...)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Po lekcjach spotkałam się z Louisem i Seleną na boisku szkolnym.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Harry mi powiedział co się stało - Louis był zdenerwowany.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nic ci nie jest ? - zapytała.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie , słuchajcie mam prośbę proszę zawieźcie mnie pod ten adres - dałam im kartkę .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Po co ci jechać do domu dziecka ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Może wam się to wydać dziwne ale matka ten dziewczynki ona mi się "objawiła" i powiedziała ,żebym pojechała do Olivii .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivii ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Tak ma tak samo na imię jak ja.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No dobrze , wierzę ci . A po co ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Mam jej powiedzieć ,że jej mama ją kocha - opuściłam głowę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dobra wsiadaj.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A ty co chciałeś ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie nic po prostu Harry kazał mi po ciebie przyjechać bo on załatwia jakąś sprawę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A-ha .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Droga do domu dziecka prowadziła przez las . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Gdy zajechaliśmy pod bramę widziałam dzieci bawiące się na podwórku . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-To za dużo dla mnie - pomyślałam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Idziemy ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Tak - wzięłam głęboki wdech i poszłam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dzień dobry , ja chciałam odwiedzić Olivię Johnson .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A kim pani jest ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Jej kuzynka , Olivia Parks - skłamałam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No dobrze , ale ostrzegam , dziewczynka jest w bardzo złym stanie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Kobieta wprowadziła mnie za bramę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Budynek w wewnątrz miał wygląd zamku królewskiego . Portrety na ścianach korytarzy , czerwone dywany , duże żyrandole ...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-W tym pokoju - powiedziała</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dziękuję - skinęłam po czym weszłam do pokoju .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivia ? - powiedziałam , dziewczynka odwróciła swoje spłakane oczka na mnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Kim pani jest?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Twoja mamusia kazała mi ci coś powiedzieć - nie wytrzymałam , łzy poleciały mi po policzkach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Mojej mamy nie ma już ... - powiedziała.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ale zdążyła mi coś powiedzieć. Kazała ci przekazać ,że cię przeprasza i cię bardzo kocha.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Niech pani już wyjdzie - powiedziała.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dobrze - odwróciłam się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Naprawdę mama pani to powiedziała ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie mów do mnie pani , mam na imię Olivia .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ja też ...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Mama cię bardzo kocha .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-To dlaczego odeszła ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Kochanie nie zależało to od niej .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Długo z nią rozmawiałam . Myślę ,że pomogłam jej trochę zrozumieć tę całą sytuację.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Poprosiła mnie abym jeszcze do niej przyszła .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Zgodziłam się . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Gdy byliśmy już w domu . Opowiedziałam Harremu całe zdarzenie. Był pełen podziwu ,że tak dzielnie to zniosłam, lecz ja nadal miałam wyrzuty sumienia ,że ja zabiłam tę kobietę(...)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">W trakcie gdy robiłam zadanie zadzwoniła moja mama.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Cześć mamo .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Cześć córeczko , co to za wypadek był ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Skąd o nim wiesz ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ciocia mi powiedziała.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No nie wiem sama....Mamo tęsknię .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Córciu jeszcze trzy tygodnie .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Kocham cie .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ja ciebie też ...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Po rozmowie Harry przyszedł do mnie . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Może jakaś pyszna kolacja ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Zrobisz ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nooo-zaśmiał się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">***</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Ostatni tydzień był bardzo męczący . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Olivię miałam odwiedzić za kilka dni dopiero.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Pewnego wieczora po kolacji Harry poszedł się wykąpać. Ja położyłam się i wzięłam do ręki książkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry wyszedł z łazienki w samym ręczniku .Jego umięśnione ciało lśniło . </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie mam nawet bielizny na przebranie - powiedział po czym uśmiechnął się do mnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A po co ci teraz bielizna ? - zapytałam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Olivia ? - zaśmiał się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No co , jesteśmy sami - podeszłam do niego całując go w usta.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry ściągnął ze mnie szlafrok .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Ja jednym ruchem zdjęłam ręcznik .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry popchnął mnie na łóżko i zaczął całować. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">W mgnieniu oka nie miałam już na sobie bielizny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Harry nagle podniósł się .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Co jest ? - zapytałam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nie mam żadnego zabezpieczenia - powiedział - A twój tata ... ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Hahahah - zaśmiałam się głośno - no chyba nie mówisz poważnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No przecież twoja mama jest młoda - zaśmiał się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No dobra idź coś poszukaj.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Czekałam na niego nie cierpliwie z nadzieją ,że coś znajdzie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">W końcu wrócił uśmiechnięty .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A więc na czym skończyliśmy ? - Harry całował mnie po brzuchu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Robiłam to z nim pierwszy raz , ale było niesamowicie (...)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">Po wszystkim leżałam w jego objęciach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Harry ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Taaak ? - jęknął sennie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Ile planujesz mieć dzieci ? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Pewno nie więcej niż tuzin.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No a tak na poważnie ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No myślę ,że trójka to odpowiednia liczba.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Też tak myślę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A czy moglibyśmy dać naszemu pierworodnemu na imię Josh ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Tak - zaśmiał się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-A córka może mieć na imię Dakota ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Nazwy geograficzne odpadają - zaśmiał się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-To nie fair .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Imiona dla córek ja wybieram.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-No dobra , śpijmy już.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dobranoc pani Styles - zachichotał .</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #666666;">-Dobranoc .</span></div>
</span></h2>
<div>
<div style="text-align: justify;">
-------------------------------------------<br />
<br />
Hej , myślę ,że rozdział się spodobał .<br />
Proszę o <u>szczere</u> komentarze na temat tego rozdziału.<br />
<br />
Jeśli chcecie być informowani piszcie :)<br />
<br />
Dziękuję xx.</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-49162244899585340372013-11-06T08:43:00.000-08:002013-11-09T08:10:43.671-08:00Dangerous 10<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER TEN !</h2>
<div>
(...)Wiedziałam ,że Harremu naprawdę zależało na mnie . Nie wiedziałam jedynie jak uciec z tej "dziury".</div>
<div>
Nie byłam pewna czy uda mu się mnie uwolnić.</div>
<div>
Moje moce w tym miejscu zanikły . </div>
<div>
Nie wiedziałam dlaczego .</div>
<div>
On wracając do domu wstąpił do pobliskiego pubu . Siedząc tam zamawiał piwo , jedno po drugim.</div>
<div>
Nie wiedziałam jak mu pomóc . Wyraźnie było widać ,że nie jest w najlepszej formie .</div>
<div>
-Księżniczko ? - było już rano.</div>
<div>
-Co ty tu robisz ? - zobaczyłam Justina po czym okryłam się prześcieradłem .</div>
<div>
-Chciałem sprawdzić co robi moja księżniczka - uśmiechnął się szyderczo.</div>
<div>
-Ugh nie jestem....</div>
<div>
-Już nie długo - przerwał mi .</div>
<div>
-Co ? </div>
<div>
-Już dziś wieczorem będziesz moją księżniczką - powiedział .</div>
<div>
- ...że co ? Ale ,że my ? </div>
<div>
-Tak kochana - powiedział po czym wyjął z kieszeni pierścionek z wielką perłą - Wyjdź za mnie.</div>
<div>
-NIE ! NIGDY ! -krzyczałam.</div>
<div>
-Ale to nie ty o tym decydujesz - położył pierścionek na szafce nocnej - Przyślę do ciebie Danielle ,która przygotuje cię do ceremonii .</div>
<div>
Z mojej złości nie mogłam nic wypowiedzieć . Po wyjściu Justina wzięłam miksturę i napiłam się kilka kropelek po czym zasnęłam . Znalazłam się w jego pokoju . Obudził się gdyż wyczuł moją obecność.</div>
<div>
-Harry - wyszeptałam .</div>
<div>
-Olivia ? Olivia gdzie jesteś - zapytał rozglądając się chaotycznie po pokoju .</div>
<div>
-Pomóż mi - wyszeptałam.</div>
<div>
-Ale jak ? </div>
<div>
-Justin chce abym za niego wyszła . Ceremonia odbędzie się już dzisiaj . Pomóż mi błagam.</div>
<div>
-Olivia ale...</div>
<div>
Nie zdążyłam już mu nic powiedzieć iż obudziła mnie Danielle . Miała w ręce kosmetyczkę .</div>
<div>
Dan malowała mnie . Co z tego jak tusz spływał mi wraz z łzami po policzkach .</div>
<div>
Najgorsze było to ,że miałam wyjść za osobę ,której nie kocham . </div>
<div>
-Ty szmato ! - nagle do pokoju weszła Miley - Co ty sobie myślisz ,że mi go odbierzesz? </div>
<div>
-Miley to nie ja się mu oświadczyłam - oznajmiłam - ja go nienawidzę.</div>
<div>
-To dlaczego za niego wychodzisz ? - usiadła na łóżko .</div>
<div>
-Uwierz ,że jakbym mogła to wyszła bym ale stąd .</div>
<div>
-To da się załatwić - ucieszyła się.</div>
<div>
-Jak ? - zapytałam zaciekawiona.</div>
<div>
-No przecież ja mogę wprowadzić tutaj Harrego i tą całą bandę - podskoczyła ze szczęścia.</div>
<div>
-Ale jak Justin się dowie ,że to ty ? </div>
<div>
-Nie dowie się ... - uśmiechnęła się od ucha do ucha - Dobra udawaj ,że wszystko jest w porządku , a ja po nich lecę . A ty Danielle jak cokolwiek powiesz ... </div>
<div>
-Dziękuję - uśmiechnęłam się.</div>
<div>
-Och przestań ! Ja to robię dla siebie - wyszła z pokoju .</div>
<div>
<br />
<br /></div>
<div>
Cały dzień był dla mnie kompletnym koszmarem ale zarazem się cieszyłam .</div>
<div>
-Puk puk - otworzyły się lekko drzwi.</div>
<div>
-Nie wiesz ,że nie patrzy się na pannę młodą przed ślubem - rzuciłam .</div>
<div>
-Nie patrzę przecież - powiedział - Za godzinę Danielle ma być na sali.</div>
<div>
-Dobrze panie Justin - ukłoniła się .</div>
<div>
Minuty mijały . Harrego , Miley nikogo nie było .</div>
<div>
Bałam się ,że jej plan się nie uda.</div>
<div>
Danielle prowadziła mnie przez ciemne i ponure korytarze do sali . Nagle usłyszałam marsz weselny , całkowicie inny od tych ,które zawsze gra się na weselach.</div>
<div>
Drzwi otworzyły się . Na sali zobaczyłam pełno "gości".</div>
<div>
Justin stał na samym końcu sali przy takim jakby ołtarzyku , koło niego stał kapłan . Domyślałam się oczywiście ,że nie był on kapłanem wiernym Bogu , w końcu był w piekle .</div>
<div>
Szłam w stronę <strike>Harrego</strike> Justina . Wszyscy się na mnie gapili . </div>
<div>
Kiedy byłam już u boku Justina on wziął mnie za rękę . </div>
<div>
-Czy ty Justinie bierzesz sobie tę oto Olivię Parks za żonę i chcesz aby została księżną tego oto cudownego miejsca ? - zachichotałam.</div>
<div>
-Tak-Jus uśmiechnął się do mnie .</div>
<div>
-A czy ty Olivio bierzesz sobie za męża tego oto Justina Biebera i chcesz pomagać mu w obowiązkach książęcych ? - zapytał. </div>
<div>
Justin popatrzył się na mnie iż nie mogłam wymówić ani słowa . </div>
<div>
-Powiedz to ! - oczy Justina zapłonęły w ogniu.</div>
<div>
Ja otworzyłam usta ale nie mogłam niczego wypowiedzieć . </div>
<div>
-Mów - wyszeptał.</div>
<div>
-Olivio - odezwał się kapłan .</div>
<div>
Popatrzyłam się na niego wystraszoną miną .</div>
<div>
-Ja .......... ja .......... Tak - czułam jak oczy wypełniają mi łzy .</div>
<div>
Wiedziałam ,że Harry już mi nie pomoże . Ten szyderczy uśmieszek Justina nadal pamiętam. On założył mi obrączkę na palec po czym wszyscy wstali i zaczęli bić brawo.</div>
<div>
-A teraz Justinie możesz pocałować swoją żonę .</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5fAIgg3SOdFVS3gAREu7PIZp5prId3lHx8H1cvGOzurHNrGYpvBB429TtCLsRQH6G3aFx5_8KOF-doWWgDX6JLuf9k9XlyKTS-zCOTjfseu5k7xJJFfMfC5uINt-Zo36n-50t8O6dTtQ/s1600/harry.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5fAIgg3SOdFVS3gAREu7PIZp5prId3lHx8H1cvGOzurHNrGYpvBB429TtCLsRQH6G3aFx5_8KOF-doWWgDX6JLuf9k9XlyKTS-zCOTjfseu5k7xJJFfMfC5uINt-Zo36n-50t8O6dTtQ/s200/harry.jpg" width="127" /></a>Justin pochylił się , czułam jego oddech na moich ustach , już czułam jak powoli się stykają ze sobą.</div>
<div>
-STAĆ !!! - nagle zobaczyłam w drzwiach Harrego , chłopaków i dziewczyny . </div>
<div>
Justin gwałtownie podniósł wzrok na nich.</div>
<div>
-Harry ! - płakałam. </div>
<div>
-STRAŻE ! - Justin wykrzyczał po czym wziął mnie i wyprowadził do jakiejś ciemnej komnaty.</div>
<div>
Słyszałam tylko piski , krzyki i dudnienia .</div>
<div>
Bardzo się bałam ,że zrobi coś Harremu . </div>
<div>
-Olivia - usłyszałam cichy szept . Podniosłam głowę i zobaczyłam Demi zadzierającą przez kraty .</div>
<div>
-Demi - wstałam - pomóż mi .</div>
<div>
-Spokojnie , mam nadzieję ,że się wszystko uda - powiedziała po czym jeden ze strażników Biebera ją złapał.</div>
<div>
-Demi nie !!! - rozpłakałam się i usiadłam w kącie pomieszczenia.</div>
<div>
Nagle usłyszałam oklaski . Obawiałam się najgorszego . Przyszedł po mnie Justin i wypuścił z lochu.</div>
<div>
Gdy wyszłam zobaczyłam wszystkich przykutych do ściany prócz Harrego. On stał pośrodku strażników i wpatrywał się we mnie przykrym wzrokiem.</div>
<div>
-Ona jest moja - uśmiechnął się szeroko Justin - Myślicie ,że nie wiem jak to miejsce wpływa na wasze moce ? - zaśmiał się . Harry próbował wyrwać się z rąk straży .</div>
<div>
-No no powolutku - zaśmiał się ponownie - A teraz idę z moją żoną do sypialni , w końcu mamy noc poślubną - zaśmiał się po czym chwycił mnie za rękę i ciągną za sobą.</div>
<div>
Moje załzawione oczy wpatrywały się w Harrego , zdążyłam wyczytać z jego ust słowo przepraszam. Nie wiem za co miał mnie przepraszać . W tej chwili wiedziałam ,że nic mi już nie pomoże . </div>
<div>
Justin wprowadził mnie do jakiegoś pomieszczenia gdzie było pełno świec oraz miejsce do spania.</div>
<div>
-Kochana nie bój się wszystko będzie dobrze , połóż się .</div>
<div>
Ja nic się nie odzywałam. Justin zaczął mnie całować po szyi .</div>
<div>
Rozsunął mi sukienkę i w mgnieniu oka już jej na sobie nie miałam.</div>
<div>
-Olivio rozluźnij się .</div>
<div>
-Nie ! - warknęłam.</div>
<div>
-Słuchaj chcesz żeby twój kochaś i jego banda żyła ? Jak tak to możemy zawrzeć układ.</div>
<div>
-Jaki ? - ciągle płakałam.</div>
<div>
-Taki ,że mi się oddasz , ja puszczę ich wolno - opuściłam głowę.</div>
<div>
Nie chciałam ,żeby Harry przeze mnie cierpiał więc się zgodziłam.</div>
<div>
Justin zadowolony powrócił do "roboty". Powoli osunął ramiączko od mojej bielizny.</div>
<div>
Całując mnie po brzuchu jeździł ręką po moim udzie lekko masując je. </div>
<div>
Ja wpatrywałam się w ścianę . Miałam ochotę zniknąć stamtąd . </div>
<div>
"Harry pomóż mi"-pomyślałam . </div>
<div>
Nagle zadzwonił telefon Justina , on oczywiście go odebrał. </div>
<div>
Okazało się ,że wszyscy zniknęli z więzienia.</div>
<div>
On wybiegł z pokoju zamykając za sobą drzwi. </div>
<div>
Ja szczęśliwa zarzuciłam na siebie jego koszulkę . Miałam nadzieję ,że wszystko dobrze się potoczy. </div>
<div>
Nic nie słyszałam . Wiedziałam ,że nasza moc słabnie w takich miejscach jak to ale miałam nadzieję ...</div>
<div>
<br />
<br /></div>
<div>
Po długim czasie Justin wszedł do pokoju z Harrym . Rzucił nim o ziemie . Harry stracił swoje moce w tym miejscu .<br />
Justin podszedł pode mnie z nożem .<br />
-Nie ! - Harry próbował się podnieść .<br />
-Nie mam zamiaru zrobić jej krzywdy jeśli zrobicie to czego ja chcę - zaśmiał się głośno.<br />
-Czego chcesz ? - zapytałam - Nie mało ci ,że jestem twoją żoną ?<br />
-Nie jesteś moją żoną , ślub w piekle jest nieważny - przewrócił oczami.<br />
-To czego chcesz ? - Harry walczył z oddechem.<br />
-Chce ciebie , a tak właściwie to chcę twoją ofiarę - uśmiechnął się szyderczo.<br />
-Czyli chcesz mnie ... zabić ? - zapytał.<br />
-Nigdy! - krzyczałam.<br />
-Jeśli chcesz abym ją wypuścił i aby żyła to tak.<br />
-Harry nie - moje oczy wypełniały się łzami.<br />
-Dobrze-on w ogóle nie zwracał uwagi na to co mówię- skąd jednak mogę wiedzieć ,że mnie nie okłamujesz?<br />
-Wypuszczę ją i tę twoją bandę , a ty tu zostaniesz - Harry zastanawiał się przez chwilę.<br />
-Dobrze - odrzekł patrząc się mi w oczy - Kocham cię.<br />
-Harry . . .<br />
-Dobra zbieraj się - Justin podniósł mnie i wyprowadził za drzwi - Wypuść ją i tę całą bandę - powiedział strażnikowi po czym wszedł do pokoju.<br />
Strażnik prowadził mnie przez cały budynek aż do lochów gdzie znajdowała się reszta.<br />
-Gdzie Harry ? - Selena wyszeptała do mnie kiedy strażnik nas wyprowadzał.<br />
Przed wyjściem zawiązał nam wszystkim oczy abyśmy nie widzieli gdzie jest przejście.<br />
Po wyjściu wsiedliśmy do auta (nadal z zawiązanymi oczami) .<br />
Jechaliśmy tak z 2 godziny.<br />
-Wysiadać - otworzył nam drzwi i zdjął opaski.<br />
Ja byłam cała spłakana . Znaleźliśmy się przed moim domem .<br />
-Olivia ? - Louis podszedł do mnie.<br />
-Louis on umrze - rozpłakałam się po czym zatonęłam w jego objęciach.<br />
-Chodźmy - powiedział i wszyscy poszliśmy do domu Harrego.<br />
<br />
<br />
-Rany dzieci , Olivia jesteś - mama Harrego przytuliła mnie - Chodźcie , a gdzie Harry ?<br />
-Harry poświęcił życie w zamian za Olivię - wytłumaczył.<br />
Jego mama przez chwilę siedziała nieruchomo .<br />
-Jak to ? - zapytała - Olivia ?<br />
-Pani Styles to prawda - rozpłakałam się - Justin zażądał jego ofiary w zamian za mnie i zgodził się .<br />
-Olivia - powiedziała - Nie przejmuj się Harremu nic nie będzie.<br />
-Ale jak to ? - zapytałam- przecież jego moc zanikła.<br />
-Nie , on udaje - uśmiechnęła się.<br />
-A nasza moc ? - wtrąciła Sel.<br />
-Wy nie macie aż tak potężnej mocy jak Harry.On wymyślił ten plan ,żeby zabić Justina.<br />
-Ale ja go widziałam , on ... - nie mogłam wydusić z siebie więcej.<br />
-Idź się dziecko prześpij , jutro ci wszystko wyjaśnię.<br />
Mama Harrego zaprowadziła mnie do jego pokoju abym się przespała.<br />
-Prześpij się , to ci dobrze zrobi.<br />
-Fakt jestem trochę zmęczona -powiedziałam ale nie mogłam zasnąć. Nie wiedziałam co z nim . . .<br />
Jego mama wyszła z pokoju lekko uchylając drzwi.<br />
Na łóżku Harrego leżała jego koszulka . Położyłam się i przytuliłam się do niej. Czułam zapach jego wody kolońskiej . Choć wiedziałam ,że ta koszulka nie zastąpi mi go to czułam go przy sobie.<br />
-Kocham cię Harry - wypowiedziałam te słowa po czym zasnęłam.<br />
Kolejnego dnia jego mama obudziła mnie z samego rana . Na stole było przyszykowane już śniadanie.<br />
Naprawdę nie mogłam uwierzyć ,że jego mama przyjęła to z takim spokojem.<br />
Po śniadaniu poszłam do swojego domu.<br />
W moim pokoju nie było nic ruszone . Na toaletce leżały kosmetyki te ,którymi malowałam się przed balem.<br />
W pewnym sensie odetchnęłam ,że nie jestem już w "szponach" Justina ale nie mogłam przestać myśleć o Harrym.<br />
Na mojej szafce nocnej miałam jego zdjęcie , wzięłam je w dłonie i przytuliłam.<br />
<br />
<br />
Dni mijały . Harrego nie było . Nie dawał znaków życia . Naprawdę już odchodziły ode mnie nadzieje,że żyje,że przyjdzie do mnie i przytuli.<br />
Moi rodzice mieli być na wyjeździe jeszcze przez miesiąc .<br />
W szkole nie spotykałam się z Patrycją . Nie chciałam mieć z nią nic do czynienia , zwłaszcza po tym czego się dowiedziałam.<br />
Okazało się ,że ona pomogła Justinowi mnie "porwać". Dowiedziałam się również ,że ona nie jest zwykłym człowiekiem , ona również została obdarowana mocą ale nie jest za dobrem.<br />
<br />
<br />
Przez cały tydzień chodziłam zadumana. W stołówce siedziałam sama . Nie chciałam nawet widywać Seleny,Demi,Louisa,Liama , Zayna czy Nialla .<br />
Nie mogłam im spojrzeć w oczy po tym jak przeze mnie stracili przyjaciela.<br />
W piątek siedziałam na stołówce . Nic nie jadłam po prostu pisałam na kartce jakieś głupoty.<br />
-Olivia...-Louis usiadł obok mnie-Dlaczego nas unikasz ?<br />
-Przeze mnie Harry nie żyje - powiedziałam nie patrząc się mu w oczy.<br />
-Ale nie jesteś tego pewna .<br />
-Louis nie rozumiesz ,że gdyby Harry żył byłby już tutaj z nami ? - krzyknęłam po czym wyszłam ze stołówki na zewnątrz i zaczęłam iść gdzieś przed siebie.<br />
-Olivia!-Louis dogonił mnie i złapał za rękę.<br />
-Co? - moje oczy wypełniały się łzami.<br />
-Nie możesz mówić ,że to przez ciebie-ujął moją głowę w dłonie.<br />
-Louis...nie - powiedziałam po czym odeszłam od niego.<br />
Nie zważając na to ,że miałam mieć jeszcze lekcje po prostu poszłam do domu .<br />
Zamknęłam drzwi i położyłam się na kanapie. Nie mogłam wybaczyć sobie tego ,że nie zobaczę Harrego.<br />
*dzwoni telefon*<br />
-Halo ?<br />
-Dlaczego nie odbierasz? - mama była wyraźnie zdenerwowana-Od tygodnia próbuję się do ciebie dodzwonić .<br />
-Aaaa nie wiem mi nic nie piszę , a nie dzwoniłam bo nie chciałam wam przeszkadzać - skłamałam.<br />
-No już dobrze , a ty nie w szkole ?<br />
-Nie , puścili nas wcześniej.<br />
-Nie zgadniesz co mam dla ciebie.<br />
-Nie zgadnę - próbowałam mówić troszkę weselszym tonem.<br />
-Załatwiłam ci przesłuchanie na przyjęcie na studia !! - powiedziała podnieconym głosem.<br />
-Yeah! - powiedziałam bez entuzjazmu - a co to za studia ?<br />
-Taneczne kochana , taneczne.<br />
-O wow mamo zawsze o tym marzyłam - to była chyba jedyna ciesząca mnie informacja.<br />
-O przepraszam ale wzywają mnie , pa kotku .<br />
-Pa mamo.<br />
Po rozłączeniu się z nią poszłam do kuchni , zrobiłam sobie popcorn i wróciłam do salonu .<br />
Włączyłam sobie jakiś film i go oglądałam .<br />
<br />
<br />
Pod wieczór poszłam się przejść . Zachodzące słońce rozświetlało ulice Holmes Chapel . . .<br />
Nagle dostałam wiadomość na telefon . Wzięłam komórkę do ręki i odczytałam wiadomość ,która dostałam od Louisa :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>"Przyjedź do mnie Olivio .</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Musisz to zrobić ."</i></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: justify;">Zastanawiałam się o co chodzi ale zrobiłam tak jak mi powiedział. Poszłam tam.Całą drogę myślałam co takiego chce mi powiedzieć czy pokazać . Nie wiedziałam o co mu chodziło.</span></div>
Kiedy znalazłam się przed drzwiami do domu Louisa drzwi otworzyła mi Selena .<br />
-O co cho ... ? - przerwałam gdy weszłam do salonu.<br />
<br />
---------------------------------------------------------<br />
<br />
I oto kolejny rozdział :) Dziękuję wam ,że w ogóle go czytacie xx . @Basia6996<br />
Jeśli chcesz być informowany/a to po prostu napisz w komentarzu.<br />
Nie jestem zbyt zadowolona z niego , przyznam .<br />
<br />
-Jak wam się podoba ?<br />
-Jak myślicie , co sprawiło ,że Olivia zaniemówiła ?<br />
<br />
LICZĘ NA KOMENTARZE .<br />
<br />
Aha i chciałam się jeszcze zapytać co wolicie krótsze rozdziały i dodawane częściej czy dłuższe tak mniej więcej dodawane co tydzień ?<br />
<br />
*AHA I CHCIAŁAM JESZCZE PRZEPROSIĆ FANÓW JUSTINA ,ŻE W TYM OPOWIADANIU JEST ZŁY ... ORAZ FANÓW MILEY ... UWIERZCIE TO ,ŻE ICH W TEN SPOSÓB TUTAJ POKAZAŁAM NIE OZNACZA ,ŻE ICH NIE LUBIĘ.<br />
TO MOJE OPOWIADANIE<br />
MOJA FABUŁA<br />
PRAWDA ?<br />
<br />
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-35337029683697217122013-11-02T01:05:00.002-07:002013-11-02T07:04:01.380-07:00Dangerous 9<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER NINE </h2>
<div>
<i>"Ta noc będzie niezapomniana" </i><br />
<i><br /></i><a href="http://www.youtube.com/watch?v=sGlb71bae_I">http://www.youtube.com/watch?v=sGlb71bae_I</a></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
(...)Jadąc do tej willi trzeba było przejechać przez las . Wydawało mi się ,że ktoś z nami jest . Czułam obcy oddech na swoim ciele .</div>
<div>
-Dojechaliśmy- odezwał się kierowca.</div>
<div>
-Gotowa ? - Harry wziął moją rękę .</div>
<div>
-Jak nigdy dotąd - odpowiedziałam uśmiechając się szeroko.</div>
<div>
Gdy kierowca otworzył nam drzwi wyszliśmy z limuzyny. Katy , dziewczyna ,która prowadziła gazetkę szkolną robiła nam zdjęcia. Harry założył czarne okulary i szliśmy w stronę wejścia. Nagle zajechała kolejna limuzyna . Była to reszta bandy Stylesa. </div>
<div>
-Olivia jak ty pięknie wyglądasz - powiedziała Selena wyskakując z limuzyny.</div>
<div>
-Nieziemsko prawda ? - odezwał się Harry. </div>
<div>
-A to kto ? - zapytałam . Z Liamem była jakaś nieznana nam dziewczyna.</div>
<div>
-To Miley , nowa uczennica naszej szkoły - powiedział.</div>
<div>
-Cześć wam - uśmiechnęła się.</div>
<div>
-Hej .</div>
<div>
-To co wchodzimy ? - zapytałam.</div>
<div>
-Tak , tak chodźmy , wy idźcie pierwsi , my musimy zrobić wejście - Harry puścił do mnie oko.</div>
<div>
Idąc do sali balowej stanęliśmy przed wielkimi schodami prowadzącymi na dół do sali balowej.</div>
<div>
Reflektory zaświeciły od razu na nas. Cała sala patrzyła się na nas . </div>
<div>
Czułam się strasznie dziwnie . </div>
<div>
-Wyluzuj - Harry walnął mnie lekko łokciem .</div>
<div>
Gdy byliśmy już na parkiecie leciała wolna piosenka . Styles od razu poprosił mnie do tańca . </div>
<div>
-Czy uczynisz mi zaszczyt i zatańczysz ze mną ? - uklęknął przede mną .</div>
<div>
-Nie żartuj - zaśmiałam się .</div>
<div>
-A więc ? </div>
<div>
-Oczywiście - uśmiechnęłam się.</div>
<div>
Tańcząc Harry przytulił mnie do siebie . Czułam bicie jego serca . </div>
<div>
On zbliżył swoje usta do mojego ucha i wyszeptał :</div>
<div>
-Kocham cię wiesz ? </div>
<div>
-Ja ciebie też Harry , ja ciebie też.</div>
<div>
Przy nim czułam się tak bezpiecznie . W jego objęciach było mi tak dobrze .<br />
Po długim czasie spędzonym na parkiecie bolały mnie nogi więc poszliśmy usiąść do stolika gdzie byli wszyscy znajomi (banda Stylesa) .<br />
-Zaraz wybiorą króla i królową balu - Demi jęknęła zaciskając rękę Nialla.<br />
-Wy na pewno wygracie - wtrąciła Selena.<br />
-Nieee - zaprzeczyłam.<br />
Katy chodziła z nauczycielami i oceniali nas wszystkich . Denerwowałam się bardzo .<br />
Popijając kieliszek wina wpatrywałam się w Miley . Coś mi w niej nie pasowało . Widać było ,że Liam ma na nią ochotę . Szeptali sobie coś do ucha i się śmiali .<br />
Po chwili Miley wstała prowadząc Liama za rękę na górę .<br />
-Oj Liam Liam - Harry zaśmiał się wkładając sobie do buzi winogrono .<br />
-A teraz proszę o chwilę uwagi - Katy miała ogłosić Królową i Króla balu - A więc Królową i Królem balu,zostają . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . zostają Olivia i Harry .<br />
-Nagle reflektory zaświeciły na nas . Harry wziął mnie za rękę i poszliśmy na scenę . Przez brawa nie słyszałam własnych myśli .<br />
-Gratuluję wam - powiedziała po czym założyła każdemu z nas na głowę koronę .<br />
-Dziękujemy wam bardzo . Naprawdę to zaszczyt . Dziękujemy i bawcie się dalej .<br />
Gdy zeszliśmy ze sceny Harry złapał mnie za talię .<br />
-Moja królowo- powiedział po czym zadał mi gorący pocałunek,który zwalił mnie z nóg .<br />
Po pocałunku wpatrywał się w moje oczy . Cały świat zniknął , byliśmy tylko my . Naszą prywatność przerwali nam Niall,Louis i Zayn ,którzy chcieli popływać w jeziorku i ukradli mi Harrego .<br />
Ja poszłam do stolika i usiadłam .<br />
-Gratuluje , Olivia ! - do stolika przysiadła się Patrycja .<br />
-Dzięki - uśmiechnęłam się- A gdzie Jake ?<br />
-A poszedł z chłopakami popływać .<br />
Później przez dłuższy czas siedziałam z dziewczynami przy stoliku i piłam wino . Nawet nie zorientowałam się kiedy Pat sobie od nas poszła .<br />
Nagle przyszedł Harry . Był dziwny .<br />
-Chodź ze mną - wziął mnie za rękę i wyprowadził na zewnątrz gdzie stał motor- Chcesz się przejechać ?<br />
-A.ale .<br />
-Co? Spokojnie , będzie wszystko w porządku , pojedziemy nad jeziorko do chłopaków - uśmiechnął się . Ja zgodziłam się i wsiadłam na motor podciągając sukienkę .<br />
Jadąc w stronę jeziorka Harry nic się nie odzywał . Ja zastanawiałam się skąd on ma motor ...<br />
Nagle zobaczyłam Harrego stojącego na brzegu jeziorka .<br />
-Harry ? - zapytałam przestraszona .<br />
-Nie kochana - nagle zobaczyłam twarz Jake'a zamiast Harrego.<br />
-Jake... co... ty ? - wydusiłam z siebie przestraszonym głosem .<br />
Nagle ruszyliśmy szybko .<br />
-HARRY !!!! - krzyknęłam .<br />
-OLIVIA !!!!!! - Harry próbował nas gonić lecz niestety nie udało mu się to.<br />
Nagle poczułam jak się zapadamy . Nade mną widziałam zamykającą się dziurę, straciłam przytomność.<br />
-Olivko - otworzyłam oczy.<br />
Leżałam na łóżku w jakimś pokoju , a nade mną stał blondyn.<br />
-Justin ?- wyszeptałam ciężko .<br />
Czułam się jakby ktoś uderzył mnie w głowę młotkiem .<br />
-Tak , kochana leż spokojnie .<br />
-Ale gdzie jestem ? - zapytałam nic , nic nie pamiętając .<br />
-Spokojnie śpij - powiedział przykrywając mnie . Moje powieki same się opuszczały , zasnęłam . . .<br />
Po jakimś czasie obudziłam się . Byłam ubrana w białą jedwabną piżamę .<br />
-Panienka już nie śpi ? - odezwała się jakaś dziewczyna siedząca koło drzwi.<br />
-Kim jesteś ? -zapytałam.<br />
-Twoją pokojówką ...<br />
-Pokojówką ?<br />
-Tak - uśmiechnęła się.<br />
-Chce się widzieć z Justinem , natychmiast !<br />
-Ale to nie możliwe , Justin ma teraz bardzo ważne spotkanie.<br />
-Powiedz ,że to Olivia .<br />
-Dobrze - powiedziała po czym wyszła z pokoju .<br />
Nie wiedziałam gdzie jestem , totalnie nic nie pamiętałam .<br />
Chodziłam po pokoju bez okien. Otworzyłam szafę , a tam były sukienki jak w średniowieczu.<br />
Nagle otworzyły się drzwi prze które wszedł Justin .<br />
-Tak kotku ? Chciałaś mnie widzieć - uśmiechnął się szyderczo.<br />
-Tak . Mam kilka pytań . Po pierwsze co ze mną zrobiłeś , gdzie jestem , dlaczego niczego nie pamiętam.<br />
-Spokojnie , nie wiesz gdzie jesteś ? -zaśmiał się.<br />
-Nie .<br />
-W Hadesie kochana - rozłożył ręce.<br />
-G-gdzie ?<br />
-To co słyszałaś .<br />
-A moja pamięć ? - zapytałam.<br />
-Odebrałem ci ją.<br />
-Oddaj mi ją ! Natychmiast ! Ona jest mi potrzebna !! - krzyczałam.<br />
-No dobra - Justin dotknął moich skroni i nagle wszystko powróciło . Bal , Harry , korona .<br />
-Harry ! - krzyknęłam .<br />
-Już go nie ma - powiedział - przyzwyczaj się ,że twój dom będzie tutaj .<br />
-Nigdy ! - położyłam się i zaczęłam płakać .<br />
Justin usiadł na łóżku koło mnie i zaczął mnie głaskać po rękach .<br />
-Odwal się !<br />
-Dobra , idę ale wiedz ,że jeszcze będziesz mnie pragnęła .<br />
Gdy Justin wyszedł moja pokojówka nadal mnie pilnowała . Tęskniłam za Harrym , za jego dotykiem , uśmiechem , ustami . Nie wierzyłam ,że dałam się podejść takiemu debilowi . Pierw przemienił się w Jake'a , później w Harrego . Był podły .<br />
-Możesz sobie pójść - powiedziałam do pokojówki .<br />
-Przykro mi panienko ale muszę cię pilnować - powiedziała.<br />
Zastanawiałam się co robi Harry . Czy on mnie szuka , co robi . . .<br />
Chciałam się jakoś z tego miejsca wydostać .<br />
-Dlaczego panienka płacze ? -zapytała.<br />
-Nie chciałam tu być , dlaczego on to zrobił ?<br />
-On panienki przez całe życie szukał . Panienka jest jego wybranką - powiedziała.<br />
-Ale ja tęsknie za rodziną , tęsknie za Harrym - płakałam.<br />
-Dobrze mam sposób ale nie może panienka go nikomu wyjawić .<br />
Pokojówka podeszła do mnie i dała mi flaszeczkę z jakimś napojem . Powiedziała ,że jak się go napije to będę mogła zobaczyć Harrego , ale nie długo . Nie zastanawiało mnie to czy mówi prawdę czy też kłamie chciałam go zobaczyć .<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDtsS_Lhmi-Kxcf_8XhzHs-fTXxWgcwoA2MtKktBOPqE6S1pabbEFMw3MY8MiFR_jIwJu5SM6dnf80-DBGeEW8QTLV8YqXr4HMNDfadwLHPWLcn3DVC-kDXM6LBldIh8O_0ldRbZXt1JE/s1600/papierosik+xD.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDtsS_Lhmi-Kxcf_8XhzHs-fTXxWgcwoA2MtKktBOPqE6S1pabbEFMw3MY8MiFR_jIwJu5SM6dnf80-DBGeEW8QTLV8YqXr4HMNDfadwLHPWLcn3DVC-kDXM6LBldIh8O_0ldRbZXt1JE/s200/papierosik+xD.jpg" width="200" /></a>Wypiwszy kropelkę zasnęłam .<br />
Ukazał mi się obraz . Sala balowa , tańczący ludzie , a na zewnątrz Harry z bandą i rozmawiali .<br />
-Co zrobimy ! - Harry był wyraźnie zdenerwowany.<br />
-Nie wiesz gdzie pojechali , gdzie ją zabrał ? - zapytała Selena .<br />
-Nie wiem , nie mam pojęcia . Ale widziałem ,że to był Justin - Harry chodził w jedną i w drugą stronę.<br />
-Harry uspokój się , nerwami nic nie zdziałamy - Niall poklepał go po plecach .<br />
-Ale nie rozumiesz ,że on może jej coś zrobić ? - W oczach Harrego było widać wyraźnie łzy.<br />
-Musimy pomyśleć - odezwał się Liam .<br />
Nagle wszyscy usiedli pod murem willi . Spuszczone głowy . Łzy lejące się po twarz Harrego , nie wytrzymałam tego .<br />
-Harry ! Harry ! - próbowałam krzyczeć po czym Harry podniósł głowę .<br />
-Słyszeliście to ? - wstał , lecz zanim cokolwiek jeszcze powiedziałam dziewczyna obudziła mnie.<br />
-Przepraszam panienko ale to było za długo .<br />
-Dziękuję ci ...<br />
-Danielle - powiedziała.<br />
-...Danielle - uśmiechnęłam się.<br />
-Dlaczego tu jesteś ? - zapytałam.<br />
-Długa historia .<br />
-Jak widzisz mam czas - zaśmiałam się .<br />
-A więc pewnego dnia był pożar w mojej szkole i moja przyjaciółka tam została . Szkoła się powoli zawalała , ja płakałam , nie wiedziałam co robić . Nagle pojawił się on (Justin) i powiedział ,że uratuje ją ale za cenę iż mu się powierzę . Może nie wiedziałam co czynię , ale faktycznie ona przeżyła , a ja byłam jego. I od tamtej pory jestem tutaj . Ludzie moje zniknięcie tłumaczą tym ,że się spaliłam w szkole ... - jej oczy zaczęły łzawić .<br />
-Nie chciałabyś wrócić do domu ? Wciąż żyjesz -powiedziałam.<br />
-Tak , chciałabym ale nie mogę , jestem skazana na wieczność tutaj - przytuliłam ją .<br />
***<br />
Po długim dniu poszłam się położyć . Nie mogłam zasnąć , tęskniłam za Harrym. Wiedziałam ,że mnie szuka ale się bałam .<br />
Bałam się ,że będę musiała zostać .<br />
Łzy ciekły mi po twarzy aż w końcu opadały na poduszkę . Nagle usłyszałam otwierające się drzwi . Ja zamknęłam oczy i udawałam ,że śpię .<br />
Blondyn podszedł pode mnie , nachylił się , pocałował w czoło i odszedł.<br />
Chciałam uciec , nie mogłam .<br />
Chciałam być szczęśliwa , nie mogłam.<br />
Chciałam zasnąć i się nie obudzić, nie mogłam.<br />
Nie rozumiałam dlaczego mnie to spotkało . Dlaczego własnie ja .<br />
***<br />
Kolejnego dnia obudziła mnie Danielle . Przyniosła mi śniadanie oraz jakieś ubrania .<br />
Po zjedzeniu poszłam do łazienki i napuściłam wody do wanny .<br />
Woda była gorąca .<br />
Położyłam się w niej i próbowałam się zrelaksować.<br />
-Kąpiel ? - błyskawicznie otworzyłam oczy i zobaczyłam Justina .<br />
-Wyjdź stąd - powiedziałam.<br />
-Dobrze ale chce ci powiedzieć ,że dziś przedstawię cię komuś - uśmiechnął się wychodząc z łazienki.<br />
Gdy się wykąpałam ubrałam się w tą średniowieczną suknię,która wypychała moje piersi prawie na zewnątz i poszłam do Justina .<br />
Wchodząc do pokoju zobaczyłam Miley .<br />
-Jestem - popatrzyłam się groźnie na nią.<br />
-Widzę , ślicznie wyglądasz - powiedział - A więc Olivio , to Miley .<br />
-Tak wiem poznałam ją już .<br />
-Miley kotku zostawisz nas samych ? - powiedział .<br />
-Ale później mam do ciebie przyjść tak ? Obiecałeś mi coś .<br />
-Tak , tak . Boska później się zabawimy - Miley wyszła.<br />
-Ach kobiety , proszę proszę usiądź - powiedział .<br />
-Co chciałeś ode mnie ?<br />
-Wiesz może się do mnie przekonałaś ? Bo wiesz jak chcesz możemy się zabawić - powiedział siadając koło mnie i jeżdżąc mi palcem po ramieniu .<br />
-No ty sobie chyba śnisz - powiedziałam wstając z kanapy i idąc w stronę wyjścia lecz Jus jednym ruchem ręki zamknął drzwi - wypuść mnie - powiedziałam.<br />
-Kochana ale może być tak miło - podszedł do mnie i zaczął mnie całować w szyję .<br />
-Nie ! - krzyknęłam .<br />
-Ale kochana nic na siłę ale skoro nie chcesz stąd wyjść , twoja strata .<br />
-Czyli co , jak się z tobą puszczę to mnie wypuścisz ?<br />
-No może - powiedział rozwiązując mi gorset .<br />
-Wiesz nie skorzystam w ten sposób - odsunęłam się.<br />
-Ale ja się nie pytam czy chcesz czy też nie - powiedział przysuwając się do mnie.<br />
-A pomyśl skoro chcesz mnie zatrzymać przy sobie to nie lepiej delikatnie a nie siłą ? Skoro teraz zrobisz to co masz zamiar to możesz sobie pomarzyć o mnie - powiedziałam po czym jednak z powrotem zawiązał gorset - Widzisz , dobrze , a teraz mogę wyjść ?<br />
-Tak - oparty o biurko otworzył mi drzwi.<br />
Byłam zadowolona ,że mu się nie dałam lecz pragnęłam też znów być z Harrym .<br />
To miejsce było takie ponure . Czarne ciągnące się korytarze w nieskończoność były przerażające .<br />
Smutna szłam do pokoju . Na korytarzu spotkałam Miley.<br />
-No siemka - powiedziała oparta o ścianę .<br />
-Dlaczego to zrobiłaś ? -zapytałam.<br />
-O co ci cho ? - zaśmiała się .<br />
-Dlaczego wykorzystałaś Liama.<br />
-Nie wykorzystałam go . Byłam na ziemi i mi się spodobał . Chciałam mu potowarzyszyć - zaśmiała się.<br />
-No dobra ... Ile tu będę siedzieć ?<br />
-No nie wiem , ja bym chciała ,żebyś już sobie poszła .<br />
-No to może powiedz mi jak stąd się wydostać.<br />
-Przykro mi bardzo ale nie - odeszła.<br />
Gdy wróciłam do pokoju rzuciłam się na łóżko . Długo myślałam jak mam się stąd wydostać aż wreszcie pomyślałam . Do głowy przyszedł mi pomysł aby pójść na imprezę z Justinem i może bym wydusiła gdzie jest jakieś przejście .<br />
Po chwili wstałam z łóżka i zadzwoniłam do Justina . Powiedziałam mu moją propozycję i o dziwo się zgodził.<br />
Przysłał do mnie jakąś dziewczynę z ubraniami . Wybrała mi czarną bardzo obcisłą sukienkę i do tego szpilki czerwone . Nie lubiłam się tak ubierać ale nie miałam wyboru.<br />
Musiałam coś wymyślić jak z niego to wydusić .<br />
Nagle ktoś zapukał do drzwi . Był to Justin . Powiedział ,że idziemy do klubu "69" .<br />
-Kochanie będzie świetnie - uśmiechnął się.<br />
-Nie wątpię - odwzajemniłam sztuczny uśmiech.<br />
Gdy doszliśmy do klubu przed nim stało dwóch "wielkich" ochroniarzy. Ukłonili się przed nami . To było szczerze dziwne.<br />
Będąc w klubie Justin zamówił nam drinki . Musiałam robić dobrą minę do złej gry. Najbardziej bałam się ,że będę musiała posunąć się do czegoś więcej niż uwodzenia go . Obiecałam sobie ,że nie pójdę z nim do łóżka .<br />
Po kilku drinkach Justin próbował się do mnie dobrać .<br />
-A opowiedz mi coś o sobie , dlaczego w ogóle tu jesteś ? Jaką funkcję pełnisz ?<br />
-Jestem tutaj księciem słoneczko - chciał mnie pocałować ale go odepchnęłam.<br />
-A jest w ogóle stąd jakieś wyjście ? - próbowałam go sprowokować zbliżając się do niego .<br />
-Tak ale nie mogę ci powiedzieć - przejechał mi po ustach palcem .<br />
-Ale to niby czemu ?<br />
-Bo byś mi uciekła - powiedział .<br />
Później próbowałam jeszcze coś z niego wydusić ale pilnował się.<br />
Justin oczywiście się opił , a mnie ochroniarze zaprowadzili do pokoju i zamknęli .<br />
Siedziałam tam sama . W pokoju śmierdziało spalenizną .<br />
Popatrzyłam się na szafkę nocną gdzie leżała mikstura .<br />
Chciałam jeszcze raz go ujrzeć więc napiwszy się łyka położyłam się na łóżku i zasnęłam.<br />
Zobaczyłam pokój i Harrego siedzącego na łóżku i gapiącego się w okno .<br />
Wiedziałam ,że mnie nie widzi ale byłam tam duchem .<br />
Podeszłam do okna , chuchnęłam w nie po czym napisałam palcem<i> H+O </i><br />
-Olivia ? - Harry zerwał się z łóżka i podszedł do okna .<br />
-Harry ... -do pokoju weszła jego mama .<br />
-Mamo ? Ja chce ją odzyskać - walnął pięścią w parapet .<br />
-Synku wiem . Uwierz mi ,że myślę jak ją stamtąd wydostać - przytuliła się do niego .<br />
Gdy jego mama wyszła on ubrał się i wyszedł przez okno na zewnątrz .<br />
Idąc chodnikiem zadzwonił do Louisa i powiedział ,że chce się z nim spotkać .<br />
Harry poszedł do starego zawalającego się budynku . Oparł się o mur i zapalił papierosa.<br />
-No co chciałeś ? - podali sobie dłoń .<br />
-Musisz mi pomóc ją stamtąd wyciągnąć .<br />
-Ale jak ? - zapytał się po czym zaciągnął się dymem.<br />
-Nie wiem .<br />
-------------------------------------------<br />
<br />
<span style="color: #cc0000; font-size: large;">CZYTASZ = KOMENTUJESZ </span><br />
<span style="color: #cc0000; font-size: large;">KAŻDY KOMENTARZ DAJE MI ENERGIE DO PISANIA.</span><br />
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: #cc0000; font-size: large;">MOŻECIE RÓWNIEŻ W KOMENTARZACH PISAĆ PROPOZYCJE DO DALSZYCH ROZDZIAŁÓW . </span><br />
<span style="color: #cc0000; font-size: large;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-18176754934097389492013-10-27T01:23:00.001-07:002013-10-27T01:23:02.736-07:00Dangerous 8<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER EIGHT </h2>
<div style="text-align: left;">
<i>"Nic nie dzieje się bez przyczyny"</i></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
Kolejnego dnia mój budzik obudził mnie o 6:00 . Nie miałam ochoty w ogóle wstawać z łóżka ale cóż musiałam . </div>
<div style="text-align: left;">
Zrzuciłam nogi na podłogę i wstałam .</div>
<div style="text-align: left;">
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej jasne jeansowe rurki i czarną bluzkę z ćwiekami na kieszonce .</div>
<div style="text-align: left;">
Poszłam do łazienki i jednym ruchem ręki przyciągnęłam do siebie szczoteczkę do zębów.</div>
<div style="text-align: left;">
Gdy wyszłam z łazienki poszłam na dół . </div>
<div style="text-align: left;">
-Halo ! - zawołałam lecz nikt się nie odezwał.</div>
<div style="text-align: left;">
Na blacie zobaczyłam kartkę .</div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Córeczko musiałam wcześniej pojechać</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>do pracy. Śniadanie masz w lodówce.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>mamaxx"</i></div>
<div style="text-align: left;">
<i>Z</i>jadłam kanapkę i wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi . Umówiłam się z Harrym ,że ma podjechać pod mój dom o 7:30. Czekając na niego schyliłam się aby zawiązać buta po czym on podjechał . </div>
<div style="text-align: left;">
Wsiadając do samochodu przywitałam go ciepłym pocałunkiem .</div>
<div style="text-align: left;">
-Cześć kotku - wyszeptał Harry dając mi kolejne całusy.</div>
<div style="text-align: left;">
-Cześć Harry - zaśmiałam się.</div>
<div style="text-align: left;">
-Chciałam cię przeprosić za moją mamę - powiedziałam.</div>
<div style="text-align: left;">
-Spoko , moja jest taka sama - uśmiechnął się-no a tak poza tym to z kim idziesz na bal ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Harry , jeśli chcesz mnie zaprosić to po prostu w prost zapytaj , przecież wiesz ,że z nikim nie idę.</div>
<div style="text-align: left;">
-No dobra - spuścił głowę - A więc Olivio Alexandro Parks czy zaszczycisz mnie iż staniesz koło mego boku na balu ? </div>
<div style="text-align: left;">
-Hmmmm....No nie wiem-zaśmiałam się.</div>
<div style="text-align: left;">
-Olivia !</div>
<div style="text-align: left;">
-Ależ oczywiście panie Styles - powiedziałam - za kogo się przebierasz ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Hmmm...Myślę nad kowbojem lub nad księciem , a ty ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Ja będę księżniczką .</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie mogę doczekać zobaczyć cię bez sukienki ... to znaczy w sukience - zaśmiał się.</div>
<div style="text-align: left;">
-Harry , Harry - pokręciłam głową.</div>
<div style="text-align: left;">
Zajeżdżając na parking szkolny zobaczyłam Pat rozmawiającą z jakimś nieznajomym chłopakiem. Było widać ,że jej się spodobał.</div>
<div style="text-align: left;">
Wyszliśmy z auta i poszliśmy w stronę wejścia do szkoły.</div>
<div style="text-align: left;">
Rozłączyłam się z nim przy wejściu do sali lekcyjnej. Ja miałam Angielski , a Styles matematykę .</div>
<div style="text-align: left;">
Pożegnawszy się z nim namiętnym pocałunkiem weszłam do klasy.</div>
<div style="text-align: left;">
-Panno Parks spóźniłaś się ! - pani Castle była wyraźnie w nie humorze.</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak , przepraszam - powiedziałam siadając w ławce.</div>
<div style="text-align: left;">
Nagle do klasy weszła Patrycja z tym chłopakiem . </div>
<div style="text-align: left;">
-Proszę poznajcie nowego ucznia waszej klasy - uśmiechnęła się Panna Castle.Proszę przyjmijcie Jake'a miło.</div>
<div style="text-align: left;">
Chłopak był wysoki . Ciemnooki brunet o wydatnych kościach policzkowych spojrzał na mnie przechodząc koło mojej ławki i zasiadając dosłownie na przeciwko.</div>
<div style="text-align: left;">
Całą lekcję nauczycielka Angielskiego pokazywała nam prezentacje na temat poety Jonathana Swifta .</div>
<div style="text-align: left;">
-Ładny nie ? - wyszeptała mi do ucha Pat.</div>
<div style="text-align: left;">
-Ten nowy ? - zachichotałam.</div>
<div style="text-align: left;">
-Masz coś do niego ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie , nie skądże - uśmiechnęłam się.</div>
<div style="text-align: left;">
-Mam zamiar zaprosić go na bal-oznajmiła-a ty z kim idziesz ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Z Harrym kochana .</div>
<div style="text-align: left;">
-A no właśnie jak tam wyjazd , dobrze się bawiłaś?</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak , przeszłam przemianę - wyszeptałam.</div>
<div style="text-align: left;">
-aaa</div>
<div style="text-align: left;">
-ciii ! </div>
<div style="text-align: left;">
****</div>
<div style="text-align: left;">
Po wf'ie poszłam do stołówki . Zauważyłam ,że Harry przywołuje mnie ręką więc poszłam do niego.</div>
<div style="text-align: left;">
-Cześć kotku - powiedziałam dając mu niezapomnianego całusa.</div>
<div style="text-align: left;">
-mmm a za co to ? - spytał.</div>
<div style="text-align: left;">
-Za nic , tak po prostu .</div>
<div style="text-align: left;">
-To mogę mieć takich więcej po prostu niespodzianek .</div>
<div style="text-align: left;">
Po chwili przyłączyła się do nas Patrycja ,która wypytywała mnie o bal . Oczywiście ona już zaprosiła Jake'a.</div>
<div style="text-align: left;">
Widać było ,że nie zbyt cieszyła się na to ,że idę z Harrym.</div>
<div style="text-align: left;">
Bal Halloween miał odbyć się w starej willi Pana Dixa . </div>
<div style="text-align: left;">
Z tego względu iż chłopaki zawołali Harrego on poszedł do nich , a ja zostałam z Pat.</div>
<div style="text-align: left;">
-No i jak tam ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Z czym ?- zapytałam.</div>
<div style="text-align: left;">
-No tobą i Harrym , na jakim etapie jesteście - zachichotała lekko.</div>
<div style="text-align: left;">
-No jesteśmy parą .</div>
<div style="text-align: left;">
-I to wszystko ? </div>
<div style="text-align: left;">
-A co byś chciała jeszcze - zapytałam .</div>
<div style="text-align: left;">
-No a sprawy wiesz ... no , a seks ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie śpieszymy się z tym .</div>
<div style="text-align: left;">
-No chyba żartujesz - zaśmiała się głośno - jak on nie chce z tobą tego robić to coś z nim nie tak.</div>
<div style="text-align: left;">
-To czego niby ?</div>
<div style="text-align: left;">
-No przecież każdy chłopak tego pragnie...</div>
<div style="text-align: left;">
-Ale nie on - kłuciłam się z nią.</div>
<div style="text-align: left;">
-Każdy uwierz mi . Musisz z nim o tym pogadać bo inaczej nie będzie zbyt dobrze. Wiesz on jako szef bandy ...</div>
<div style="text-align: left;">
-Co ? </div>
<div style="text-align: left;">
-No z każdą prawie dziewczyną to robił.Ja to już z nim w pierwszy dzień jak się spotkaliśmy ... w toalecie,wiesz...</div>
<div style="text-align: left;">
-A może dojrzał?</div>
<div style="text-align: left;">
-Hahahah , Olivko ależ ty śmieszna.Słuchaj jeśli chcesz go naprawdę przy sobie utrzymać to lepiej się zbliżyć do siebie wcześniej niż w ogóle .-powiedziała odchodząc od stolika.</div>
<div style="text-align: left;">
Zastanawiałam się nad tym co mi powiedziała . A co jeśli to prawda , czemu Harry nie chce tego ze mną zrobić ?</div>
<div style="text-align: left;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
Po szkole miałam spotkać się z Harrym o 18:00 . Rodzice mieli wrócić późno . </div>
<div style="text-align: left;">
Zrobiwszy lekcje ubrałam ładną lekko zwiewną sukienkę i czekałam na niego . Chciałam pogadać z nim o ... no wiecie o seksie . Bardzo się denerwowałam.</div>
<div style="text-align: left;">
Nie wiedziałam jak zareaguje bo równie dobrze może mnie wyśmiać prawda ?</div>
<div style="text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLMVQcwDpFbFiGwpj9FZAaKND7d4qgd9T2LcgKK13uN3RVJh9G0u1mY6FhAsyUFOcp2VwwhPQy7ZW4agporf46m0XozzmOFK3RMGfhiKsqI4bL-76G-ehVCwxa1FmeI4maP6PCSovjy9Y/s1600/stylesik.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLMVQcwDpFbFiGwpj9FZAaKND7d4qgd9T2LcgKK13uN3RVJh9G0u1mY6FhAsyUFOcp2VwwhPQy7ZW4agporf46m0XozzmOFK3RMGfhiKsqI4bL-76G-ehVCwxa1FmeI4maP6PCSovjy9Y/s200/stylesik.jpg" width="147" /></a>Zadzwonił dzwonek do drzwi , zdenerwowana schodząc na dół zerknęłam w lusterko znajdujące się w korytarzu po czym otworzyłam drzwi.</div>
<div style="text-align: left;">
-No cześć - wydusiłam z siebie .</div>
<div style="text-align: left;">
-Czeeeść - powiedział zadając mi całusa po czym poszedł do salonu.</div>
<div style="text-align: left;">
Ja zamknęłam drzwi i spytałam się go co chce do picia , oznajmił iż chciał by się napić jakiegoś drinka . </div>
<div style="text-align: left;">
Z racji tego ,że był pełnoletni (1 rok straszy ode mnie) zrobiłam mu drinka.</div>
<div style="text-align: left;">
Podawszy mu go usiadłam wygodnie na kanapie poprawiając sukienkę . </div>
<div style="text-align: left;">
-Pokażesz sukienkę na bal ? - zapytał unosząc brwi.</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie ! </div>
<div style="text-align: left;">
-Dlaczego ? - zapytał .</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie pokażę ci się wcześniej niż przed balem .</div>
<div style="text-align: left;">
-Haha Olivia - zaśmiał się.</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie nie nie ! - powiedziałam dumnie.</div>
<div style="text-align: left;">
-Nawet jeśli cię ślicznie poproszę ? - powiedział kładąc szklankę z drinkiem na stoliku .</div>
<div style="text-align: left;">
-Nawet wtedy - uśmiechnęłam się .</div>
<div style="text-align: left;">
Harry usiadł bliżej mnie i zaczął jeździć palcem po moim ramieniu co sprawiło iż dostałam gęsiej skórki.Pocałował mnie w ramię . Poprawiając się lekko zbliżył się do mnie całując mnie w policzek.</div>
<div style="text-align: left;">
Wziął moją twarz w jego dłonie i pocałował mnie lekko w usta . </div>
<div style="text-align: left;">
Jego ręce były ciepłe .</div>
<div style="text-align: left;">
Ja również powtórzyłam jego ruch i siadając mu na kolanach zaczęłam go całować.Harry podniósł mnie na rękach i zaniósł na górę . Dziwne bo nie wiedziałam ,że wie gdzie jest mój pokój.</div>
<div style="text-align: left;">
Harry położywszy mnie na łóżku zaczął całować mnie po szyi jeżdżąc ręką po moim udzie. </div>
<div style="text-align: left;">
Nagle usłyszałam zamykające się drzwi .</div>
<div style="text-align: left;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMv8JF2d-2yRe9-zdo0eOtlXfq6GKTtGqKExoG2htzekbgEtp6O8OAZr2gRxlIikgm4sXKWtcG2b3NcgzROMaDsIHZid8g7rF_zKdxitDvUuZD7vt92yauP-Zm0_ff6ybkE840eByDvPg/s1600/hahahahaahah.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="134" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMv8JF2d-2yRe9-zdo0eOtlXfq6GKTtGqKExoG2htzekbgEtp6O8OAZr2gRxlIikgm4sXKWtcG2b3NcgzROMaDsIHZid8g7rF_zKdxitDvUuZD7vt92yauP-Zm0_ff6ybkE840eByDvPg/s200/hahahahaahah.jpg" width="200" /></a>-Olivia jesteś - usłyszałam głos mamy. </div>
<div style="text-align: left;">
Ja szybko otworzyłam Harremu okno i kazałam mu przez nie wyjść . Nie było innego wyjścia . </div>
<div style="text-align: left;">
Harry dając mi ostatniego całusa "wyleciał" przez okno.</div>
<div style="text-align: left;">
Nie zadbaliśmy jednak o szczegóły.</div>
<div style="text-align: left;">
-No hej córciu - mama weszła do pokoju.</div>
<div style="text-align: left;">
-Mama cześć - uśmiechnęłam się . </div>
<div style="text-align: left;">
-Olivia ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak mamo ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Co robią tutaj te buty u ciebie w pokoju ?</div>
<div style="text-align: left;">
-A te , to są buty .... taty ?</div>
<div style="text-align: left;">
-Taty , doprawdy ? - zaśmiała się rozglądając się po pokoju - a ta skórzana kurtka na dole to też taty?</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie , to mi dał Harry bo mi zimno było. . .</div>
<div style="text-align: left;">
-W 20 stopniach ?</div>
<div style="text-align: left;">
-No właśnie tylko 20 - mama wyszła ze śmiechem z pokoju .</div>
<div style="text-align: left;">
Ja położyłam się na łóżku wdychając zapach perfum Harrego . Nagle przyszedł mi od niego sms:</div>
<div style="text-align: left;">
<i>"I jak ? Zapomniałem wziąć buty :/"</i></div>
<div style="text-align: left;">
Mama się na pewno zorientowała,że Harry u mnie był . </div>
<div style="text-align: left;">
Wzięłam z półki książkę i otworzyłam ją na stronie na ,której skończyłam czytać . Tam znalazłam karteczkę :</div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Nigdy nie wiesz co cię spotka"</i></div>
<div style="text-align: left;">
Po przeczytaniu tego naprawdę zaczęłam się bać.</div>
<div style="text-align: left;">
Potargałam tą karteczkę i wyrzuciłam porwane kawałki papieru przez okno. Poszłam do łazienki i przebrałam się w moje piżamy : długa szeroka czarna bluzka i krótkie spodenki . Po wyjściu z łazienki zeszłam na dół na kolacje . Mama zrobiła kanapki z dżemem . Usiadłam na krześle i wzięłam jedną kanapkę.<br />
Mama usiadła koło mnie i zaczęła się wypytywać o to kto tu był.<br />
-Powiedz mi no proszę - uśmiechnęła się - jestem twoja mamą przecież .<br />
-No właśnie - odpowiedziałam .<br />
-No weź , Olivia , Olivko , no powiedz .<br />
-No tak był tu Harry , piliśmy herbatkę - uśmiechnęłam się ironicznie.<br />
-W twoim pokoju ? Bez butów ? - zaśmiała się .<br />
-O jejku , ma chińskie korzenie - mama zaczęła się śmiać.<br />
Moja mama jest ogólnie spoko . Mogę o niej o wszystkim powiedzieć ale zawsze się wstydziłam.<br />
-A to od kiedy herbatka to whisky ? - zapytała się popijając herbatę.<br />
-No chciał się napić czegoś mocniejszego . Ale mamo nie myśl sobie ,że chciał mnie zaciągnąć do łóżka czy coś...<br />
-No nie myślę tak , chciałam po prostu ,żebyś była szczera .<br />
Po kolacji poszłam do pokoju . Harry kazał do siebie zadzwonić więc wybrałam jego numer na telefonie i czekałam aż usłyszę jego głos.<br />
-Halo ?<br />
-Cześć Harry .<br />
-Olivia ?<br />
-Tak .<br />
-O wow i jak tam ? Masz szlaban ? - zaśmiałam się.<br />
-Nie , nie . Moi rodzice nie są aż tacy starożytni .<br />
-To dobrze , ale szkoda ,że nam się nie udało - zachichotał .<br />
-Taaaak szkoda .<br />
-Może kiedy indziej ? - zapytał głosem nieco zniżonym .<br />
-Z przyjemnością - zaśmiałam się .<br />
-Dobra no to śpij dobrze kochanie .<br />
-Ty też - powiedziałam.<br />
-Pa , pa , pa ...<br />
Po rozmowie z Harrym przykryłam się kołdrą i patrzyłam się na księżyc przebijający się przez rolety.W końcu zasnęłam .<br />
***<br />
Dnie mijały , a bal się zbliżał. Dokładnie miał odbyć się już następnego dnia . Tego dnia poszłam do szkoły wcześniej bo jako iż byłam w samorządzie musiałam ustalić szczegóły balu np. wystrój etc.<br />
Siedząc z dziewczynami i rozmyślając o Harrym byłam lekko nieprzytomna.<br />
-Olivia - Pat przejechała mi ręką po oczach .<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1WR23cknJfmXE25ikoV-gC3Ln3qgrCpPqRYN1D6fBJm5CZWTTgUPQakJnrUFdv08ofzZz0UyzK5SyoTE3i1WMPlQsxR7XjQr3c-1q0yZvJvIs3Sow9MYrZPgM_IssiKoNIh1HQiEXCog/s1600/haru%C5%9B+m%C3%B3j.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1WR23cknJfmXE25ikoV-gC3Ln3qgrCpPqRYN1D6fBJm5CZWTTgUPQakJnrUFdv08ofzZz0UyzK5SyoTE3i1WMPlQsxR7XjQr3c-1q0yZvJvIs3Sow9MYrZPgM_IssiKoNIh1HQiEXCog/s200/haru%C5%9B+m%C3%B3j.png" width="142" /></a>-Tak ?<br />
-Masz już sukienkę ? - zapytała.<br />
-Tak , a ty ?<br />
-Mam , przebieram się za kobietę kota , a ty ?<br />
-Ja za księżniczkę - Patrycja przewróciła oczami .<br />
-A Harry za księcia tak ?<br />
-No tak , musimy pasować do siebie tak ?<br />
Po szkole mama zostawiła mi pieniądze i pojechałam z Harrym do sklepu dokupić jakieś dodatki .<br />
Chodząc po sklepach zauważyłam taki piękny srebrny naszyjnik z przywieszką . Był w kształcie korony . Oczywiście kupiłam go ...<br />
Dalsze poszukiwania skupiały się na butach .<br />
Harry obciążony moimi torbami nie miał już siły "chodzić" za mną więc usiadł na ławce i czekał na mnie .<br />
Nigdzie nie mogłam znaleźć tych wymarzonych butów , nigdzie.<br />
Nagle zobaczyłam . Piękne posrebrzane szpilki z czerwoną podeszwą .Lecz gdy popatrzyłam się na cenę serce mi pękło . Kosztowały 80 funtów , a mi zostało tylko 50 .<br />
-Co taka smutna - Harry przytulił mnie od tyłu.<br />
-Widzisz te buty ?<br />
-No , piękne są , a co nie kupujesz ich ? - zapytał .<br />
-A popatrz teraz na cenę - odwróciłam się i zanurzyłam swoją twarz w jego swetrze.<br />
-No widzę i ? - zapytał drapiąc się po głowie .<br />
- I ? Przecież one kosztują aż 80 funtów .<br />
-Raczej tylko - zaśmiał się .<br />
-Ale ja mam tylko 50 - wydęłam wargi.<br />
-No to ci dam te 30 moja księżniczko - powiedział wyjmując z portfela 30 funtów .<br />
-Nieeee ! - odepchnęłam go.<br />
-Dlaczego ?<br />
-No bo nie . Nie będę brała od ciebie pieniędzy- Harry się zaśmiał przytulając mnie do niego.<br />
-Oliwko , chce abyś przy mnie błyszczała , więc pozwól mi to ziścić .<br />
-No ale...<br />
-Nie ma żadnego ale - odpowiedział po czym wziął pudełko z butami i poszedł w stronę kasy.<br />
Jadąc do domu dziękowałam mu chyba z 50 razy. Zaprosiłam go na kolację do mnie do domu. Zgodził się .<br />
Kiedy zajechaliśmy po dom Harry wyjął wszystkie torby i zaniósł je do domu . Moja mam gdy zobaczyła ile rzeczy kupiłam pokiwała głową.<br />
Mama przygotowując kolację powierzyła nam zajęcie czyli pilnowanie mojej trzyletniej siostry Eleanor .<br />
Ona bardzo polubiła Harrego . Widać było ,że on ma podejście do dzieci.<br />
Jedząc razem kolację mój tato bacznie obserwował Stylesa przez co czuł się niezręcznie .<br />
-A więc jesteście razem ? - tata wreszcie wydusił coś z siebie.<br />
-Oczywiście - Harry zabił go swoją postawą.<br />
-Masz się nią opiekować na balu - powiedział.<br />
-Rzecz jasna Panie Parks.<br />
-Jutro wyjeżdżamy z żoną na 2 miesięczne szkolenie więc nie chce ...<br />
-Proszę pana za kogo mnie pan uważa .<br />
-A z kim zostawicie El ? - wtrąciłam się .<br />
-Z panią Dipkins .<br />
Podczas ciągnącej się rozmowy tata i Harry zgadali się o motorach i tak wyszło ,że się polubili.<br />
Po kolacji oni jeszcze gadali , ja poszłam uśpić El , a mama sprzątnęła ze stołu.<br />
Uwielbiałam moją siostrę . Była taka grzeczna. Zawsze dawała mi się uśpić . Nigdy przy mnie nie płakała.<br />
W trakcie usypiania jej do pokoju przyszedł Harry.<br />
-Jak ci idzie ? - wyszeptał .<br />
-Dość dobrze , już śpi - szeptaliśmy.<br />
-Ale ona słodko wygląda jak śpi - powiedział.<br />
-Tak.<br />
-Chciałbym mieć kiedyś takie słoneczko - Harry uśmiechnął się do mnie o pocałował mnie(...)<br />
Gdy on musiał już iść do domu , ja zarzuciłam na siebie sweter i poszłam go odprowadzić.<br />
Harry objął mnie i tak razem staliśmy przy wejściu do jego domu.<br />
Oparłszy go o drzwi pocałowałam go na pożegnanie i poszłam do domu .<br />
Szczerze nie mogłam doczekać się następnego dnia . (balu)<br />
Przez długi czas nie mogłam zasnąć z wrażeń . Kolejny dzień był dniem wolnym od szkoły z powodu balu.<br />
Kolejnego dnia obudziła mnie mama ,która przyłożyła sobie sukienkę i tańczyła . Wyglądała tak śmiesznie.<br />
-Mamooo - zaśmiałam się .<br />
-No co ? - przestała - wiesz ,że ja też pamiętam swój bal halloweenowy ?<br />
-Tak ?<br />
-Tak , tam właśnie poznałam twojego tatę - mama walnęła mnie łokciem .<br />
-Mamo ! Nie .<br />
-Co nie , wy do siebie idealnie pasujecie .<br />
-Nie - wydęłam wargi.<br />
-Dlaczego ? Harry mi wygląda na kogoś więcej niż tylko zwykłego nastolatka - powiedziała wychodząc z pokoju.<br />
Ja położyłam się na łóżku i skubałam swoje prześcieradło . Usłyszałam ,że dostałam sms'a więc sięgnęłam po telefon i przeczytałam wiadomość od Harrego :<br />
<i>"I jak ? Podekscytowana ? Będę koło ciebie o 18:00 . Love Harry xx"</i><br />
Po przeczytaniu tego sms'a zaczęłam się śmiać i turlać po łóżku .<br />
Wstałam z łóżka , włączyłam jakąś piosenkę i zaczęłam tańczyć przed lustrem w łazience.<br />
Nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie ubiorę tę boską sukienkę . Rodzice wyjeżdżali o 19:00 . .<br />
Chcąc się ubrać otworzyłam szafę . Na moich ubraniach była położona karteczka :<br />
<div style="text-align: center;">
<i>"Nie wiesz co cię czeka"</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>"Dziś poczujesz się jak prawdziwa królowa"</i></div>
<div style="text-align: left;">
Nie wiedziałam co te cytaty,wiadomości miały znaczyć .<br />
Nie mówiłam nic o nich Harremu bo wiedziałam ,że by się przejął , a nie lubię jak się denerwuje .<br />
Sięgnęłam po czarne getry , różowy stanik i białą prześwitującą bluzkę .<br />
Zeszłam na dół . Mama dała mi kartkę z produktami jakie miałam kupić i pieniądze .<br />
Było ich dość sporo więc mama pozwoliła mi wziąć samochód .<br />
Jadąc do sklepu w radiu leciała moja ulubiona piosenka Little Mix "Move" . Stojąc na światłach ludzie w innych samochodach mogli pomyśleć ,że jestem nienormalna z racji tego ,że śpiewałam i "tańczyłam"- w aucie(...)<br />
Będąc już w sklepie zauważyłam Jake'a i Patrycję .<br />
-Hej Olivia - zawołała mnie Pat.<br />
-O hej - uśmiechnęłam się.<br />
-Poznajcie się to jest Jake , a to Olivia.<br />
-Hej - odpowiedziałam oschle .<br />
-No więc , z kim jedziesz na bal ?-zapytała.<br />
-Ja z Harrym .<br />
-Sala jest już udekorowana . Nie mogę się doczekać .<br />
-Ja też . Przepraszam ale się śpieszę . -powiedziałam szukając dalej produktów spisanych na kartce(...)<br />
Ten dzień strasznie mi się dłużył . Nie mogłam się doczekać aż wybije 16 . O tej godzinie miałam zacząć się przygotowywać . Siedząc na kanapie i oglądając jakiś film mama pokazała mi zegarek . Było piętnaście po czwartej . Zerwałam się z kanapy i pobiegłam na górę . Mama podążała za mną. Miała mi pomóc się przygotować.<br />
Usiadłam przed lustrem i zaczęłam się malować , a mama robiła mi fryzurę . Mój make-up był błyszczący . Srebrne cienie pasowały mi do butów. Podkład był w kolorze mojej karnacji , wystarczyło dodać jeszcze trochę różu , jasny błyszczyk i make-up był gotowy. Miałam mieć maskę .<br />
Mama zakręciła mi włosy . Muszę powiedzieć ,że naprawdę wyglądałam pięknie , a nigdy się sobie nie podobałam . Ostatnią rzeczą jaką miałam zrobić było założenie sukni .Była długa aż do ziemi , było mi widać tylko czubki szpilek .<br />
Po ubraniu się tata przyniósł aparat i robił mi zdjęcia . Chciał też abym zrobiła sobie zdjęcie z Harrym więc czekając na niego denerwowałam się , nie wiem czego ale miałam strasznego stresa . Nagle mój tata zawołał mnie do okna . Wyjrzałam za nie i co zobaczyłam ? Harrego wysiadającego z limuzyny . <br />
-Idę otworzyć - powiedział podekscytowany tata . Ja uciekłam na górę , chciałam zrobić wejście .<br />
-Dzień dobry - Harry odezwał się .<br />
-Witaj chłopcze , proszę wejdź .<br />
-Gdzie Olivia ? - zapytał.<br />
-Już zaraz do ciebie zejdzie.<br />
Gdy schodziłam modliłam się abym podobała się Harremu .<br />
-Wow Oli - Harry uśmiechnął się szczerze.<br />
-I jak ? - zapytałam huśtając się .<br />
-Wyglądasz prześliczne - odpowiedział i wziął mnie pod rękę .<br />
-No , no jeszcze zdjęcie kochani .<br />
Mój tata robił nam zdjęcia dotąd aż weszliśmy do limuzyny .<br />
-Dlaczego limuzyna - zapytałam rozglądając się .<br />
-No w końcu to jesteś księżniczką tak ? - pocałowałam go w policzek .<br />
Nie mogłam się doczekać co się stanie na balu , jak będzie wyglądał ...<br />
<br />
<h3>
JEŚLI CHCECIE KOLEJNY ROZDZIAŁ PISZCIE W KOMENTARZACH ...</h3>
<div>
<br /></div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-76070975958197185122013-10-19T02:47:00.000-07:002013-10-23T07:17:45.285-07:00Dangerous 7<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER SEVEN </h2>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i><b>"Dzień smutków w końcu musi nadejść"</b></i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
<i><br /></i></div>
<div>
Kolejnego ranka obudziłam się ale nie byłam w zbyt najlepszym humorze . Ubrałam krótkie spodenki , biały rozciągnięty podkoszulek , a włosy spięłam w kitę po czym zeszłam na dół.</div>
<div>
-Cześć - powiedziała Selena .</div>
<div>
-Hej - odpowiedziałam zimno.</div>
<div>
-O! Widzę ,że ktoś tu wstał lewą nogą - zaśmiała się .</div>
<div>
-Nie przepraszam , po prostu miałam zły sen - powiedziałam masując skronie .</div>
<div>
-Nic się nie stało , mam prośbę pojechałabyś do sklepu po bułki i ... - wymieniła produkty ,które miałabym kupić.</div>
<div>
-Tak oczywiście - uśmiechnęłam się biorąc kartkę i sięgając po klucze ,które leżały na parapecie .</div>
<div>
Jadąc do sklepu włączyłam sobie radio , trafiłam akurat na moją ulubioną piosenkę .</div>
<div>
Nagle piosenkę przerwał komunikat "10-letnia dziewczynka została zamordowana..." leczy tylko tyle zdołałam usłyszeć iż urwał się sygnał . Próbując go odzyskać waliłam ręką w odtwarzacz lecz jak już udało mi się go odzyskać komunikatu już nie było , a w radiu leciała piosenka ...</div>
<div>
Gdy zaparkowałam samochód wyszłam z niego i poszłam do sklepu . </div>
<div>
-Dzień dobry , znów się widzimy - powiedziała starsza sprzedawczyni.</div>
<div>
-Tak , tak dzień dobry - uśmiechnęłam się . </div>
<div>
Szukając produktów napotkałam się na chłopaka ,którego kiedyś poznałam .</div>
<div>
-O! Cześć - powiedział przystojniak .</div>
<div>
-Cześć - odpowiedziałam nie odwracając wzroku od półek sklepowych.</div>
<div>
-Mam na imię Justin - powiedział wyciągając do mnie dłoń</div>
<div>
-Ja Olivia - uściskałam dłoń uśmiechając się do niego . </div>
<div>
Brązowooki blondyn wpatrywał się we mnie przez dłuższą chwilę aż wreszcie poprawił włosy spadające mu na twarz i wziął z półki czekoladę.</div>
<div>
-A teraz cię przepraszam ale już muszę iść - powiedziałam odchodząc w stronę lady .</div>
<div>
Gdy wyszłam już ze sklepu włożyłam zakupy do bagażnika i weszłam do samochodu . Na siedzeniu pasażera leżała kartka na której było napisane :</div>
<div style="text-align: center;">
<b>"Czasami ciemno od skrzydeł anielskich i </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>myślę ,że nie jednego rozmowa </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>z Lucyferem mogłaby</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>wiele nauczyć"</b></div>
<div style="text-align: left;">
Zaskoczona , a przede wszystkim przerażona skąd to wzięło się w aucie rozglądnęłam się za siebie . W oddali zobaczyłam tylko Justina wsiadającego do sportowego auta i , który z piskiem opon odjeżdża z parkingu.</div>
<div style="text-align: left;">
Od razu jak weszłam do kuchni położyłam zakupy na blacie i dałam kartkę Selenie .</div>
<div style="text-align: left;">
-Co to jest ? - zapytała z lekkim uśmiechem .</div>
<div style="text-align: left;">
-No właśnie nie wiem - powiedziałam - jak wyszłam ze sklepu i wsiadłam do auta znalazłam to na siedzeniu.</div>
<div style="text-align: left;">
Selena wyraźnie przejęła się tym iż oparła się o blat i kazała mi pójść po Harrego , więc ja w pośpiechu pobiegłam na górę i obudziwszy go kazałam mu jak najszybciej zejść na dół .</div>
<div style="text-align: left;">
Harry założył szybko spodnie i poszedł za mną.</div>
<div style="text-align: left;">
-O co chodzi ? -zapytał ocierając oczy i krzyżując ręce na piersi.</div>
<div style="text-align: left;">
-Patrz - powiedziała zdenerwowana Selena podając kartkę Harremu ,który po przeczytaniu tego zamyślił się - o co chodzi ? - zapytała ponownie .</div>
<div style="text-align: left;">
-Uwierz mi Seleno ,że nie wiem , a skąd to masz ? - zapytał </div>
<div style="text-align: left;">
-Byłam w sklepie i jak weszłam do auta później to ta kartka leżała na siedzeniu - oznajmiłam .</div>
<div style="text-align: left;">
-Widziałaś kogoś podejrzanego ? - zapytał</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie , raczej nie . Spotkałam tylko takiego chłopaka Justina ,który . . . </div>
<div style="text-align: left;">
-Justin - przerwał mi Harry </div>
<div style="text-align: left;">
-Coś z nim nie tak ? - zapytałam.</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak , to jeden ze słych.</div>
<div style="text-align: left;">
-Harry powiedz jej wreszcie o co chodzi - Demi zerwała się. </div>
<div style="text-align: left;">
-Ten drugi klan to armia Lucyfera . Justin to jeden z wysłanników "diabła" -powiedział -oni sieją zło ...</div>
<div style="text-align: left;">
-Wiecie co ? Jadąc do sklepu słyszałam komunikat ,że jedna dziewczynka została zamordowana ale nagle coś przerwało sygnał i nic więcej nie słyszałam .</div>
<div style="text-align: left;">
-To na pewno sprawka klanu - powiedział - dobra usiądźmy , zjedzmy spokojnie śniadanie i pogadamy później.</div>
<div style="text-align: left;">
Podczas śniadania nikt się nie odzywał . Każdy myślał o tym co się stało i co będzie . Zastanawiałam się jaka będzie decyzja Harrego , czy podejmie jakiekolwiek postępowania ...</div>
<div style="text-align: left;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
Wieczorem po kolacji ja poszłam się wykąpać , a później poszłam do pokoju się położyć . Wzięłam z półki byle jaką pierwszą książkę i zaczęłam czytać lecz byłam tak zmęczona ,że zasnęłam . Śniło mi się ,że spadałam w jakąś przepaść przez co krzyczałam w nocy i obudziłam się cała w przepocona .</div>
<div style="text-align: left;">
-Olivia co się stało ? - do pokoju wszedł przestraszony Harry.</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie wiem, mam koszmary - wyszeptałam przecierając twarz.</div>
<div style="text-align: left;">
-Jak chcesz to mogę spać z tobą - zaproponował.</div>
<div style="text-align: left;">
-Ale j..-przeszkodził mi.</div>
<div style="text-align: left;">
-Chce po prostu abyś czuła się bezpiecznie - powiedział.</div>
<div style="text-align: left;">
-No dobrze -powiedziałam po czym Harry wszedł pod kołdrę i przytulił mnie do siebie . Było mi tak dobrze przy nim . Czułam zapach jego wody kolońskiej .</div>
<div style="text-align: left;">
Nawet nie spostrzegłam się kiedy zasnęłam ...</div>
<div style="text-align: left;">
W środku nocy obudziłam się i miałam wrażenie ,że ktoś jest w pokoju . Ścisnęłam dłoń Harrego co spowodowało ,że się obudził . </div>
<div style="text-align: left;">
-Harry tam ktoś jest - wskazałam palcem po czym wstał z łóżka i poszedł w to miejsce.</div>
<div style="text-align: left;">
-Tutaj ? -zapytał.</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak .</div>
<div style="text-align: left;">
-To tylko kosz na ciuchy - powiedział kładąc się koło mnie . Ja miałam wrażenie ,że to był jednak człowiek-śpij , przy mnie jesteś bezpieczna-powiedział przytulając się do mnie .</div>
<div style="text-align: left;">
Ja zamknęłam oczy i starałam się o tym nie myśleć . W końcu zasnęłam . </div>
<div style="text-align: left;">
Kolejnego poranka ubierając się zauważyłam ,że na koszu na ciuchy leży karteczka . Otworzyłam ją a tam:</div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>"Dopiero późną nocą przy szczelnie zasłoniętych oknach</b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>gryziemy z bólu ręce </b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>umieramy </i><i>z </i><i>miłości"</i></b></div>
<div style="text-align: left;">
Po tym gdy ją przeczytałam obudziłam Harrego i pokazałam mu tę kartkę .</div>
<div style="text-align: left;">
-Widzisz , a jednak tu ktoś był - zadrżałam .</div>
<div style="text-align: left;">
Harry przeczytawszy ten liścik popatrzył się na mnie z przerażeniem . </div>
<div style="text-align: left;">
-Musimy coś z tym zrobić .</div>
<div style="text-align: left;">
-Harry boję się , o co w tym chodzi ? - zapytałam kładąc mu głowę na ramieniu.</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie wiem , naprawdę nie wiem . Boję się ,że chodzi im o ciebie - powiedział głaszcząc moją głowę. </div>
<div style="text-align: left;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
Cały pobyt w domku spędziliśmy w niepokoju . </div>
<div style="text-align: left;">
W końcu nadszedł dzień , w którym wracaliśmy do naszych domów , do szkoły . </div>
<div style="text-align: left;">
Pakując się zadzwoniłam do mamy powiadomić ją ,że będę wieczorem . Mama strasznie się cieszyła. Pobyt w domku był dla mnie czasem , w którym nadeszło wiele zmian . Harry uświadomił mi ,że będę musiała walczyć przeciwko złu . </div>
<div style="text-align: left;">
Tajemnicze karteczki dostawaliśmy praktycznie codziennie. </div>
<div style="text-align: left;">
Uzbierało ich się dość trochę . Od momentu kiedy dostaliśmy pierwszy liścik nie widziałam Justina.</div>
<div style="text-align: left;">
-Jesteś gotowa ? - zapytał Louis wchodząc do pokoju i siadając na łóżko.</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak już prawie - powiedziałam - nie chcę stąd jechać .</div>
<div style="text-align: left;">
-Ja też nie , ale cóż szkoła wzywa - powiedział .</div>
<div style="text-align: left;">
-No tak, tak wiem-uśmiechnęłam się zasuwając walizkę.</div>
<div style="text-align: left;">
Louis wziął mój bagaż i zniósł na dół do samochodu . </div>
<div style="text-align: left;">
Kiedy wszyscy byli gotowi pojechaliśmy .</div>
<div style="text-align: left;">
-Olivia wiesz ,że mino ,że wyjeżdżamy stąd to on nas znajdzie ? - Harry popatrzył się na mnie kątem oka</div>
<div style="text-align: left;">
-Tak - powiedziałam lekko.</div>
<div style="text-align: left;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
Kiedy dojechaliśmy już do domu pożegnałam się z Harrym dając mu buziaka . Obiecałam ,że przed szkołą jeszcze się potkamy . </div>
<div style="text-align: left;">
-Córciu nareszcie - mama podbiegła do mnie dając mi mocny uścisk.</div>
<div style="text-align: left;">
-Mamo tęskniłam - zacisnęłam oczy aby wypuścić łzy z powiek.</div>
<div style="text-align: left;">
-Coś się stało - zapytała ocierając mi łzy.</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie po prostu się stęskniłam .</div>
<div style="text-align: left;">
Później gdy opowiedziałam jej "wszystko" i pokazałam zdjęcia to poszłam do pokoju . Byłam zmęczona.</div>
<div style="text-align: left;">
Chciałam jej powiedzieć o przemianie lecz nie mogłam . </div>
<div style="text-align: left;">
Gdy weszłam do pokoju na łóżku leżała kartka ,na której było napisane:</div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>"Spostrzegłem w niej anioła lecz mnie odtrąciła</b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>zabolało lecz jeszcze się spotkamy! "</b> </i></div>
<div style="text-align: left;">
Po przeczytaniu tego rzuciłam się na łóżko z płaczem . Nie miałam za grosz prywatności . On mnie obserwował . Bałam się , nie wiedziałam co zrobić .<br />
Po jakimś czasie wstałam z łóżka i wyszłam na balkon .<br />
Było już późno . Księżyc oświetlał całą moją dzielnicę . Był taki piękny . Gwiazdy towarzyszące mu wyglądały jak diamenty . Wpatrywanie się w niebo przeszkodził mi jakiś chłopak idący ulicą. Nie znałam go.<br />
-Co tam widzisz mała ? - zapytał głośno .<br />
-Księżyc palancie - powiedziałam odwracając się z chęcią pójścia do pokoju.<br />
-Coś ty do mnie powiedziała idiotko ? - zapytał zdenerwowany.<br />
-Głuchy jesteś ? - wyśmiałam go .<br />
-Jeszcze się spotkamy panno Parks - powiedział znikając gdzieś .<br />
Zastanawiałam się skąd znał moje nazwisko . Oczywiście domyślałam się ,że mógł to być któryś z klanu Lucyfera lecz nie chciałam o tym myśleć .<br />
Zamknęłam balkon i rozpoczęłam rozpakowywanie . Nagle zobaczyłam zwitkę papieru , wiedziałam ,że to kolejny tajemniczy cytat . Otworzyłam a tam :<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><i><b style="background-color: black;">"Diabeł się przebiera za anioła,</b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 22px; text-align: justify; word-spacing: 1px;"><i><b style="background-color: black;">gdy chce duszę ludzką na zgubę wyprowadzić."</b></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Miałam już tego serdecznie dosyć . Chciałam usnąć i się nie obudzić . Po prostu mieć spokój .<br />
Po rozpakowaniu wszystkich rzeczy przebrałam się w moją piżamę w kotki i położyłam się do spania.<br />
***<br />
Kolejnego dnia po południu mama zabrała mnie do galerii na zakupy .<br />
Chciałam sobie kupić jakąś sukienkę bo bal się zbliżał , a ja nawet nie miałam partnera.<br />
-Mamo fajna sukienka - zapytałam wychodząc z przymierzalni .<br />
-Piękna jest - odpowiedziała z uśmiechem od ucha do ucha .<br />
-Dziękuję , kupujemy ją ?<br />
-Jak chcesz - powiedziała podczas gdy ja wchodziłam do przymierzalni-a wiesz już z kim idziesz ? .<br />
-Nie , jeszcze nie , a co ?<br />
-Nic , tak się pytam . A ten nasz sąsiad ? Harry ? -zapytała zaglądając do mnie.<br />
-Mamo! Nie mam szans u niego - skłamałam.<br />
-Ale podoba ci się prawda ? - zaśmiała się .<br />
-Tak , jest bardzo przystojny .<br />
Kupiłam tę sukienkę , nie wiedziałam jeszcze do końca za kogo się przebiorę...<br />
Chodząc po sklepach ciągle miałam wrażenie ,że ktoś mnie obserwuje , śledzi (...)<br />
Kiedy skończyłyśmy zakupy poszłyśmy do windy . Otworzyła się , a tam kto ? Harry!<br />
Wiedziałam już ,że to spotkanie będzie wtopą .<br />
-Cześć - powiedział skromnie - Dzień dobry - przywitał się z moją mamą.<br />
-Cześć Harry , co tutaj robisz dziecko ? - zapytała moja milutka mamusia .<br />
-A przyjechałem na zakupy , a panie co tu robią ? - zapytał z uśmiechem .<br />
-A Olivia kupiła sobie sukienkę na bal - powiedziała , a ja stałam twarzą to drzwi windy i błagałam aby się już otworzyły.<br />
-A no tak bal - powiedział.<br />
-Z kim idziesz Harry ? - zapytała natrętnie.<br />
-Nie mam partnerki - zaśmiał się .<br />
-Olivia akurat też nie .<br />
-O ! Ciekawe - powiedział po czym ja zakaszlałam , a winda się otworzyła .<br />
Już rozchodziliśmy się kiedy do mamy zadzwonił jej szef i powiedział ,że jak najszybciej ma się zjawić w pracy , więc dała mi na autobus i z tymi torbami poszłam na przystanek.<br />
Siedząc i czekając tak nagle podjechał Harry.<br />
-Wsiadaj -krzyknął po czym ja weszłam do samochodu .<br />
-Dzięki .<br />
-Nie ma za co - uśmiechnął się - może masz ochotę na obiad ? - zaproponował.<br />
-Z przyjemnością - zgodziłam się.<br />
***<br />
Po obiedzie Harry odwiózł mnie do domu . Mama oczywiście już była więc wypytywała się dlaczego mnie tak długo nie było , a po co ? Przecież wiedziała ,że byłam z Harrym.<br />
Było późno więc poszłam do pokoju się położyć. Tego dnia nie dostałam żadnych liścików , a przynajmniej tak mi się wydawało .</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-53624324735289144012013-10-17T04:01:00.001-07:002013-10-18T06:24:58.220-07:00Dangerous 6<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER SIX</h2>
<div>
<div>
Zaraz po tym jak odeszłam od Harrego i szłam w stronę domu ocierałam łzy z policzków . Ja go kochałam , lecz nie mogłam zepsuć miłości pomiędzy nim , a osobą ,którą kocha prawda ? (...)</div>
<div>
Zaraz po kolacji odeszłam od stołu bez słowa i poszłam do łazienki z chęcią wzięcia gorącej kąpieli . </div>
<div>
Napuściłam wodę do wanny , rozebrałam się i weszłam . </div>
</div>
<div>
Opierając głowę o płytki próbowałam się zrelaksować . Myślałam o tym wszystkim co się stało .</div>
<div>
Rozmyślanie przerwał mi odgłos zamykających się drzwi , otworzyłam energicznym ruchem oczy i zobaczyłam Georga.</div>
<div>
-Ale mnie wystraszyłeś - skrzyżowałam ręce na piersiach </div>
<div>
-Przepraszam - powiedział kładąc ręcznik na podłodze </div>
<div>
-A co ty tak w ogóle tu robisz ?</div>
<div>
-No myślałem ,że będzie ci miło jak się z tobą wykąpie , to dość obszerna wanna -odparł </div>
<div>
-No tak , tak miło mi - odpowiedziałam niepewnie po czym podszedł do mnie kładąc mi ręce na ramiona , lekko masując i całując moją szyję </div>
<div>
-Rozluźnij się - powiedział - strasznie spięta jesteś </div>
<div>
-Nie prawda - odparłam </div>
<div>
-Nie wątpię , zaraz się przekonamy - powiedział zdejmując ubrania i wchodząc do gorącej wody - uuuu gorąca - zaśmiał się </div>
<div>
-No chodź do mnie - przywołał mnie ruchem ręki po czym przeszłam na jego stronę</div>
<div>
-No i co teraz mam robić panie przewodniku - zaśmiałam się </div>
<div>
-No teraz to ... - po tych słowach wyszeptał mi iż chce ze mną uprawiać seks , może nie ujął to tak do końca ale to właśnie miał na myśli </div>
<div>
-No dobrze - powiedziałam siadając mu na kolanach .</div>
<div>
Szczerze to nie miałam ochoty na tego typu igraszki ale nie chciałam mu odmawiać , nie umiałam . Może to głupie ale prawdziwe . </div>
<div>
Po chwili odwrócił moje ciało twarzą do niego i poczynając od całowania podbródka doszedł do ust.</div>
<div>
Całował mnie tak namiętnie jak potrafił . Muszę powiedzieć ,że czasami miałam wrażenie ,że jest ze mną tylko dla seksu , a nie dlatego ,że mu się podobam ...</div>
<div>
Wplątując palce w jego kasztanowe lekko kręcone włosy przeżywałam rozkosz podczas gdy on równym ruchem rąk masował moje piersi . Naszą wzajemną rozkosz przerwało nam pukanie do drzwi .</div>
<div>
-Halo długo jeszcze ? - wrzasnął Harry nadal waląc ręką drzwi </div>
<div>
-Ymmm nie , nie , nie już wychodzę - powiedziałam ledwo odrywając usta od ust Georga ,który nie miał zamiaru przestać namiętnego całowania mnie lecz ja wzięłam zarzuciłam na siebie szlafrok i oboje wyszliśmy z łazienki . Harry na nasz widok nic się nie odezwał .</div>
<div>
Poszliśmy razem z Georgem do pokoju . On zamknął za sobą drzwi na klucz a ja stanęłam na przeciw niego. Strasznie było mi głupio ,że widział nas razem w tym "stanie" .</div>
<div>
George choć coś do niego mówiłam miał tylko ochotę na jedno . Pchnął mnie na łóżko i zdjął ze mnie szlafrok .</div>
<div>
-George nie mam...- przerwał mi pocałunkiem po czym ja odepchnęłam go - Przestań - krzyknęłam </div>
<div>
George nie chciał mi "odpuścić" i nie słuchając co do niego mówię całował mnie . Ja zaczęłam krzyczeć , on nie rozumiał ,że nie miałam ochoty ?</div>
<div>
-POMOCY !- krzyknęłam zaczynając płakać ,a George przytkał mi twarz ręką . Słyszałam ,że ktoś próbuje otworzyć drzwi .</div>
<div>
-Olivia jesteś tam ? Co się dzieje ? - usłyszałam głos Harrego </div>
<div>
-Harry..-tylko tyle zdążyłam wykrzyczeć po on znów przytkał mi usta ręką . Zaczęłam płakać już myślałam ,że nikt mi nie pomoże ale jednak zapomniałam ,że Harry nie jest zwyczajnym chłopakiem i wywarzając drzwi wbiegł z chłopakami do pokoju i oderwał ode mnie Georga po czym Selena opatuliła mnie szlafrokiem.</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1UEcas4RBjF3wGq863XoJBnWVC_T5Gqms0AHlYDTEUSGLRWsDMH-SMVvLmbZtGaWiITCrP2fMiTHiGB9FIUqRWGEPzkvmnv1Th-lFycVEaE1jHmuPnXFypLWqHvmrR7QwtbWb-42D630/s1600/hazik.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1UEcas4RBjF3wGq863XoJBnWVC_T5Gqms0AHlYDTEUSGLRWsDMH-SMVvLmbZtGaWiITCrP2fMiTHiGB9FIUqRWGEPzkvmnv1Th-lFycVEaE1jHmuPnXFypLWqHvmrR7QwtbWb-42D630/s1600/hazik.jpg" height="200" width="128" /></a>Harry wypchnął Georga przez okno i zaczęli się bić . Selena , Demi i Katy próbowały mnie uspokoić . Harry po jakiś 15 minutach wpadł , a właściwie wleciał do pokoju przez okno </div>
<div>
-Oli wszystko w porządku ? - zapytał zasiadając koło mnie na łóżku , Julii najwyraźniej się to nie podobało , ale Harry poprosił o wyjście wszystkich z pokoju.</div>
<div>
-Tak - powiedziałam patrząc w podłogę </div>
<div>
-Olivia ja nie kłamałem ,że cię kocham - powiedział unosząc moją głowę</div>
<div>
-Harry ja , ja nie chciałam , ja myślałam ,że ... -rozpłakałam się </div>
<div>
-Wiem...wiem - powiedział przytulając się do mnie </div>
<div>
-Gdzie on jest ?-szlochałam </div>
<div>
-Już raczej tu nie zjawi się prędko </div>
<div>
-Dziękuję ci - odparłam po czym Harry chciał mnie pocałować ale ja się cofnęłam - Idź Julia czeka - powiedziałam ocierając łzy .</div>
<div>
Harry wstał z łóżka , zamknął okno , popatrzył się na mnie i wyszedł z pokoju . </div>
<div>
Tego dnia czułam się jak skończona idiotka , myślałam ,że Georgowi zależy na mnie , a tu jednak chodziło o wykorzystanie młodej , głupiej , niedoświadczonej (...)</div>
<div>
Wstałam z łóżka , ubrałam się w piżamy i położyłam się do łóżka . Marzyłam tylko aby wrócić do domu i nie mieć żadnej mocy . Modliłam się aby nie było żadnej przeprowadzki (...)<br />
W środku nocy obudziłam się ze strasznym bólem pleców , czułam jakby ktoś mi je palił . Ręką sięgnęłam pod koszulkę , poczułam jak skóra mi się rozrywa , zrozumiałam ,że to chyba się zaczęło . Krwawiłam , płakałam , krzyczałam .<br />
-Olivia ! - wbiegł do pokoju Harry biorąc mnie na ręce i zbiegając ze mną do laboratorium<br />
Harry włożył mnie do kapsuły i nagle poczułam się śpiąca , jeszcze przez chwile widziałam wszystkich patrzących się na mnie z przerażeniem . Stylesa ręce były całe zakrwawione . Choć zasnęłam czułam straszny ból . Czułam rozrywanie skóry , szybkie bicie serca . Spałam ale czułam , widziałam , słyszałam .<br />
-Olivko trzymaj się - krzyknął kobiecy głos , nie mogłam rozpoznać kto to ...<br />
Nie wiem po jakim czasie ale obudziłam się . Widziałam Harrego stojącego przy stole i robiącego coś . Ja byłam podpięta pod jakieś urządzenia .<br />
-Nie ruszaj się - powiedział podchodząc do mnie<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdWQvP-B1wb1ccGGF2PgoSs2TF2cvyFD6aIQFscX-Srd-xmfRUKHtqPS0_2o-UAGQMCisdmwUpHDFG3Cjtjm5bBfxZB5GXNuGxQDm4yCkBALGIj1tt4Q2_XJICvnIbF7SC-NygTAqZKv4/s1600/blog+krzyd%C5%82a.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdWQvP-B1wb1ccGGF2PgoSs2TF2cvyFD6aIQFscX-Srd-xmfRUKHtqPS0_2o-UAGQMCisdmwUpHDFG3Cjtjm5bBfxZB5GXNuGxQDm4yCkBALGIj1tt4Q2_XJICvnIbF7SC-NygTAqZKv4/s1600/blog+krzyd%C5%82a.jpg" height="180" width="200" /></a>-Co się stało ? - zapytałam<br />
-Jesteś już po metamorfozie - odpowiedział odpinając mnie<br />
Gdy wstałam z łóżka zobaczyłam ,że mam skrzydła , moje oczy były czerwone , włosy piękne , długie brązowe , byłam blada .<br />
-Nie przejmuj się oczy powrócą do pierwotnego stanu-powiedział trzymając mnie za ramiona<br />
-A skrzydła ? - zapytałam<br />
-Powiedz ,że chcesz je schować i zniknął , a jak będziesz ich potrzebowała to je "przywołasz" .<br />
-Myślałam ,że będzie gorzej -odetchnęłam<br />
-Ja też , ale i tak straciłaś bardzo dużo krwi - powiedział - jesteś piękna<br />
-Przestań - spuściłam głowę<br />
-To szczera prawda - powiedział mi to prosto w oczy głaszcząc mój podbródek<br />
-Wiesz jaką mam moc ? - zapytałam odchodząc od niego<br />
-Wiem , podczas przemiany wszystko wyszło . Masz moc przybierania różnych postaci (zwierząt , ludzi) możesz "sterować" pogodą . Umiesz porozumiewać się ze zwierzętami . Umiesz dużo języków , posiadasz więcej wiedzy ,a najlepsze jest to ,że możesz zmieniać swoje cechy wrodzone (kolor oczu , włosów paznokci , skrzydeł)<br />
-Super - uśmiechnęłam się<br />
-No nie tak bardzo , jesteś potężna , a to oznacza ,że klan złych będzie chciał cię odebrać . Oni czują ,że jesteś potężna , oni wiedzą kiedy się boisz , a kiedy jesteś pewna siebie .<br />
-Coś ty , dam radę<br />
-Nie wątpię<br />
Później Harry dał mi swoją koszulę bo wcześniej nie zorientowałam się ,że jestem naga . Poszłam do kuchni.<br />
-Aaaaa Olivio jakaś ty cudna , jak się czujesz ? - krzyknęły dziewczyny<br />
-Bardzo dobrze dziękuję<br />
-No no witam w drużynie Olivio - powiedziała Julia potrząsając moją dłoń - My dziś wyjeżdżamy ale wrócimy kiedy będzie trzeba - potaknęłam głową (...)<br />
Później poszłam do pokoju się przebrać i wyszłam na zewnątrz , chciałam się przejść .<br />
Nie wytrzymałam presji i koło jeziorka wyciągnęłam dłoń co sprawiło ,że woda zaczęła się unosić . To było takie wspaniałe . Byłam górą . Mogłam robić co chciałam .<br />
Spacerując dotarłam do miejsca gdzie był wodospad .<br />
-Chcesz polatać ? - usłyszałam głos gwałtownie odwracając się<br />
-Nie strasz mnie tak ! - zobaczyłam ,że stoi za mną Louis<br />
-Przepraszam , a więc chcesz ?<br />
-Ale ja nie umiem , dopiero się przemieniłam<br />
-Tego się nie uczy , co ty ptakiem jesteś ? - zaśmiał się<br />
-No dobra , ale będziesz trzymał mnie za rękę ?<br />
-Dobrze - uśmiechnął mnie po czym wziął moją dłoń i razem wypowiedzieliśmy - Powrót skrzydeł - pojawiły się<br />
-Gotowa ? - zapytał po czym skoczyliśmy w dół wodospadu , dosłownie przed wodą wznieśliśmy się w górę i Louis puścił moją rękę . Bałam się na początku ale nabrałam pewności siebie . To jest takie wspaniałe uczucie latać ponad chmury , jednoczyć się z wiatrem .<br />
Po jakiś 40 minutach zlecieliśmy na ziemię .<br />
-WOW-wrzasnęłam<br />
-Mówiłem ,że ci się podoba<br />
Później siedząc na trawie rozmawialiśmy , Louis powiedział mi ,że Harremu na prawdę na mnie zależy i on mnie kocha . Nie chciałam mu wierzyć .<br />
-Słuchaj Olivio Harry jest potężny , czasami zamienia się naprawdę w bestie , ale nie jest zły . Jesteśmy aby czynić dobro<br />
-Ale co chcesz mi przez to powiedzieć<br />
-Chce ci powiedzieć ,że Harry cię kocha . On nie widzi za tobą świata .<br />
-Jakby naprawdę tak było to nie był by z Julią<br />
-Julia to nie problem<br />
-Ale ja jestem młoda i ...<br />
-Ale on nie widzi w tobie wieku , widzi w tobie charakter , miłość , ciebie . Przemyśl to -powiedział po czym wstał , otrzepał spodnie z trawy i podał mi rękę .<br />
W drodze do domu Louis powiedział mi jak przesuwa chmurę . To było niesamowite . Jednym ruchem ręki .<br />
Dotarłszy do domku zauważyłam ,że Julia , Katy i Mark już pojechali . Selena siedziała na werandzie i coś szyła , Demi siedziała koło niej pisząc sms'y , a Niall , Liam , Zayn i Harry grali w piłkę .<br />
-Pokazałem Oli jak latać - powiedział Louis<br />
-I jak jej idzie ? - zapytał Niall<br />
-Dość dobrze - powiedział uśmiechając się do mnie .<br />
Usiadłam koło dziewczyn . Po raz pierwszy od mojego pobytu mama zadzwoniła do mnie<br />
-Hej mamuś<br />
-Cześć córeczko , powiedz co tam u ciebie , wszystko w porządku ?<br />
-Jak najlepszym mamciu , jak najlepszym<br />
...<br />
Po rozmowie z mamą poszłam do domu bo było już dość późno . Poszłam do pokoju i przebrałam się w piżamy i zaczęłam pisać piosenkę . Chciałam napisać ją dla mamy ale wyszło ,że piosenka była o miłości .Zrozumiałam ,że kocham Harrego ale nie się wstydziłam .<br />
Wstydziłam się przede wszystkim tego ,że byłam z Georgiem .<br />
Pisząc tę piosnkę przypomniałam sobie mój pocałunek z Harrym .<br />
Ta energia ,która powodowała ,że moje włosy tańczyły w powietrzu , to było coś czego do końca życia nie zapomnę .<br />
Zauważyłam ,że moje paznokcie zrobiły się czerwone . Myślałam o Harrym . O jego ciele , o jego ustach,włosach . O cieple ,które od niego było czuć . To było coś niesamowitego .<br />
Nawet nie spostrzegłam się która godzina była kiedy skończyłam pisać piosenkę . Okazało się ,że już po północy .<br />
Piosenka nosiła tytuł "You and I" .<br />
Ten dzień był magiczny . Nie doszło do mnie jeszcze ,że mam moc ,którą mogę uzdrawiać ludzi . Mogę pomagać (...)<br />
Później zeszłam na dół po szklankę wody , napiłam się i poszłam spać .<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp_Uk-rYSNssZ0w8SoolO13LjpzMJI19jKz8DSXpnOpPz2wsFqDRKX17CqE49x0JUL43YlbQGoQ4CWExurB4PbEGMwIDjLUAUn6rfia3Vm1hZJZhsk1_MqLap8bSrfVhq3vNLGFUueoqw/s1600/%C5%9API.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp_Uk-rYSNssZ0w8SoolO13LjpzMJI19jKz8DSXpnOpPz2wsFqDRKX17CqE49x0JUL43YlbQGoQ4CWExurB4PbEGMwIDjLUAUn6rfia3Vm1hZJZhsk1_MqLap8bSrfVhq3vNLGFUueoqw/s1600/%C5%9API.jpg" height="200" width="200" /></a> Kolejnego poranka obudziłam się i zobaczyłam ,że nie ma koło mnie zeszytu z piosenkami . Wystraszona od razu się wybudziłam . Wstałam z łóżka i zaczęłam go szukać . Nigdzie w moim pokoju go nie było więc wyszłam z pokoju i cicho otworzyłam drzwi do pokoju Harrego i zauważyłam ,że na jego łóżku leży mój zeszyt . Kompletnie nie wiedziałam skąd się tam wziął . Cicho podeszłam pod łóżko i sięgnęłam po zeszyt i wzięłam go . Nie wiem co mnie skusiło ale pogłaskałam go po twarzy i widząc ,że się wybudza wybiegłam z pokoju z zeszytem bezgłośnie zamykając za sobą drzwi . Gdy się odwróciłam zauważyłam Louisa<br />
-Co tu robisz Lou ?<br />
-Po co tam byłaś ? - zapytał<br />
-Po mój zeszyt , nie wiem jak się tam znalazł<br />
-No Harry był w twoim pokoju w nocy ale spałaś już , zobaczył zeszyt i wziął go<br />
-FUCK<br />
-Coś złego tam jest?<br />
-Nie tylko moje piosenki<br />
-To chyba nie problem - zaśmiał się<br />
-No tak gdyby nie to ,że napisałam o nas piosenkę , ale może się nie zorientował<br />
-Wątpię , wiesz ,że on posiada dar czytania w myślach , sprawdzania przyszłości czy przeszłości ?<br />
-Trudno - zdenerwowana weszłam do swojego pokoju .<br />
Myślałam co Harry mógł myśleć o piosenkach . Czy mu się podobały , a może zniechęcił się do mnie . Te myśli czy też przypuszczenia były męczarnią dla mnie .<br />
Postanowiłam zrobić śniadanie więc zeszłam na dół , otworzyłam lodówkę i zabrałam się za tworzenie czegoś pysznego . Louis zeszedł na dół za mną i mi pomógł . Naprawdę miałam w nim wsparcie choć czasami mnie strasznie denerwował .<br />
Louis zaproponował ,że zrobi gofry więc ja zajęłam się napojem i przygotowaniem stołu . Zawsze śniadanie robiły dziewczyny więc chciałam ich wyręczyć (...)<br />
Kiedy już wszystko było gotowe poszliśmy budzić dziewczyny i chłopaków . Nie chciałam iść do Harrego ale Louis...<br />
Weszłam do pokoju i cicho podeszłam do łóżka<br />
-Harry pobudka - wyszeptałam ruszając jego ramię po czym on przetarł oczy jak mały niemowlak<br />
-Olivia ?<br />
-Chodź na śniadanko - uśmiechnęłam się<br />
-Już , już tylko się ubiorę - powiedział odkrywając się i wychodząc z pod kołdry w samych slipkach .<br />
-Pośpiesz się - powiedziałam wychodząc z pokoju .<br />
Zeszłam na dół gdzie reszta już siedziała przy stole , nie wiem jak udało mu się ściągnąć na dół ich tak szybko .<br />
-Olivko jesteś boska , dziękuję wam - powiedziała Sel<br />
-Nie ma za co<br />
-Mmmm pyszne - Niall wreszcie coś powiedział<br />
-No już jestem - Harry wszedł do kuchni zaciągając bluzkę<br />
-Siadaj i się częstuj - powiedziałam z uśmiechem po czym on usiadł koło mnie<br />
-I jak smakuje ? - zapytał Louis<br />
-Taak - wszyscy jednocześnie odrzekli co było zabawne<br />
Po śniadaniu ja zmywałam . Harry chciał mi pomóc więc posprzątał ze stołu serwetki , talerze , sztućce etc .<br />
***<br />
Tego dnia była piękna pogoda więc zaraza po obiedzie poszliśmy popływać w jeziorku . Przebraliśmy się w kąpielówki i poszliśmy . Woda była zimna ale ogrzaliśmy ją .<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB0oSb7pI6Cyq-UOJSb1s6kQeNvxv1dZ2CnjwMNttZXw6w12wn6B7A9vhyFII9A6Z_iOy1-bdfaUcjqZe22NKkngpvJVsotEXoV4OOuBnWvGIR4ZPpUk9HXLgXXU5Nv806oInyCT8_Lpg/s1600/dziewczyna-z-dlugimi-wlosami-w-stroju-kapielowym-likely-pl-799fb385.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB0oSb7pI6Cyq-UOJSb1s6kQeNvxv1dZ2CnjwMNttZXw6w12wn6B7A9vhyFII9A6Z_iOy1-bdfaUcjqZe22NKkngpvJVsotEXoV4OOuBnWvGIR4ZPpUk9HXLgXXU5Nv806oInyCT8_Lpg/s1600/dziewczyna-z-dlugimi-wlosami-w-stroju-kapielowym-likely-pl-799fb385.jpeg" height="200" width="133" /></a>Świetnie się bawiliśmy . Ja nawet uniesłam się w górę wraz z wodą . To było niesamowite .<br />
Mogłam wstrzymać powietrze pod wodą na bardzo długo . . .<br />
***<br />
Wieczorem po kolacji poszłam na zewnątrz i usiadłam na kładce . Blask księżyca ,który mnie oświetlał był taki wspaniały . Uwielbiałam się patrzeć w nocy na gwiazdy czy księżyc , to było coś magicznego .<br />
Harry przyszedł i usiadł koło mnie<br />
-Piękny prawda ? -zapytał wpatrując się w niebo<br />
-Tak - odpowiedziałam patrząc się na niego<br />
-Wiesz , od dziecka kocham tu przebywać , to miejsce mnie uspokaja<br />
-Tak piękne jest<br />
-Olivio ja nie chce cię męczyć , nalegać czy oddalać od siebie ale proszę daj mi szanse - powiedział biorąc moją dłoń<br />
-Harry ja ...<br />
-Dam ci czas - powiedział podnosząc mnie .<br />
Później poszliśmy do domu i rozdzieliliśmy się gdy weszliśmy do swoich pokoi .<br />
<br />
<h3>
WITAM WAS ... LICZĘ NA SZCZERE KOMENTARZE A NIE NA ICH ILOŚĆ . PO PROSTU CHCĘ WIEDZIEĆ , ZNAĆ WASZĄ OPINIĘ </h3>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-5078072159727996782013-10-12T06:55:00.000-07:002013-10-12T06:55:03.532-07:00Dangerous 5<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER FIVE </h2>
<h3>
<span style="color: #cc0000;">CZYTASZ=KOMENTUJESZ </span></h3>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicu2hW5kgu4VzTDRtwRlXDJa1mtNoRwo33YcTg5zmXI29SHhEOWtvogrmluHOOTJ05mVuUEq-KKCm6sKQ1yP7JKfW8I6403xh0_qTcSICIrmqWzRp5ypJ6IEe8N5SAmqTq-LK0T2vFPUo/s1600/dziewczyna-grajaca-na-gitarze-likely-pl-0075281b.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="135" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicu2hW5kgu4VzTDRtwRlXDJa1mtNoRwo33YcTg5zmXI29SHhEOWtvogrmluHOOTJ05mVuUEq-KKCm6sKQ1yP7JKfW8I6403xh0_qTcSICIrmqWzRp5ypJ6IEe8N5SAmqTq-LK0T2vFPUo/s200/dziewczyna-grajaca-na-gitarze-likely-pl-0075281b.jpeg" width="200" /></a> Rozpoczął się drugi dzień pobytu w domku nad jeziorkiem . Obudziłam się i pierwsze co zrobiłam to wzięłam telefon do ręki aby sprawdzić godzinę . Zegarek wskazywał 6:00 , było cicho . Stwierdziłam ,że już nie zasnę więc wzięłam wyciągnęłam z futerału gitarę , usiadłam na łóżku i zaczęłam coś brzdąkać . </div>
<div>
-You were with me all the time ... - zaśpiewałam wymyślając do tego jakieś nuty .</div>
<div>
*pukanie do drzwi* </div>
<div>
-Tak ? - powiedziałam odkładając gitarę na podłogę po czym do pokoju wszedł Harry</div>
<div>
-Przeszkadzam ? - zapytał wstydliwym głosem</div>
<div>
-Nie , nie skądże </div>
<div>
-Grasz na gitarze ? - zapytał szukając wspólnego tematu </div>
<div>
-Tak </div>
<div>
-Ja też gram , czasami wolał bym nie mieć tej mocy - powiedział opuszczając głowę </div>
<div>
-Dlaczego ?</div>
<div>
-Ja wszystko umiem ,na testach piszę źle bo nie chce być kujonem . </div>
<div>
-Ale...</div>
<div>
-Olivio ty też tak będziesz mieć , będziesz mieć jeszcze więcej umiejętności gdy będziesz już po przemianie-przeszkodził mi - ale dobra chodź ze mną ...</div>
<div>
-Gdzie ? </div>
<div>
-Pokazać ci miejsce przemian </div>
<div>
Wstałam z łóżka , założyłam klapki i poszłam za nim . Poszliśmy do jego pokoju i stanęliśmy przez drewnianą ścianą ,którą on dotknął dłonią i się otworzyła .</div>
<div>
-Wow - powiedziałam z niedowierzaniem </div>
<div>
*weszliśmy do środka*</div>
<div>
-Tak , tak tyle razy już to słyszałem - odpowiedział </div>
<div>
To miejsce to laboratorium , na samym środku pomieszczenia stało takie coś co przypominało rakietę kosmiczną , lecz to była kapsuła gdzie przechodziło się przemianę . </div>
<div>
-Harry boje się - powiedziałam przestraszona </div>
<div>
-Nie bój się , jak to przejdziesz to będzie wszystko w porządku - powiedział dotykając moją dłoń</div>
<div>
-Proszę powiedz mi coś o tym wszystkim , po co w ogóle są takie osoby jak my ?</div>
<div>
-*zaśmiał się* Olivio nasza grupka to nie wszyscy , są oni jeszcze w innych krajach ale jest ich nie wiele -powiedział - a jeśli chodzi po co jesteśmy ... Nasza "rodzina" jest dobra ale jest jednak jeszcze ten zły klan,jesteśmy po to aby ich zniszczyć . Co roku w porze jesiennej czyli już za dwa miesiące przybywają do tego miasteczka i próbują brać naszych na ich stronę . Niszczą miasteczko , powodują różne wypadki , zabijają - powiedział odwrócony plecami do mnie - Teraz już rozumiesz ?</div>
<div>
-Tak , ale to oznacza ,że ja też będę brała udział w bitwie , ochronie miasteczka , ludzi ? </div>
<div>
-Tak , Olivia jesteś bardzo wielką osobą , masz bardzo dużo mocy , nie wątpię ,że więcej ode mnie . Oni z roku na rok są coraz silniejsi , a my również musimy rosnąć w sile ... - powiedział - musisz się strzec z powodu iż już raz widziałem w miasteczku ich szpiega ...</div>
<div>
-Dobrze ... obiecuję ,że nie zrobię niczego głupiego</div>
<div>
-Ale wróćmy do sprawy , musisz nauczyć się jak panować nad swoją mocą więc idź ubierz się i za 15 minut nad jeziorem . </div>
<div>
-Dobrze - odpowiedziałam odchodząc </div>
<div>
Gdy wróciłam do pokoju tam ubrałam się w strój sportowy . Spodenki , sportowy stanik ,wygodne buty i poszłam nad jeziorko . Harry już na mnie czekał . Na trawie leżały jakieś kołki , dzban , szklanka z wodą ...</div>
<div>
Nie spodziewałam się kompletnie co będziemy robić . </div>
<div>
Kiedy byłam już koło Stylesa on podał mi pachołek </div>
<div>
-I co mam z nim zrobić </div>
<div>
-Masz się ze mą bić </div>
<div>
-Tym kijem ? - zapytałam głupio</div>
<div>
-Tak tym patykiem (...)</div>
<div>
Po ciężkich ćwiczeniach nadszedł czas na ostatnie ćwiczenie</div>
<div>
-A więc masz wyprowadzić wodę z tej szklanki </div>
<div>
-yymmm co ? Jak ? - zapytałam nie wiedząc o co mu chodzi</div>
<div>
-Czyli ,że masz swoją ręką z daleka sprawić aby woda unosiła się w powietrzu</div>
<div>
Wyciągnęłam rękę i tak zrobiłam . Sama byłam zaskoczona co potrafię . </div>
<div>
Harry z uśmiechem na twarzy wziął rzeczy z trawy i poszliśmy do domu . </div>
<div>
***</div>
<div>
Siedząc przy stole i pijąc herbatę dołączyła do nas reszta bandy . </div>
<div>
-Siem-powiedział Louis dając mi całusa </div>
<div>
-Część Louis cześć - odpowiedziałam</div>
<div>
-Co tak wcześnie wstaliście ? - zapytała Selena</div>
<div>
-Musiałem pokazać Olivi laboratorium i nauczyłem ją trochę panować nad jej teraźniejszymi mocami </div>
<div>
-I jak ci poszło ?</div>
<div>
-Myślę ,że dobrze - odpowiedziałam </div>
<div>
-Dzisiaj robimy ognisko - powiedział Liam kładąc nogi na stole - ma przyjechać Julia , Katy , Mark i George</div>
<div>
-O fajnie - powiedział Harry zwalając nogi Payna ze stołu </div>
<div>
-Kto to ? -zapytałam niepewnie </div>
<div>
-To nasi przyjaciele z innego miasta</div>
<div>
-Przyjaciele - zaśmiał się Niall - Julia jest dziewczyną Harrego </div>
<div>
-O tak ? - zapytałam </div>
<div>
-Nie to już przeszłość - powiedział zdenerwowany Styles aby wybrnąć z sytuacji </div>
<div>
-A ja myślałam ,że my jesteśmy razem </div>
<div>
-Dobra nie kłóćcie się !- krzyknęła Demi </div>
<div>
***</div>
<div>
Po południu koło godziny 16:00 zeszłam na dół i pomagałam dziewczyną przyrządzić jakieś sałatki , jedzenie na wieczorne spotkanie . Szczerze mówiąc wkurzona byłam na Harrego z powodu iż nie pochwalił mi się ,że ma dziewczynę . Mógł to powiedzieć zanim się całowaliśmy . Dobrze ,że nie doszło do czegoś poważniejszego , ale no tak mogłam się od razu domyśleć . Przystojny chłopak sam ? Nie powiedziałabym.</div>
<div>
Selena poprosiła mnie abym pojechała do sklepu kupić warzywa ,coś słodkiego i jakieś mięso na ognisko więc wzięłam kluczyki do auta Stylesa i pojechałam . </div>
<div>
Gdy wysiadłam z auta ludzie gapili się na mnie jak na jakieś dziwadło , strasznie źle się z tym czułam . Nie wiedziałam o co im chodzi . Wchodząc do sklepu dzwoneczek ,który był przywieszony nad drzwiami zadzwonił po czym sprzedawczyni skierowała swój wzrok na mnie . </div>
<div>
-Dzień dobry - uśmiechnęła się </div>
<div>
-Dzień dobry - odpowiedziałam grzecznie idąc i szukając produktów na pułkach </div>
<div>
-Pomóc ci w czymś ? - zapytała </div>
<div>
-Nie dziękuję </div>
<div>
-Przyjechałaś na wakacje ? - ciągnęła </div>
<div>
-Tak , przyjechałam tutaj ze znajomymi </div>
<div>
-Jesteś tu pierwszy raz ?-nie dawała za wygraną i próbowała wyciągnąć ode mnie jak najwięcej informacji </div>
<div>
-Tak zgadza się ... - odpowiedziałam bezinteresownie</div>
<div>
-Widzę cię tu pierwszy raz - powiedziała - jesteś tutaj z tym gościem Harrym tak ?</div>
<div>
-Zgadza się - powiedziałam gdzie w głosie było słychać iż nie mam ochoty na dalszą konwersację , kończąc szukanie produktów podeszłam do lady i nie ciągnąć rozmowy podziękowałam po czym wyszłam ze sklepu i odetchnęłam . </div>
<div>
-Wścibska baba prawda ? - usłyszałam głos za mną </div>
<div>
-Tak - powiedziałam po czym odwróciłam wzrok na przystojnego chłopaka siedzącego na ławce koło sklepu . Chłopak miał blond włosy , niebieskie oczy oraz cerę jasną jakby w ogóle słońce go nie znało .Był ubrany w czarne rurki i biały podkoszulek ,który podkreślał jego muskularne ciało . </div>
<div>
-Skąd jesteś ? - zapytał </div>
<div>
-Z Holmes Chapel - odpowiedziałam - przepraszam ale się śpieszę </div>
<div>
-Nic się nie dzieje , cieszę się ,że cię poznałem - powiedział z podejrzanym uśmiechem </div>
<div>
Jadąc do domku miałam wrażenie ,że ktoś mnie śledzi , oraz zdawało mi się ,że chłopak ,którego spotkałam pod sklepem mógł być szpiegiem . Nagle zauważyłam ,że jedzie za mną czarne auto tej samej marki co auto Harrego . Wystraszyłam się bo przeważnie ... nigdy nikt nie jeździ tą drogą bo ona prowadziła do tego domku , tylko i wyłącznie . </div>
<div>
Gdy przyjechałam już na miejsce wyszłam z auta z zakupami po czym z auta które za mną jechało wyszły dwie dziewczyny i dwóch chłopaków . </div>
<div>
-Cześć mała - powiedział chłopak w kasztanowych włosach ubrany w krótkie spodenki w kratkę i `czarną bluzkę - my się chyba nie znamy prawda ? </div>
<div>
-Nie jestem nowa w "bandzie" Harrego</div>
<div>
-No śliczna , młoda , szatynka , nie dziwię się - powiedziała blondyna ubrana w różową za ciasną bluzkę ,która miała ochotę wypchać jej piersi na zewnątrz . Domyśliłam się ,że to musi być dziewczyna Harrego . Za to druga bardzo miła Katy , piękne długie rude włosy , zielone oczy .</div>
<div>
-Chodźcie wszyscy powinni być w domku </div>
<div>
Kładąc zakupy na ladzie patrzyłam się jak blondi obściskiwała Harrego .</div>
<div>
Selena wyczuła moją energie (smutną , złą , zawiedzioną) i pogłaskała mnie po ramieniu</div>
<div>
-Wszystko będzie dobrze - wyszeptała - ja też nie lubię tej lalki , do wszystkich się pcha </div>
<div>
-Ale ona też ma moc ? - zapytałam </div>
<div>
-Tak jej rodzice i rodzice Harrego to oni stworzyli "armię" ,która ma chronić to miasteczko </div>
<div>
Smutna z nadzieją ,że Harry jednak nie oprze się jej sylikonowym piersiom w milczeniu zaczęłam kroić cebulę . </div>
<div>
-A Olivię już poznaliście ? - zapytał Harry</div>
<div>
-Tak , tak laseczka z niej - powiedział chłopak</div>
<div>
-Przestań George - powiedziała Julia - tak poznałam ją </div>
<div>
-Poznałem ja w naszej szkole jeszcze nie przeszła metamorfozy</div>
<div>
-A to jeszcze pisklę - powiedziała żując gumę i dając co chwilę buziaki Harremu jakby chciała mi uświadomić ,że on jest jej . </div>
<div>
-Chodźmy kotku na górę - powiedziała po czym Harry nie odmawiając wlókł się za nią </div>
<div>
Myśląc co oni mogli robić na górze po prostu wyprowadzały mnie z równowagi . Harry obiecał ,że z nią pogada , a tu co ? Woli uprawiać sex z laską ,która je-s-t j-e-g-o -d-z-i-e-w-c-z-y-n-ą pomyślałam uświadamiając sobie ,że mimo wszystko jaka jest to jego dziewczyna . Pod pretekstem ,że muszę do toalety poszłam na górę (toaleta znajdowała się koło pokoju Harrego) . Będąc w środku słyszałam jak Julia się śmieje , Harry też . Próbowałam uruchomić moją moc ,którą nie wiedziałam czy posiadam . Chciałam zobaczyć co robią w pokoju . Udało się , zamknęłam oczy , skupiłam się i zobaczyłam . Harry i Julia siedzieli w pokoju , całowali się . Harry nie oparł się również jej zachętą położenia się na łóżku lecz otworzyłam oczy.Nie chciałam patrzeć co będą robić . Zeszłam na dół ocierając łzy . Demi wiedziała ,że coś jest nie tak więc pod pretekstem przyniesienia czegoś z piwnicy zaciągnęła mnie tam.</div>
<div>
-Olivia nie przejmuj się Harrym , nie wiesz jacy są chłopi ?</div>
<div>
-Ty nic nie rozumiesz - odparłam - ja myślałam ,że mu na mnie zależy , a on tym czasem woli sylikonową lalę od naturalnej dziewczyny - powiedziałam wylewając z siebie łzy </div>
<div>
-Harry już taki jest , to przywódca , już go nie zmienisz ...</div>
<div>
-Ale . . .- przerwała nam Selena ,która nas wołała </div>
<div>
Była godzina 20:00 chłopaki rozpalili ognisko , a ja z dziewczynami nosiłyśmy różne smakołyki , talerzyki , sztućce na zewnątrz . Katy wydawała się bardzo miła , była dziewczyną skrytą lecz otwartą . Powiedziała mi ,że ona nie trawi Julii ale musi się z nią kolegować z tego powodu ,że ona ją uratowała gdy przechodziła metamorfozę . Katy nic nie wiedziała ,że ma moc , a gdyby Jula nie uratowała jej to ona by umarła sama bez pomocy . . . </div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixSJdDSRFbGQH_b-65dUFhggUup8Jl9sEwu6V-70xt9ARZGkYHzIbiGnpJeO6XVm5hD0nqrlfB9ps3KxiaJNgSLK9nwp-5pjqagTym_3IiOJ25N2VEfpwyCcPB-izbr17XfBZylAHCaQ0/s1600/ch%C5%82opak.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixSJdDSRFbGQH_b-65dUFhggUup8Jl9sEwu6V-70xt9ARZGkYHzIbiGnpJeO6XVm5hD0nqrlfB9ps3KxiaJNgSLK9nwp-5pjqagTym_3IiOJ25N2VEfpwyCcPB-izbr17XfBZylAHCaQ0/s200/ch%C5%82opak.jpg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">George<br /></td></tr>
</tbody></table>
<div>
Starałam się nie myśleć o Harrym ani o Juli i co tyle czasu robią w sypialni . </div>
<div>
Pomyślałam ,że podczas ogniska będę flirtować z Georgiem co może wzbudzić zazdrość Harrego .Już kiedy jeszcze nie było Stylesa ani Julii z nami zagadywałam do niego . (proste było omotanie go iż od samego początku mu się podobałam). </div>
<div>
Podczas gdy już paliliśmy ognisko nareszcie ONI do nas przyszli .</div>
<div>
-Ooo nareszcie - powiedziała zażenowana Demi</div>
<div>
-Sorka ,że tak długo ale musieliśmy pogadać -powiedział Harry wpatrując się we mnie</div>
<div>
-Taaa pogadać prze 2,5 godziny ? - śmiał się Liam</div>
<div>
-O Jezu no uprawialiśmy sex dobra , uszczęśliwiło was to ?- oznajmiła Julia zasiadając na pniaku </div>
<div>
-I to jak - wkurzona Selena kłóciła się z Harrym używając myśli</div>
<div>
Smażąc kiełbaski rozmawiałam z Georgiem , mimo tego ,że nie był w moim guście on był bardzo mądry,zabawny i wiedział jak rozmawiać z dziewczyną . George jest w boybandzie w którym jest gitarzystą.Zaproponowałam ,że przyniosę gitarę więc poszłam po nią , a on pokazał mi jak grać bo nie byłam zawodowcem . </div>
<div>
Imponowało mnie zainteresowanie Georga , a tym bardziej ,że Harry był zazdrosny . </div>
<div>
***</div>
<div>
Po ognisku wszyscy poszliśmy do domu . Oni mieli zostać na noc . Zaproponowałam aby George spał u mnie na materacu z powodu iż nie było już wolnych pokoi . Harry robił wszystko aby do tego nie dopuścić ale za to Julia chętnie nalegała . </div>
<div>
Blondyna mnie strasznie denerwowała ale musiałam przetrwać jeszcze te dwa tygodnie (...)</div>
<div>
-A więc ty jaką masz moc ? - zapytałam siedząc na łóżku </div>
<div>
-Ja jestem jasnowidzem oraz umiem dodawać sobie jakieś cechy wyglądu jak na przykład tatuaże </div>
<div>
-Fajnie - uśmiechnęłam się </div>
<div>
-Wiedziałem ,że cię spotkam i wiem też ,że kochasz Harrego - powiedział po czym ja spuściłam głowę zagryzając wargę - słuchaj nie zasługujesz na tego dupka , widzisz ,że jego kręci sylikon -powiedział unosząc moją głowę </div>
<div>
-Wiem , teraz to wiem - wpatrywałam się w niego po czym nasze usta zbliżyły się do siebie </div>
<div>
Jego usta były takie miękkie i ciepłe . Po chwili on wstał i nadal mnie całując położył się na łóżku </div>
<div>
-Chce aby ci było dobrze - wyszeptał mi do ucha po czym ściągnął ze mnie bluzkę . Jego dłoń ,którą dotykał moje ciało była chłodna . Miałam ciarki na całym ciele , tym bardziej ,że bałam się z powodu iż był to mój pierwszy raz ale miałam do niego zaufanie .</div>
<div>
Całując go ściągnęłam mu podkoszulek . Światło księżyca ,które wpadało do pokoju oświetlało nasze nagie ciała.Chłopak bawiąc się moimi włosami ściągnął ze mnie bieliznę .</div>
<div>
-Boisz się ? - zapytał - wszystko będzie dobrze - uśmiechnęłam się pewnie po czym zaczęłam go namiętnie całować . Po kilku minutach stałam się pewna siebie i już się nie bałam . Chciałam dopiec Harremu , a za razem to było świetne przeżycie . Po chwili nie miał na sobie on bielizny . Ja chcąc jak najbardziej zdenerwować Harrego przeżywałam to głośno . Nie myślałam ,że to mój pierwszy raz i ,że powinien być z chłopakiem ,którego już długo znam . . . </div>
<div>
No faktycznie znałam go dopiero od kilku godzin i już z nim spałam , to było bardzo nieodpowiedzialne ale fantastyczne . Byłam ciekawa czy wszyscy ,którzy mają magiczne moce są tacy dobrzy w tym .</div>
<div>
***</div>
<div>
Kolejnego dnia obudziłam się w objęciach Georga . On jeszcze spał . Ja wstałam i zarzuciłam na swoje nagie ciało szlafrok i poszłam do kuchni po szklankę wody . Schodząc na dół zauważyłam ,że Harry jest w kuchni .</div>
<div>
-Cześć Harry - powiedziałam pełna entuzjazmu </div>
<div>
-Cze...-odpowiedział </div>
<div>
-Jak tam noc z dziewczyną ? - zapytałam wścibsko </div>
<div>
-Bardzo dobrze , a ja słyszałem ,że tobie też było nieźle - próbował zmusić mnie do kłótni</div>
<div>
-Zgadza się , George jest jedynym chłopakiem szczerym - dowaliłam mu </div>
<div>
-Olivia o co ci chodzi ?</div>
<div>
-Nie o co CI chodzi Harry ? - zapytałam - mówisz ,że Julia to przeszłość i obiecujesz ,że z nią zerwiesz dla mnie , a jak przyjeżdża to kochasz się z nią kilka godzin . Co kręcą cię sztuczne sylikonowe cycki ? Głupie i wredne blondynki ? </div>
<div>
-Chamska jesteś - powiedział</div>
<div>
-Ja ? Ja przynajmniej nie udaje ,że w kimś się zakochałam . Ty od początku chciałeś mnie przelecieć i to wszystko . Co fajnie było ci ją pieprzyć ?</div>
<div>
-Wiesz co ... ja nie udaje , nie znasz mnie . Ja cię kocham ale ...</div>
<div>
-Aha kochasz mnie tak ? To ten seks to był na pożegnanie tak ?</div>
<div>
-To nie tak jak myślisz - tłumaczył</div>
<div>
-A jak ? Każdy się tak tłumaczy . . . Słuchaj chce wreszcie tą metamorfozę i więcej cię nie spotkać-powiedziałam wychodząc z kuchni .</div>
<div>
Harry strasznie mnie zdenerwował . Dupek , George miał rację ,że na niego nie zasługuję !</div>
<div>
Biorąc łyk wody i poprawiając włosy weszłam do pokoju . Geo już nie spał .</div>
<div>
-Gdzie poszłaś ? - zapytał wyciągając rękę </div>
<div>
-Po wodę - odpowiedziałam ściągając szlafrok i kładąc się pod kołdrę </div>
<div>
-Pięknie wyglądasz - odrzekł </div>
<div>
-*zaśmiałam się* nie żartuj - zawstydziłam się </div>
<div>
-Nie żartuję , jesteś jedną z najpiękniejszych kobiet jakie w życiu widziałem-powiedział dając mi całusa w czoło - wczorajsza noc była magiczna , w ogóle bym nie powiedział ,że jesteś , przepraszam byłaś dziewicą</div>
<div>
-Doprawdy ? - powiedziałam zarzucając kołdrę i całując go namiętnie - nie poznałeś jeszcze moich wszystkich możliwości</div>
<div>
-*zaśmiał się* Ach tak ? No to pokaż na co cię stać - powiedział biorąc pilot i zasuwając żaluzję .</div>
<div>
***</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC04QYvUihoygFB1n0PL0N9pKSgrQ4a-UzvzQcCklLtmlPOSANW2uwN3vJ51zyod2BqyvE9a52OoouSV1-ujV9cA5a4Mj3y6avY49Jvsva5crwiHLAylgy1x39wuL4240ifGdBKZgUe7A/s1600/hazzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhC04QYvUihoygFB1n0PL0N9pKSgrQ4a-UzvzQcCklLtmlPOSANW2uwN3vJ51zyod2BqyvE9a52OoouSV1-ujV9cA5a4Mj3y6avY49Jvsva5crwiHLAylgy1x39wuL4240ifGdBKZgUe7A/s200/hazzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz.jpg" width="191" /></a> Koło godziny 10:00 ubraliśmy się i zeszliśmy na dół . George miał o 16:00 wyjeżdżać już do swojego domu , ale na szczęście Julia powiedziała ,że chce zostać jeszcze z Harrym więc on , Mark i Katy również zostali . </div>
<div>
Jedząc śniadanie Harry wpatrywał się we mnie z zazdrością . </div>
<div>
Zdawał sobie sprawę co stracił . To on mógł być tym pierwszym ale jednak wolał większe kształty . </div>
<div>
***</div>
<div>
Już samym wieczorkiem George poszedł się wykąpać , a inni przygotowywali kolację , ja poszłam nad jeziorko i usiadłam sobie na kładce .Wpatrywałam się w wodę . Szum wiatru skupiał mój mózg .</div>
<div>
Po chwili koło mnie usiadł Harry .</div>
<div>
-Olivia...-powiedział </div>
<div>
-Co chcesz ode mnie ? - zapytałam bezinteresownie </div>
<div>
-Chciałem cię przeprosić </div>
<div>
-Za co ? Za to ,że kochałeś się z własną dziewczyną ? Spoko nic się nie spało - odpowiedziałam wstając i idąc w stronę domu .</div>
<div>
Tak naprawdę chciałam go przytulić ale nie mogłam . </div>
<div>
Nie mogłam !</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-65626331973848426132013-10-05T06:27:00.001-07:002013-10-05T06:27:20.199-07:00Dangerous 4 <h2 style="text-align: center;">
CHAPTER FOUR </h2>
<div>
Następnego dnia obudziłam się . Światło słoneczne ,które przedzierało się przez okno balkonowe do mojego pokoju było takie cieszące ... Przeciągnęłam się na łóżku po czym wstałam i zrobiłam 30 brzuszków i poszłam do łazienki umyć zęby . Popatrzyłam się w lustro i byłam taka jak dwa dni temu , nie miałam czerwonych oczu , tylko niebieskie . Przeczuwałam ,że jednak coś się stanie tego dnia .</div>
<div>
Ubierając się zadzwonił telefon , zaciągając koszulkę zobaczyłam ,że to mama więc odebrałam .</div>
<div>
-Cześć mamo </div>
<div>
-Cześć córciu - powiedziała - co tam u ciebie ?</div>
<div>
-A wszystko w porządeczku , właśnie ubieram się do szkoły </div>
<div>
-O , a co taka zadowolona ? - zapytała - czyżbyś poznała jakiegoś chłopca ?</div>
<div>
-Mamo nie ! - zaprzeczyłam - ale mam pytanko ...</div>
<div>
-Jakie ?</div>
<div>
-Czy mogła bym jechać z "koleżankami" nad jezioro podczas dwutygodniowej przerwy szkolnej ?</div>
<div>
-Zastanowię się - powiedziała dość niezaprzeczalnie - słuchaj chciałam ci powiedzieć ,że wracam dziś więc tak chciałam cię o tym uświadomić , myślę ,że nie ma bałaganu .</div>
<div>
-Coś ty mamo ! , nie znasz mnie .</div>
<div>
-Znam znam - dobra muszę już iść papapapapapapapapapa *rozłączyła się*</div>
<div>
Po rozmowie skończyłam ubieranie się i zamykając drzwi wyszłam z domu . Harry już na mnie czekał. Wsiadając do auta przywitałam się z nim poprzez pocałunek i pojechaliśmy . </div>
<div>
W czasie drogi rozmawialiśmy o naszym wyjeździe , już potwierdziłam ,że pojadę . Styles bardzo się ucieszył.</div>
<div>
Od wczoraj byliśmy oficjalnie parą . Wiedziałam dokładnie ,że nie spodoba się to Patrycji ale uczucia wzieły górę , nic nie mogłam zrobić . . .</div>
<div>
Będąc już pod szkołą Pat zobaczyła nas jak szliśmy razem za rękę . Tego dnia stało się coś bardzo dziwnego . Jak weszliśmy do szkoły każdy się z nami witał , to było bardzo dziwne . </div>
<div>
-Harry dlaczego oni się na nas tak gapią ? - zapytałam przestraszonym głosem </div>
<div>
-Olivio jesteś ze mną , a ja jestem najpopularniejszym chłopakiem w szkole to normalne-odpowiedział z zadowoleniem </div>
<div>
-Sspooko </div>
<div>
***</div>
<div>
Zadzwonił dzwonek na pierwszą lekcję , po wejściu do klasy usiadłam razem z Harrym . Patrycja patrzyła się na mnie z urazą więc przesiadłam się do niej </div>
<div>
-Co ty robisz ? - zapytała</div>
<div>
-O co ci chodzi ?</div>
<div>
-Jesteście razem ?</div>
<div>
-Ciii ! -uciszył nas Pan Woods , nauczyciel matematyki </div>
<div>
-Tak , przeszkadza ci to ? - wyszeptałam</div>
<div>
-Nie , ale myślałam ,że trzymamy się razem </div>
<div>
-Tak jest - powiedziałam dotykając jej dłoń </div>
<div>
Lekcja ogólnie była bardzo nudna , wszystko to umiałam . </div>
<div>
-Panno Parks do tablicy z kolejnym przykładem - powiedział złym głosem Pan Woods </div>
<div>
-Już idę - uśmiechnęłam się do niego . </div>
<div>
Rozwiązując zadanie wypadła mi kreda na podłogę i gdy zaczęłam się schylać i wyciągnęłam rękę aby ją wziąć ona sama wpadła mi w ręce . Ja przestraszona popatrzyłam się na Harrego i na jego bandę , oczywiście uśmiechali się . Miałam nadzieję ,że nikt tego nie widział . </div>
<div>
Gdy podniosłam tą kredę dokończyłam zadanie i jak najszybciej usiadłam do ławki odwracając się do Harrego i poruszając ustami zapytałam się go "What the fuck" po czym on wyszeptał mi ,że powie mi na stołówce . . .</div>
<div>
Gdy zadzwonił dzwonek na przerwę wyszłam z Patrycją z klasy </div>
<div>
-Co to było ? - powiedziała unosząc moją dłoń</div>
<div>
-Nie mam pojęcia - odpowiedziałam przestraszonym głosem </div>
<div>
***</div>
<div>
Nasze kolejne dwie lekcje to było wychowanie fizyczne .<br />
W szatni podczas przebierania się w strój sportowy dziewczyny patrzyły się na moje "idealne ciało" . Ale ono było tylko dla nich ideale . Mój strój składał się ze czarnego sportowego stanika i krótkich niebieskich spodenek .<br />
Gdy weszłyśmy na sale gimnastyczną nauczycielka Panna Oxford kazała mi poprowadzić rozgrzewkę . Praktycznie w ogóle się nie zmęczyłam.<br />
Po rozgrzewce kazała chłopakom rozłożyć siatkę . Patrzyłam się jak Harry wspina się po drabinkach . Jego mięśnie były takie symetryczne , jakby był normalnie wyrzeźbiony . Moje fascynacje przerwała mi Patrycja<br />
-Co fajne mięśnie nie ?<br />
-NOOOO - powiedziałam zadumana - a , a Pat cześć<br />
-Hahaha , dobra chodź bo musimy wybierać drużyny .<br />
Wstałam i byłam prowadzona przez nią gdy ja nadal gapiłam się na Stylesa , on puścił mi oczko , aww poczułam się jak zwariowana nastolatka zakochana w swoim idolu , kiedy tylko na myśl o nim leci jej ślinka.<br />
Chłopaki mieli grać przeciwko dziewczyną .<br />
Podczas gry znów wydarzyło się coś dziwnego , a nawet magicznego . Gdy wyskoczyłam do ataku to tak mocno walnęłam w piłkę ,że ona uderzyła z całej siły w głowę Nialla ale nic mu nie było . On też posiadał moc ale Harry nie chciał mi o wszystkich opowiadać . Powiedział ,że jak pojedziemy nad jezioro to się wszystkiego dowiem . (Mieliśmy jechać już następnego dnia)<br />
Po wychowaniu fizycznym gdy wyszłam z szatni Harry mnie złapał<br />
-Widzisz ?<br />
-Co ? - zapytałam rozglądając się za siebie<br />
-Chodzi mi o to ,że twoje moce się budzą - powiedział - to przyciągnięcie kredy , ta moc podczas gdy walnęłaś w piłkę<br />
-Tak , czuję ,że coś się jeszcze gorszego szykuje<br />
-Jak to ?<br />
-Podniosłam ręce i pokazałam mu moje paznokcie ,które cały czas zmieniały kolory<br />
-WOW , ty naprawdę jesteś bardzo potężna<br />
-Wiem - powiedziałam z zadowoleniem<br />
-Jak pojedziemy nad jezioro to nauczymy cię jak się posługiwać tą mocą - uśmiechnął się do mnie , a ja go przytuliłam .<br />
***<br />
Po szkole Harry odwiózł mnie do domu , wychodząc z auta dałam mu buziaka .<br />
-Cześć córciu - powiedziała mama gdy weszłam do domu<br />
-Mama - krzyknęłam i pobiegłam ją przytulić<br />
-Co ci się stało ?<br />
- A nic , przemyślałaś sprawę wyjazdu nad jezioro ? - zapytałam odgarniając włosy z twarzy<br />
-Tak , słuchaj możesz jechać<br />
-aaaa mamoooo !! - wykrzyknęłam z radości<br />
-Aleee masz być grzeczna - powiedziała śmiejąc się<br />
Po otrzymanej wiadomości pobiegłam do pokoju i zadzwoniłam do Harrego powiedzieć mu ,że mogę jechać.<br />
Po rozmowie zaczęłam się pakować . Nawet nie wiem dlaczego się tak cieszyłam skoro miałam tam przejść metamorfozę (...)<br />
Później zeszłam na dół na kolację<br />
-No nareszcie do mnie przyszłaś - powiedziała zawiedziona mama jedząc kanapki z dżemem truskawkowym i oglądając jakieś show na kanapie<br />
-Aaaa przesadzasz - odparłam siadając koło niej i biorąc jedną kanapkę<br />
-Co będziecie robić nad tym jeziorem ? - zapytała<br />
-A wiesz różne rzeczy , podejrzewam ,że będziemy się kąpać w tym jeziorku , pływać łódką , robić ogniska,śpiewać i takie tam - odpowiedziałam kompletnie nie znając planu wyjazdu tam<br />
-Tylko się nie utop - powiedziała całując moje czoło<br />
-Nigdy - przytuliłam się do niej<br />
-O której wyjeżdżacie ?<br />
-O 7:15 mam być gotowa<br />
-Dobrze , a wiesz chociaż w jakim to miejscu ?<br />
-Po co ci to , żebyś mnie kontrolowała ?<br />
-Nie przesadzaj martwię się<br />
-Mamo nie zrobię niczego głupiego , mam 17 lat mamuś<br />
-Wiem , wiem , moje duże dziecko - zaśmiała się<br />
-Biorę gitarę to może napiszę dla ciebie jakąś piosenkę<br />
-Kocham cię Oliviu - powiedziała<br />
-Ja ciebie też mamo<br />
-A teraz idź się wyśpij - powiedziała ocierając zły<br />
Pocałowałam ją i poszłam do pokoju , gdzie włączyłam sobie komputer i pisałam z koleżanką z miasta , w którym mieszkałam .<br />
Później poszłam się wykąpać po czym ubrałam się w piżamy w kociaki , nastawiłam sobie budzik na 6:00 i poszłam spać .<br />
***<br />
Kolejnego dnia obudził mnie mój budzik<br />
-Już czas - powiedziałam z podekscytowaniem<br />
Wstałam , odsłoniłam żaluzje i poszłam do łazienki się odświeżyć i ubrać .<br />
Po wyjściu z łazienki zeszłam na dół<br />
-Olivia masz tutaj kanapki<br />
-Dzięki mamo - powiedziałam zdyszana<br />
-Tylko uważaj tam<br />
-Dobra dobra -powiedziałam wkładając kanapki do plecaka - pa mamuś<br />
-Pa słonko .<br />
Kiedy wyszłam z domu Harry i banda czekali już na mnie dwoma samochodami .<br />
Styles wyszedł dał mi całusa i wpakował walizkę i torbę do bagażnika i wsiedliśmy do auta<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4GnV90t-hCD25QNfqaX_J-ohB0oZkvVKPWeHsvVE4ajgcrSlsKywTFF-PmEFoJJwLcwo98MQ4oFspc3LFqT7fp1zye6FogO7e6Fx-tByA_kGGLbNg5XKKfyLs5azJ8S8mKzQC_VOPBUY/s1600/domek.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4GnV90t-hCD25QNfqaX_J-ohB0oZkvVKPWeHsvVE4ajgcrSlsKywTFF-PmEFoJJwLcwo98MQ4oFspc3LFqT7fp1zye6FogO7e6Fx-tByA_kGGLbNg5XKKfyLs5azJ8S8mKzQC_VOPBUY/s1600/domek.jpg" height="160" width="200" /></a>-I co gotowa ? - zapytał z podekscytowaniem<br />
-Pewnie<br />
W czasie drogi cały czas rozmawialiśmy . Jechaliśmy drogą koło gór .<br />
Nagle Harry skręcił w jakąś drogę ,która prowadziła przez las , jechaliśmy tak z 10 minut po czym wyjechaliśmy przed piękny drewniany domek koło którego było jezioro i piękny widok na góry.<br />
-Podoba Ci się ? - spytał Harry wychodząc z auta<br />
-Tak , jest pięknie , skąd znasz to miejsce ?<br />
-To domek moich rodziców<br />
-Aha , jest tu naprawdę pięknie<br />
-Wiem - odrzekł przytulając mnie<br />
Później Styles wyjął walizki z bagażnika i poszliśmy wszyscy do domku .<br />
-Podoba ci się tu Olivio ? - zapytał Niall<br />
-Tak , to jest piękne miejsce<br />
-Wszyscy tutaj przeszliśmy metamorfozę - wtrąciła Demi<br />
-Gdyby nie Harry pewnie bylibyśmy już w jakimś laboratorium naukowym - powiedziała Selena<br />
-A nie przesadzajcie już - zawstydził się Harry<br />
-Nie przesadzamy - odrzekł Liam siedzący na kanapie<br />
Było już w miarę późno więc wszyscy rozeszli się do swoich pokoi . Ja będąc w swoim poszłam się wykąpać , później przez długi czas nie mogłam zasnąć więc zeszłam na dół do kuchni żeby napić się mleka.<br />
Była tam też Selena<br />
-O hej , też nie możesz spać ? - spytała<br />
-Tak , zmiana miejsca robi swoje<br />
-Tak , proszę napij się mleka , pomoże ci<br />
-Dzięki<br />
-A więc będziesz przechodzić metamorfozę<br />
-Tak , boję się , na czym to polega ? - zapytałam<br />
-Pod domkiem jest takie miejsce gdzie się przemieniasz , powiem ci tyle ,że zależnie ile masz mocy w sobie tak odczuwasz tę przemianę .<br />
-A ty ?<br />
-Mnie to bardzo bolało , przez 15 minut schudłam 10 kg . Ale z nami będzie wszystko w porządku .<br />
-A jak myślisz kiedy nastąpi moja przemiana ?<br />
-Myślę ,że za kilka dni -powiedziała - podejrzewam ,że masz naprawdę dużą moc<br />
-Boję się tej przemiany , boję się co mnie czeka<br />
-Jesteś silna<br />
-A skąd Harry ma moc ?<br />
-Jego rodzice również mają moce<br />
-A ty?<br />
-Ja po prostu już tak mam , pewnie jak ty .<br />
-Pewnie tak - powiedziałam -idziemy ?<br />
-Tak<br />
Po tej rozmowie rozeszłyśmy się do swoich pokoi .<br />
Nie mogłam zasnąć , bałam się tych przemian . Nie wiedziałam jak będę wyglądać , co będę mogła robić .</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-19557582476115951532013-10-01T07:56:00.000-07:002013-10-01T07:57:21.133-07:00Dangerous 3<h2 style="text-align: center;">
CHAPTER THREE</h2>
<div>
Kolejnego dnia obudziłam się . Położyłam się na plecach i miałam nadzieję ,że to co się stało to mi się śniło . Wstałam z łóżka , założyłam pantofle i poszłam do łazienki . Nie patrząc się w lustro wzięłam szczoteczkę i nałożyłam na nią pastę . </div>
<div>
Myjąc zęby podniosłam głowę i spojrzałam w lustro . Moje usta były normalne ale oczy ... oczy były białe , jak śnieg . Wystraszyłam się . Po chwili usłyszałam ,że ktoś wchodzi do pokoju<br />
-Olivia gdzie jesteś ? - spytała mama - chodź na śniadanie<br />
-Mamo nie jestem głodna - powiedziałam zachwianym głosem<br />
-Jak chcesz , to ja już jadę do pracy , kanapki do szkoły masz na blacie - powiedziała<br />
-A tata ?<br />
-Tata już godzinę temu pojechał - powiedziała wychodząc z pokoju i zatrzaskując drzwi<br />
Kiedy mama poszła ja wyszłam z łazienki i przestraszona chodziłam cały czas do lustra , nie wiedziałam co się dzieje . Wzięłam z szafy pierwsze lepsze ciuchy , spakowałam się , założyłam czarne okulary i wyszłam z domu godzinę wcześniej , nie chciałam aby Harry mnie spotkał , nie chciałam jechać z nim do szkoły (...)<br />
Idąc do szkoły byłam tak zamyślona ,że nawet nie zobaczyłam ,że przede mną jest słup , w którego z resztą wpadłam ...<br />
Nagle zauważyłam Patrycję stojącą na przystanku , pomachała do mnie i zawołała , więc poszłam .<br />
-No hej co tam ? - spytała dociekliwe<br />
-No niezbyt dobrze , posłuchaj chyba miałaś racje gdy mówiłaś ,że mam jakąś moc<br />
-O co chodzi ?<br />
-A więc byłam wczoraj u Harrego na imprezie i on mnie pocałował . Czułam się jakbym pocałowała gorące żelazko i jak przyszłam do domu to całe usta były czerwone ...<br />
-I ? Zeszło ci już to przecież<br />
-Tak to zeszło ale ... *ściągnęłam okulary*<br />
-Wow , Olivia , dobra zakładaj okulary bo autobus jedzie *założyłam*<br />
-To do szkoły jeździ autobus ?<br />
-Skapnięcie ...<br />
-A Harry mówił ...<br />
-Harry - odpowiedziała tak jakby chciała mi dopiec .<br />
Gdy weszłyśmy do autobusu rozmawiałam jeszcze długo z Patrycją o tym (...)<br />
Kiedy wyszłyśmy z autobusu zauważyłam ,że Harry zajeżdża na parking szkolny więc ja i Pat przyśpieszyłyśmy kroku z myślą iż nas nie zauważą lecz jednak się pomyliłam<br />
-Olivia - wykrzyknął<br />
*odwróciłam się*<br />
Zaczął iść w moją stronę z uśmiechem .<br />
-Dlaczego wczoraj wybiegłaś z imprezy - zapytał jakby niczego nie pamiętał<br />
-Ty się pytasz ? - powiedziałam<br />
*zadzwonił dzwonek na lekcje*<br />
-Dobra Pat idź do środka , a ja z nim muszę pogadać<br />
...<br />
Gdy Patrycja poszła do szkoły to ja z Harry poszliśmy do auta koło ,którego stała jego banda . Styles chciał ich "wygonić" ale ja kazałam im zostać . *ściągnęłam okulary*<br />
-Harry możesz mi wytłumaczyć co to jest ?<br />
-Wiedziałem ! - powiedział z zachwytem - Olivio słu...<br />
-Harry byłam najnormalniejszą dziewczyną do momentu naszego pocałunku - powiedziałam zdenerwowana-o co w tym wszystkim chodzi ?!<br />
-Olivia już mówię , jesteś nie z tej ziemi<br />
-A tak na serio - wyśmiałam jego odpowiedź<br />
-Naprawdę , za niedługo przemian będzie jeszcze więcej , nie wiem jaką masz moc ale potężną na pewno<br />
-Dajcie mi spokój *odeszłam*<br />
-Olivia daj nam sobie pomóc<br />
-A w jaki sposób ?<br />
-Jeśli będziesz pod naszą kontrolą to wszystko będzie dobrze<br />
-Jak niby mam być pod waszą kontrolą<br />
-Słuchaj za tydzień jest przerwa szkolna tak ? - pokiwałam - więc pojedziesz z nami nad jezioro i myślę ,że tam przejdziesz całą metamorfozę<br />
-Co ? Jak to przebiega ?<br />
-Każdy z mojej paczki inaczej to przeżywał , ja z tego względu ,że mam najwięcej mocy przeżywałem to najbardziej , z tobą może być podobnie ...<br />
Po tych słowach nic nie odpowiadając poszłam do szkoły . Gdy weszłam do klasy oczywiście dostałam naganę za spóźnienie . Wiecie kujonek się spóźnił .<br />
Całą lekcję myślałam o tym co się dowiedziałam . Bałam się bardzo ale wiedziałam ,że tego nie ominę . Nadal nie wiedziałam jaką moc ma Harry do końca (...)<br />
Tak mijały mi godziny w szkole aż w końcu nadszedł czas na obiad . Poszłam z Patrycją na stołówkę , wpatrując się w książkę od Chemii wpadłam w Louisa<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSFuyZiPjV7XlZ6QWh7PdLkfs-KPJgXGcQFqGW3SzEvZrWsywDNZu4sY0gJZNYXgd7Mj0REqaaNoi98be_6rHamtnX63hi9N8xIQIHv3SALsRzlV_khDluOKRCqn1ikJJMO5nnUTO99LE/s1600/hazzzzz.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSFuyZiPjV7XlZ6QWh7PdLkfs-KPJgXGcQFqGW3SzEvZrWsywDNZu4sY0gJZNYXgd7Mj0REqaaNoi98be_6rHamtnX63hi9N8xIQIHv3SALsRzlV_khDluOKRCqn1ikJJMO5nnUTO99LE/s1600/hazzzzz.jpg" height="200" width="166" /></a>-Uważaj księżniczko - powiedział "oblatując" mnie<br />
-Spoko<br />
-Chodź do nas<br />
-Nie dzięki , wolę siedzieć z Pat<br />
-Jak chcesz<br />
Gdy siedziałyśmy już Harry cały czas się na mnie gapił . Czułam się naprawdę nieswojo . Ja wzięłam sobie do zjedzenia jogurt ,którym się "bawiłam" ... wzięłam pierwszą łyżkę , (Styles wciąż kierował swój wzrok na mnie) i z chęcią podniecenia Harrego powoli wyjmowałam łyżeczkę patrząc się mu w oczy . Wpatrywał się we mnie jakby chciał mnie przelecieć . Ja dając mu do zrozumienia iż nie jestem nim zainteresowana podeszłam do nich i usiadłam koło Louisa (Pat znała mój plan) .<br />
-O jesteś ślicznotko jednak - powiedział z podnieceniem Louis<br />
-Tak kotku - odgarnęłam mu włosy z szyi (Harry wciąż się na mnie patrzył)<br />
-Mmm to co wyjeżdżasz z nami ?<br />
-Z tobą to z miłą chęcią - puściłam oko do Lou - No to do zobaczenia - odeszłam ruszając biodrami z pewnością iż nadal się na mnie gapią . Patrycja wyszła ze mną (...)<br />
Gdy szłam do domu (miałam wolą chatę 2 dni) zatrzymał się Harry i chciał abym weszła do auta , oczywiście przyjęłam propozycję . Harry bardzo mi się podobał ale chciałam go trochę przytrzymać .<br />
-Co to miało znaczyć ? -zapytał z grozą Styles<br />
-Ale co ?<br />
-No to z Louisem , podoba ci się ?<br />
-Haha przeszkadza ci to ?<br />
-Nie , nie , skąd ,że<br />
-No właśnie<br />
-Super<br />
-Super<br />
-Super<br />
-Super - mówiliśmy tak całą drogę do domu .<br />
Gdy Harry zatrzymał się przy wjeździe do domu (ja wyszłam z auta) zapytał się czy może do mnie przyjść , ja zdziwiona sytuacją zgodziłam się. (nie umiałam odmawiać)<br />
Kiedy weszłam do domu zadzwoniłam do mamy ,która powiedziała ,że nie będzie jej tyle ile przewidywała.<br />
Po rozmowie poszłam się wykąpać po czym zrobiłam zadanie . Kiedy się pakowałam usłyszałam dzwonek do drzwi , poszłam otworzyć . Był to Harry . Przywitał mnie pocałunkiem w policzek i wszedł do środka. Harry przybył w swoim pół naturalnym stanie .<br />
-Mmm ładnie się tu urządziliście - powiedział skacząc na kanapę<br />
-Tak , moja mama jest architektką wnętrz<br />
-Ma gust<br />
-Napijesz się czegoś ? -spytałam<br />
-Tak , wodę poproszę <br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_xJRPdaU-eYu9vVWZciIYuf3BVWeawCHu7EEFDEpy0fIUcAoGRlEXjJ38c-ckHPmeHKqsf6ebkm80UkCZ9cEUXeJPt4bg_ETiRq4dq_pFUtfFbx-fTjiyCXr1mm-7w-2hLiHzFZA51SI/s1600/harry+stteeee.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_xJRPdaU-eYu9vVWZciIYuf3BVWeawCHu7EEFDEpy0fIUcAoGRlEXjJ38c-ckHPmeHKqsf6ebkm80UkCZ9cEUXeJPt4bg_ETiRq4dq_pFUtfFbx-fTjiyCXr1mm-7w-2hLiHzFZA51SI/s1600/harry+stteeee.jpg" height="122" width="200" /></a>Gdy niosłam wodę nie chcąco wylałam mu ją na koszulę . Poszliśmy do góry do pokoju rodziców i kazałam mu wybrać sobie jakąś taty koszulę.<br />
Harry miał idealne ciało . Jego lekko brązowawą skórę zdobiły piękne tatuaże , aż miałam ochotę go dotknąć ale się nie odważyłam , Harry wybierając koszulę z szafy uśmiechnął się do mnie i ją ubrał . Później zeszliśmy na dół , gdzie piliśmy herbatę .<br />
-O widzę ,że twoje oczy zmieniły znów kolor<br />
-O Jezu naprawdę - powiedziałam przerażona biegnąc po lusterko - faktycznie , są czerwone<br />
-Nie przejmuj się , będzie dobrze .<br />
- Harry a tak właściwie to jaką ty masz moc ? - zapytałam<br />
-Ja mam moc przemieniania się w różne postacie żywe , zwierzęta szczególnie , patrzenie w przyszłość , czytanie w myślach i takie tam ...<br />
-Teraz słyszysz moje myśli ? -spytałam<br />
-Tak - odpowiedział siadając koło mnie i dając mi do zrozumienia ,że chce mnie pocałować .<br />
Ja odwzajemniłam jego chęć i pocałowaliśmy się . Czułam jak moje naelektryzowane włosy się unoszą . Razem tworzyliśmy wielką kulę energii nie do pobicia .<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-68839801686257445022013-09-25T09:46:00.000-07:002013-10-01T07:57:14.034-07:00Dangerous 2<h2>
CHAPRER TWO </h2>
<div>
O poranku obudziło mnie słońce wpadające do pokoju przed wysokie balkonowe okna . W promieniach światła drobinki kurzu wirowały w nieprzerwanym chaosie . </div>
<div>
Rozciągając się rozkopywałam kołdrę , lecz mój piękny poranek się przerwał gdy mama weszła do pokoju.</div>
<div>
-Oli dlaczego jeszcze nie wstałaś-krzyknęła zdenerwowanym głosem </div>
<div>
-A która godzina ? </div>
<div>
-7:00 kochana , zbieraj się - powiedziała mama zamykając drzwi za sobą </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6j_OTc_XFU08cncOWEC_DyjbqwcsQZ4olCQOaA4oGb45fzPmqR-oGk-Hd0x4Cet6MCe6yFbv1NBp0a03fpL3ocmxyIZzVPGCuIrm5pK2aBwXI9s8Vf67_TkM0Y6IJbQlDyJ3NnnJ_MGI/s1600/school.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6j_OTc_XFU08cncOWEC_DyjbqwcsQZ4olCQOaA4oGb45fzPmqR-oGk-Hd0x4Cet6MCe6yFbv1NBp0a03fpL3ocmxyIZzVPGCuIrm5pK2aBwXI9s8Vf67_TkM0Y6IJbQlDyJ3NnnJ_MGI/s200/school.jpg" height="200" width="200" /></a> Od razu po jej wyjściu ubrałam i wymalowałam się szybko po czym w pośpiechu zbiegłam na dół . Zgarnęłam kanapkę ,która leżała na stole,pożegnałam się z rodzicami i wybiegłam na zewnątrz gdzie czekał już na mnie Harry . </div>
<div>
-Hej sorka za spóźnienie ale jakoś zapomniałam sobie ustawić budzik-powiedziałam zmęczonym głosem </div>
<div>
-Spoko nic się nie stało , musimy jeszcze zajechać po Louisa .</div>
<div>
-No dobra - odpowiedziałam szukając telefonu w torbie . </div>
<div>
W czasie naszej drogi zajechaliśmy pod dom Louisa . Gdy wyszedł z domu miał srogą minę , bałam się go ale gdy wszedł do auta wydawał się całkiem przyjazny . Harry nas przedstawił , podczas dalszej drogi rozmawialiśmy . Zauważyłam jedną bardzo dziwną rzecz , Harry nie miał tylu tatuaży ani kolczyków , zastanawiałam się dlaczego . </div>
<div>
Gdy dojechaliśmy do szkoły tam przy aucie rozeszliśmy się . W czasie drogi w stronę wejścia do szkoły odwróciłam się , Harry wciąż na mnie patrzył . Zauważyłam również inną zmianę , Harry miał niebieskie oczy,wcześniej miał czarne . Zaczynałam wariować .<br />
Zaraz po wejściu w drzwi szkolne zza ściany pociągnęła mnie Patrycja ,która zaczęła się mnie pytać co Harry ode mnie chce , po co z nim jeżdżę . Ja uważałam ,że była straszną panikarą .<br />
Ale powiedziałam jej o tym ,że Harry się zmienił z dnia na dzień . Ona powiedziała mi ,że tak jest ,że podczas pełni spotykają się całą paczką w starej opuszczonej kamienicy . Patrycja mnie coraz bardziej przerażała .<br />
Podczas pierwszej lekcji Harry cały czas się na mnie patrzył co bardzo mnie krępowało ,zauważyłam ,że również jedna z dziewczyn z mojej klasy i z bandy Stylesa jest bardzo blada , praktycznie biała . W czasie lekcji kompletnie nie uważałam bo cały czas myślałam co dzieje się w tym miejscu , w tym tajemniczym mieście . (...)<br />
Po lekcjach wyszłam ze szkoły nagle z oddali usłyszałam,że ktoś mnie woła , była to Patrycja<br />
-Jean dziś widziałaś ich wszystkich<br />
-Kogo ? - zapytałam zaskoczonym głosem<br />
-No bandę Harrego , widziałaś jak wyglądają<br />
-I co w tym dziwnego ?<br />
-Słuchaj ...<br />
-To ty słuchaj - powiedziałam zdenerwowana - Harry jest dla mnie miły , Louis też nie rozumiem dlaczego ich tak nie lubisz<br />
-Słuchaj to nie są zwolennicy uczenia się , oni ... słuchaj byłam dziewczyną Harrego więc wiem o co w tym wszystkim chodzi<br />
-Co?<br />
-Tak , słuchaj Harry i jego banda wprowadziła mnie w takie kłopoty ,że myślałam ,że nie wyrobie , zaczęłam się ciąć . Słuchaj , oni cię wybrali dlatego ,że masz moc .<br />
-Co ty ... przestań mi bredzić - odeszłam bez wahania<br />
-Zaczekaj ! - krzyknęła po czym stanęłam - słuchaj Jean masz moc , ja jej nie miałam . Harry jest aniołem , nie jestem w stanie ci powiedzieć co on może robić bo to nie jest do opowiedzenia ale on ma zdolność zmieniania sobie cech wrodzonych , zmienia się w zwierzęta , Louis , Liam , Zayn , Niall tak samo ale oni nie mają tak wielkiej mocy jak Harry , Selena jest księżniczką światłości , a Demi księżniczką ciemności , nie wiesz z kim zadzierasz . Posłuchaj ja nie miałam mocy , próbowali we mnie ją odkryć ale im się nie udało, Harry najwidoczniej wyczuł w tobie ,że jesteś bardzo potężna . - po tych słowach popatrzyłam się na nią ze zdziwieniem , zauważyłam ,że Harry podjechał samochodem i mnie woła więc bez pożegnania poszłam - Patrycja wykrzyczała jeszcze abym na niego uważała ale ja wsiadłam do auta nie odwracając się za siebie .<br />
-Co ona od ciebie chciała - spytał ciekawy Harry<br />
-Nic , nic<br />
Całą drogę nic się nie odzywałam , myślałam tylko o tym co powiedziała Patrycja . Może to było prawda,nie wiedziałam . Kiedy podjechał pod dom pożegnałam się z nim oschle i poszłam do domu . On wyszedł z auta<br />
-Jean<br />
-Tak ? - odpowiedziałam odwracając się<br />
-Może przyszła być na imprezę , dziś do mnie ? - zapytał wstydliwym głosem<br />
-Nie wiem , zobaczę<br />
-To napisz<br />
-Ale nie mam numeru - powiedziałam po czym podszedł pode mnie i zapisał go na kartce , popatrzyłam mu się w oczy i jakby jedno oko zabłysło mu na niebiesko - dobra napiszę , cześć<br />
-Do zobaczenia Jean - odpowiedział jakby wiedział ,że przyjdę<br />
Gdy weszłam do domu przywitałam się z rodzicami i poszłam do pokoju się uczyć . Po chwili do pokoju weszła moja mama ;<br />
-Córcia , chcesz obiad ?<br />
-Nie mamuś dzięki - odpowiedziałam zamyślonym głosem<br />
-Coś się stało ?<br />
-Nie chyba nie , ale mamo mogę iść dziś na imprezę tutaj po sąsiedzku ?<br />
-Pewnie - odpowiedziała z zadowoleniem po czym dałam jej buziaka i pomagała mi wybrać w czym pójdę.<br />
Później napisałam Harremu ,że przyjdę , odpisał ,że bardzo się cieszy .<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2auxQeC3-8IH_5XHJRU0asW2eIj8GYjC9xcE77u_9gTBMz2uLCBd_pzTdaaGLEDXG2ahaJBVi8brTqEJhUzlJfWHRkK6FSQlHj2_F8onZyYf-zoHZ7CE3idCvh1gFsgSYsDqiGUAY0W4/s1600/hazza.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2auxQeC3-8IH_5XHJRU0asW2eIj8GYjC9xcE77u_9gTBMz2uLCBd_pzTdaaGLEDXG2ahaJBVi8brTqEJhUzlJfWHRkK6FSQlHj2_F8onZyYf-zoHZ7CE3idCvh1gFsgSYsDqiGUAY0W4/s200/hazza.jpg" height="200" width="200" /></a>Szczerze moje uczucia były mieszane czy iść czy nie iść . Patrycja może miała rację ale ja i moc ? Raczej to nie było realne w ogóle jak o tym myślę to śmieje .<br />
Gdy się przyszykowałam i ubrałam na imprezę wyszłam z domu . Stanęłam przed bramą prowadzącą do jego domu i zadzwoniła domofonem . Po chwili wielka żelazna czarna brama odsunęła się, a drzwi otworzył sam Styles . Przywitał mnie i weszłam do środka .<br />
Przedstawił mnie reszcie swojej bandy .<br />
Potem on mnie zostawił , ja czułam się trochę skrępowana .<br />
Szukałam toalety po całym domu ale w końcu ją znalazłam . Ciemne kafelki na ścianie i czerwono krwiste płytki na podłodze dawały wrażenie zagubienia .<br />
Gdy wyszłam z łazienki natknęłam się na Harrego<br />
-O tu jesteś<br />
-Tak<br />
-Szukałem cię - powiedział , ja nie odpowiedziałam nic .<br />
Harry tym razem miał niebieskie oczy , myślałam ,że wariuje . W końcu zebrałam się na odwagę i się spytałam dlaczego nie ma już tatuaży i dlaczego zmienia mu się kolor oczu . On nic nie odpowiadając pocałował mnie . Podczas tego pocałunku czułam jak bym całowała gorący czajnik po czym szybko oderwałam usta i wybiegłam z domu . Na szczęście brama była otwarta . Gdy wróciłam do domu , rodzice już spali . Ja z płaczem zamknęłam się w pokoju . Wzięłam lusterko i zobaczyłam ,że mam poparzone wargi.<br />
Nie wiedziałam co się ze mną stało , co się wtedy stało .<br />
Weszłam do prysznica , zamknęłam się , płakałam (...)<br />
Kiedy wyszłam stanęłam przed lustrem i zauważyłam ,że moje usta zmieniły kolor na krwisto czerwony,próbowałam zmyć to coś (jeśli tam cokolwiek było) z ust lecz bez skutecznie . Poszłam do pokoju , położyłam się na łóżku i z płaczem próbowałam zasnąć .</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-43132187435062716102013-09-21T04:06:00.001-07:002013-12-01T08:00:45.309-08:00Dangerous 1 <h2>
CHAPTER ONE </h2>
<div>
Podczas gdy spałam sobie grzecznie do pokoju weszła mama ,która zaczęła mnie budzić . </div>
<div>
-Mamo jest weekend nie mogę pospać ? - powiedziałam zaspanym głosem</div>
<div>
-Nie , wiesz dobrze ,że dziś się przeprowadzamy , ciężarówki już są , więc ubieraj się i wynoś swoje pudła.</div>
<div>
-No już , już - powiedziałam niechętnie . </div>
<div>
Gdy mama wyszła jakoś zdarłam się z łóżka po czym poszłam do łazienki . Ubrałam się w czarne leginsy i różową bluzkę na szelkach oraz trampki . </div>
<div>
Szczerze to nie miałam najmniejszej ochoty aby się przeprowadzać . Ci nowi ludzie , nowa dzielnica i oczywiście te gęby gapiące się na ciebie jakby miały ochotę cię zjeść , ale cóż musiałam ...</div>
<div>
Kiedy zeszłam na dół mama dała mi kanapkę z nutellą po czym powiedziała </div>
<div>
-Zbieraj się kochana bo nie będziemy na ciebie czekać . Ja z tatą już prawie wszystkie pudła wnieśliśmy a ty co ?</div>
<div>
-Ale mamo obiecałam Asi ,że się jeszcze z nią poże...</div>
<div>
-Kochanie przykro mi ale miałaś na to czas , a teraz się zbieraj bo naprawdę nie mamy czasu .</div>
<div>
-Achh. . . - zażenowana poszłam do pokoju znosić pudła . </div>
<div>
W czasie gdy znosiłam pudła zastanawiałam się kogo tam poznam , jak tam będzie i czy ktokolwiek mnie tam polubi . </div>
<div>
-No szybciej znoś te pudła - krzyknęła zabiegana mama (...)<br />
Gdy wszystkie pudła,meble były już wyniesione stanęłam przed domem i się rozpłakałam . Podeszła do mnie mama i przytuliła mnie .<br />
-Mamo nie chce się wyprowadzać -powiedziałam zapłakana<br />
-Wiem córeczko , ale tata dostał nową pracę wysoko płatną . No chodź . . .<br />
Szłam do auta z odwróconą głowę za siebie .<br />
Kiedy odjeżdżaliśmy patrzyłam się na ten dom , płakałam jeszcze bardziej .<br />
-Zobaczysz córeczko będzie fajnie<br />
-Nie sądzę<br />
-Ale Olivio zobaczysz poznasz może kogoś fajnego ... Może w miłości ci się poszczęści - powiedział tata wesołym głosem<br />
-Ehhh , przestańcie , dobrze wiecie ,że jestem kujonem i wszyscy będą się ze mnie śmiać . . .<br />
-Nie mów tak (...)<br />
Kiedy dojechaliśmy już na miejsce . Dom był piękny . Gdy wyszłam z auta powiedziałam<br />
-Może nie będzie tak źle...<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCh2gTaRfevAm48-h2wypSdcdObkNeMSIhAodBe47nit8lVDB9LUppP1wKjtJYSpqGLK2fEzrKbAjLEQODmIeSvKW3QrP8VDrW9TOBlSm3VPp8ybUmiApJ71OIVI4LGRBvmzANA80-OUU/s1600/111+harry.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCh2gTaRfevAm48-h2wypSdcdObkNeMSIhAodBe47nit8lVDB9LUppP1wKjtJYSpqGLK2fEzrKbAjLEQODmIeSvKW3QrP8VDrW9TOBlSm3VPp8ybUmiApJ71OIVI4LGRBvmzANA80-OUU/s200/111+harry.jpg" width="133" /></a>Podeszłam do bagażnika i zaczęłam nosić pudła , nagle odwróciłam swój wzrok na chłopaka,który robił coś przy motorze . Był bardzo przystojny , ale zarazem straszny. Gdy się w niego wgapiałam on zwrócił swój wzrok na mnie . Patrzył się tak jakby chciał mnie zjeść (...)<br />
Kiedy znieśliśmy wszystkie pudła zaczęło się rozpakowywanie i sprzątanie . Ja zamknęłam się w swoim pokoju , podeszłam do okna i wpatrywałam się w tego chłopaka po czym zaczęłam się rozpakowywać .<br />
Po kilku minutach weszła mama<br />
-Olivia jak się rozpakujesz to pojedziemy na zakupy , może coś sobie kupisz do szkoły .<br />
-Nie mam ochoty .<br />
-Ja chcesz - odpowiedziała po czym wyszła z pokoju .<br />
(...)<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzaZgMBNOK6aekr_XpWcoOZ5tkIztAalciIXxAQarMfyJ2cuLOFtrQ3_pfoAt5SotN9ezvL3gBj1ct2CNaQiNUoVeMtE2EsOjMFeYNXNzaA-jVfSiX7oyI4VkiT_96Y4tYSUOYpdzl_ow/s1600/ja.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="140" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzaZgMBNOK6aekr_XpWcoOZ5tkIztAalciIXxAQarMfyJ2cuLOFtrQ3_pfoAt5SotN9ezvL3gBj1ct2CNaQiNUoVeMtE2EsOjMFeYNXNzaA-jVfSiX7oyI4VkiT_96Y4tYSUOYpdzl_ow/s200/ja.jpeg" width="200" /></a>Ja po ciężkiej robocie walnęłam się na łóżko i zasnęłam .<br />
<br />
Kolejnego dnia obudziłam się była godzina 6:00 , wstałam i poszłam do łazienki .<br />
Później ubrałam się w jeansowe rurki , podkoszulek , czarny sweter z białym serduszkiem i conversy .<br />
Był to pierwszy dzień w nowej szkole .<br />
W trakcie gdy się ubierałam mama weszła do pokoju<br />
-O już wstałaś ?<br />
-Jak widać -powiedziałam oschle<br />
-Olivia wiem ,że to trudne , pierwszy dzień w nowej szkole , rozumiem , ale ...<br />
-No ale co ?<br />
-...ale zobaczysz będzie dobrze .<br />
-Zobaczymy ... -mama odwróciła się i wyszła z pokoju<br />
-Mamo !!<br />
-Co ?<br />
-Odwieziesz mnie do szkoły ?<br />
-Pewnie .<br />
Gdy się spakowałam i byłam już gotowa , zeszłam na dół gdzie zjadłam śniadanie . Rozmyślałam jak to będzie . Po śniadaniu wyszłam z mamą z domu . Gdy wsiadłyśmy do samochodu chciałam z niego uciec.<br />
-Mamo , przyjedź po mnie koło 15 , ok ?<br />
-Dobra , nie ma sprawy (...)<br />
Kiedy dojechałyśmy pod szkołę rzygać mi się zachciało jak zobaczyłam te dziunie z pępkami na wierzchu ...<br />
Gdy wyszłam z auta oczywiście wzrok wszystkich nastolatek był zwrócony w moją stronę , czułam się jakbym była jakimś dziwakiem.<br />
Nie mogłam znaleźć pokoju dyrektora więc zapytałam się pierwszej lepszej dziewczyny<br />
-Hej jestem nowa , możesz mi pokazać gdzie jest pokój dyrektora ?<br />
-Tak , tak pewnie . Chodźmy<br />
Podczas gdy szłyśmy Patrycja pokazywała mi "grupy" szkolne .<br />
-Widzisz tych tamtych ? Tą grupą dowodzi Styles<br />
-Ten chłopak mieszka koło mnie , widziałam go wczoraj rano<br />
-To ci współczuję , proszę trzymaj się od nich z daleka , oni są dziwni , uwierz mi .<br />
-Spróbuję<br />
-O jesteśmy , wejść z tobą ?<br />
-Nie dzięki , poradzę sobie .<br />
Pożegnałam się z nią i weszła do gabinetu<br />
-Dzień dobry<br />
-Witaj , ty jesteś Olivia prawda ?<br />
-Tak , tak zgadza się<br />
-Witam cię w naszej szkole , tutaj masz plan szkoły i swoich zajęć , jeśli czegoś nie będziesz wiedziała zapraszam , pomogę ci .<br />
-Dobrze dziękuję<br />
Gdy wyszłam z gabinetu byłam wpatrzona w plan zajęć , nawet się nie patrzyłam jak idę przez co wpadłam na Stylesa , przy okazji spadła mi torba i wypadły z niej książki . Zrobiłam się cała czerwona<br />
-O-o przepraszam bardzo - odpowiedziałam wystraszona<br />
-Nic się nie stało , ale chodź bardziej uważniej<br />
-Dobrze , przepraszam jeszcze raz , cześć - próbowałam i chciałam odejść jak najszybciej<br />
-To ty jesteś ta nowa tak ?<br />
-Tak - odpowiedziałam nie patrząc się mu w oczy<br />
-No to mi bardzo miło<br />
-Sorka ale muszę już iść - odeszłam<br />
Kiedy od niego odchodziłam odwróciłam się , nagle złapała mnie Patrycja ,która chciała wiedzieć co ode mnie chciał powiedziałam jej ,że na niego wpadłam ...<br />
*dzwonek na lekcje*<br />
-Dobra chodźmy<br />
Gdy weszłyśmy do klasy zobaczyłam Stylesa i jego bandę siedzącą z tyłu , popatrzył się na mnie ale szybko odwróciłam wzrok .<br />
-Drogie dzieci chciałbym wam przedstawić nową uczennicę naszej szkoły Olivię Parks-powiedział zachwycony nauczyciel - Jest/była ona najlepszą uczennicą w swojej szkole .<br />
-kujon - wykrztusił jakiś chłopak<br />
-Daj jej spokój - powiedziała jakaś dziewczyna z bandy Stylesa , uśmiechnęłam się do niej<br />
(...)<br />
Po lekcjach zadzwoniła do mnie mama ,że nie będzie mogła po mnie przyjechać więc zaczęłam biec na autobus , miałam nadzieję ,że jeszcze zdążę ale niestety jakbym była 2 minuty wcześniej to bym zdążyła .<br />
Usiadłam na przystanku i myślałam co zrobić , w końcu zdenerwowana wstałam i zaczęłam iść .<br />
Nagle zatrzymał się jakiś samochód , otworzyły się drzwi , był to Styles<br />
-Hej widzę ,że nie zdążyłaś na autobus , podwieźć cię ?<br />
-Nie dzięki przejdę się<br />
-Przestań ! Chcesz iść 2 kilometry ? Wsiadaj<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA4XA6UFAje8ssnE7PaW15GaEvqlwaJZDNj-wzaXhWbwloQlBHj4-SqTU3KSGvpIWam0ExS2JG2BArOlGIaeQuXOOUZevTltWoLi87BqnUI8F8RgSJLyy-XvO-UKybnJjaebdc1zM0hWY/s1600/YMMM.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA4XA6UFAje8ssnE7PaW15GaEvqlwaJZDNj-wzaXhWbwloQlBHj4-SqTU3KSGvpIWam0ExS2JG2BArOlGIaeQuXOOUZevTltWoLi87BqnUI8F8RgSJLyy-XvO-UKybnJjaebdc1zM0hWY/s200/YMMM.jpg" width="135" /></a>-No dobra - odpowiedziałam zdenerwowanym głosem po czym wsiadłam do samochodu (...)<br />
-I jak pierwszy dzień w szkole ?<br />
-Super wiesz ?<br />
-Spoko , co ci takiego zrobiłem ,że odzywasz się do mnie jakbym był jakimś debilem<br />
-Bo taka dziewczyna powiedzia...<br />
-Tak , tak . Nie słuchaj ich . Nie patrz na wygląd<br />
Kiedy podjechał pod mój dom pożegnał się ze mną i powiedział ,że jeśli będę chciała to będę mogła jeździć z nim do szkoły . Zgodziłam się .<br />
Te słowa dały mi dużo do myślenia "Nie patrz na wygląd , a na charakter" od tej pory zaczęłam ich traktować normalnie .<br />
Gdy weszłam do domu poszłam od razu do swojego pokoju.<br />
-Córciu i jak ci minął dzień ? -zapytał ciekawski tata<br />
-Dobrze papciu , świetnie<br />
-Widzisz ? Nie ma tak źle<br />
-Taaak , przepraszam cię ale teraz muszę się uczyć - skłamałam bo chciałam być sama .<br />
Cały dzień rozmyślałam o nim . Wydawał się bardzo miłym chłopakiem (...)<br />
Wieczorem poszłam się wykąpać po czym zeszłam na dół na śniadanie .<br />
-Hej Oli i jak dzień w szkole ? - zapytała mama oblizując łyżkę z dżemu<br />
-Dość dobrze , poznałam "dużo" ciekawych ludzi i taką dziewczynę Patrycję<br />
-No to świetnie<br />
-Przepraszam cię ,że nie przyjechałam ale ...<br />
-Mamuś nic się nie stało , podwiózł mnie mój sąsiad , chłopak ,który chodzi ze mną do klasy<br />
-Który ?<br />
-Nie wiem jak ma na imię ale nazwisko jego to Styles<br />
-To ten wytatuowany bandzior ? - zapytała przerażona mama<br />
-Mamo ! Nie osądzaj ludzi po wyglądzie proszę cię !<br />
- Przepraszam , ale wygląda jak bandzior<br />
-Ale taki nie jest !<br />
-Dobra , dobra<br />
Po rozmowie poszłam do pokoju , tam czytałam książkę "Akademia Wampirów" w trakcie jej czytania<br />
zasnęłam .<br />
<br />
<br />
<h3>
<span style="color: red; font-size: x-large;">CZYTASZ=KOMENTUJESZ </span></h3>
</div>
<div>
<span style="color: red; font-size: x-large;">Bardzo zależy mi czy wam się podoba bo jeśli nie to po co mam pisać ten blog ... <a href="http://fanfictiondangerous.blogspot.com/p/blog-page.html">SEZON 1</a></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-49758578723598834132013-09-18T07:30:00.000-07:002013-10-20T07:00:50.547-07:00Dangerous PROLOG <h2 style="text-align: center;">
PROLOG </h2>
<div style="text-align: center;">
Do tej pory byłam grzeczną dziewczynką . Uczyłam się dobrze , miałam wzorowe zachowanie .</div>
<div style="text-align: center;">
Miałam wspaniałych przyjaciół , do momentu gdy mój ojciec dostał nową pracę w Holmes Chapel.</div>
<div style="text-align: center;">
Musieliśmy się tam przeprowadzić , byłam bardzo zła . Wiecie opuścić swoje miejsce , swoje gniazdko,ale nie miałam innego wyjścia i musiałam się przeprowadzić (...)</div>
<div style="text-align: center;">
Tam w szkole poznałam pewnego chłopaka o imieniu Harry i jego "bandę" .</div>
<div style="text-align: center;">
Od samego początku kiedy zjawiłam się w szkole obserwował mnie . </div>
<div style="text-align: center;">
Oni wyglądali dziwnie , ubierali się na czarno (nie zawsze) nosili czarne okulary ...</div>
<div style="text-align: center;">
Bałam się ich , mieli pełno tatuaży , na początku myślałam ,że to jakaś sekta .</div>
<div style="text-align: center;">
Chodzili ze mną do klasy . Okazało się ,że Harry mieszka tuż koło mnie . Chłopak był jakiś dziwny , wiedziałam o tym . Poznałam tam Patrycję ,która była moją przyjaciółką , od samego początku mnie ostrzegała przed nimi (...)</div>
<div style="text-align: center;">
Kiedy poznałam ich , Harrego , ich sekret , w tym momencie moje życie się zmieniło .</div>
<div style="text-align: center;">
Zmieniłam się . Zaczęłam stwarzać problemy . Od kąt poznałam jaką mam moc zmieniłam się. </div>
<div style="text-align: center;">
Nagany i ciągłe wzywanie do szkoły zdenerwowały moich rodziców . </div>
<div style="text-align: center;">
Odizolowali mnie od przyjaciół .Chciałam odebrać sobie życie. Harry chciał się dla mnie zmienić , ale czy to pomogło ? . . .</div>
<div style="text-align: center;">
Dziewczyna będzie ulegać pokusom , ale z tego wyjdzie.<br />
Złe siły chcą ją pokonać i przenieść na ich stronę. Olivia ledwo uchodzi z życiem.<br />
Spędza również czas w Hadesie , a dzieje się to podczas balu halloweenowego.<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
CZY JESTEŚCIE CIEKAWI CO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO ? ZAPRASZAM DO CZYTANIA . </div>
<div style="text-align: left;">
JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI PO PROSTU NAPISZCIE W KOMENTARZACH. </div>
</div>
<div style="text-align: center;">
CHCĘ WAS RÓWNIEŻ POWIADOMIĆ ,ŻE NIEKTÓRE FRAGMENTY FF BĘDĄ WZOROWANE NA TRYLOGII "BLASK" (HADES/NIEBO)</div>
<div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2540316654843687106.post-8827257808240993572013-09-18T07:09:00.003-07:002013-10-20T00:54:49.560-07:00Główni Bohaterowie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h2 style="text-align: center;">
</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<h2>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtUcmWhmk9ChniapFQjO8bOU6eJd5A7DnVwoV-taUXoKP38RePEeYIcAyUdlxoH-5sDMauTL3nZnlPWfskSi753acPgbJlCH-oq5gEXeDC-az-BSD9DBGFue1SOS_gEpRssdUoyuV9z7k/s1600/zialll.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbmV3KYhyzfHoDLMWdmJ5bfCaOle-9BpCzhBHuKBUYfiYUxAQjMpA0Q8wfY4lTu4AJH9dWlyV1p1nOGAyjmcVwouqSfy7_N1np2pdH4U260pC7te_iB5roeSBFAyRx6YWei-RVnt1D1ys/s1600/punk.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbmV3KYhyzfHoDLMWdmJ5bfCaOle-9BpCzhBHuKBUYfiYUxAQjMpA0Q8wfY4lTu4AJH9dWlyV1p1nOGAyjmcVwouqSfy7_N1np2pdH4U260pC7te_iB5roeSBFAyRx6YWei-RVnt1D1ys/s1600/punk.jpg" height="640" width="473" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Harry Styles. 17 lat.<br />"Szef" bandy.<br />Przyszły chłopak Olivi.<br />Walczy dla dobra ale wygląda jak zło.<br /><br /><br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEWmtVr8FIj0SKtVWiuicpJPdnIwXjhefWL5PS8wWQ9WAJOrhMS-jWhw3IHij8qeCGN_s1Y4k_ElAjTALhR-ICOUluEiWPq891KwVz78qiRYU0BAFBevWgdefc9vKtprXubIZrubKRvt0/s1600/louis.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEWmtVr8FIj0SKtVWiuicpJPdnIwXjhefWL5PS8wWQ9WAJOrhMS-jWhw3IHij8qeCGN_s1Y4k_ElAjTALhR-ICOUluEiWPq891KwVz78qiRYU0BAFBevWgdefc9vKtprXubIZrubKRvt0/s1600/louis.jpg" height="640" width="467" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Louis Tomlinson.<br />Chłopak Seleny.<br />Bardzo miły .<br />Przyjaciel Harrego.<br />Zakochuje się w Olivi nie okazując tego.<br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieATZzHjd-5QmVtaZc7rWlvdW4it267DzNbbBWaQoEDveWN-Xis3jJvvBgVHNv_VN-HV_Ahuhte4yUB806CpyIFiyYyGagKzrTyGdVpIoiLWBdWJh9l1khH4Q52a2ZnXWpuQR6ekpyOMk/s1600/jajaaj.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieATZzHjd-5QmVtaZc7rWlvdW4it267DzNbbBWaQoEDveWN-Xis3jJvvBgVHNv_VN-HV_Ahuhte4yUB806CpyIFiyYyGagKzrTyGdVpIoiLWBdWJh9l1khH4Q52a2ZnXWpuQR6ekpyOMk/s200/jajaaj.jpg" height="640" width="454" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: left;">
Olivia Parks - główna bohaterka</div>
<div style="text-align: left;">
narratorka-ja.</div>
<div style="text-align: left;">
Olivia ma 17 lat i wkrótce poznaje, dowiaduje się</div>
<div style="text-align: left;">
że posiada magiczne moce. </div>
<div style="text-align: left;">
Wiele razy znajduje się w niebezpieczeństwie .</div>
<div style="text-align: left;">
Wiele razy ulega pokusom .</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi9lrfTIT7b0YuRK8mWhJzbpZPBEmRBTUDyipKk7JGvCIl8OIl6ZjrVflWe5LQY383vUVuarNCnEI_0AmEVyhVJ5BjQy9UMMlajs3tqLnXdhhzrH3uWO4qr2pAS01FCTI8I81p_M6pJkQ/s1600/patrycja.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi9lrfTIT7b0YuRK8mWhJzbpZPBEmRBTUDyipKk7JGvCIl8OIl6ZjrVflWe5LQY383vUVuarNCnEI_0AmEVyhVJ5BjQy9UMMlajs3tqLnXdhhzrH3uWO4qr2pAS01FCTI8I81p_M6pJkQ/s200/patrycja.jpg" height="640" width="476" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Patrycja . Chodzi razem do szkoły<br />
z Olivią ,która zostaje jej przyjaciółką.<br />
Patrycja stara się odsunąć Olivię od bandy .<br />
<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsO2zQ57I_tfOi84ifL87Fd72ZtobugSbNiP6BtpAPa01GsS1LSJThEi6AhprW2sDy2X3Do7cUWE9vJmpL9G9-cjIM68hT5JfhZ0z2FBOrzxZS2bxBrN2EXHht4IZCK2d81yhIDLqh6nc/s1600/edmi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsO2zQ57I_tfOi84ifL87Fd72ZtobugSbNiP6BtpAPa01GsS1LSJThEi6AhprW2sDy2X3Do7cUWE9vJmpL9G9-cjIM68hT5JfhZ0z2FBOrzxZS2bxBrN2EXHht4IZCK2d81yhIDLqh6nc/s200/edmi.jpg" height="640" width="572" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"> Demi Lovato , dziewczyna Nialla.<br />
Należy do bandy Stylesa,<br />
<br />
<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCa65JJ-U8fCQKJ5ZAPvMQFkqQUxSZT6eDlhfuG0i5VDL855OB5sXXW49isrtS0BrWnqZ4SCBK-jYkC9MN0xJ2LDg6dkSQKvut3o_GbIivGvYo1Pm8g2hQMEw8TTrM7-aQRLcdV4lFu8s/s1600/swelena.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCa65JJ-U8fCQKJ5ZAPvMQFkqQUxSZT6eDlhfuG0i5VDL855OB5sXXW49isrtS0BrWnqZ4SCBK-jYkC9MN0xJ2LDg6dkSQKvut3o_GbIivGvYo1Pm8g2hQMEw8TTrM7-aQRLcdV4lFu8s/s200/swelena.jpg" height="640" width="499" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Selena Gomez .<br />
17 lat.<br />
Należy do bandy Stylesa.<br />
Dziewczyna Louisa .<br />
<br />
<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyHP5CECvFRz8-a0-mCvkjSi2sQPjSYw9w6NKXwHNO5jVb22StJaWIEICLvW-NnUZD8F79HMrezxt7uFwVti7gQtKajIkGfGkK_I2xF85u9JIxjUleGZdky-zJ9B5jpeWW72MUejdYFsM/s1600/niall.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyHP5CECvFRz8-a0-mCvkjSi2sQPjSYw9w6NKXwHNO5jVb22StJaWIEICLvW-NnUZD8F79HMrezxt7uFwVti7gQtKajIkGfGkK_I2xF85u9JIxjUleGZdky-zJ9B5jpeWW72MUejdYFsM/s200/niall.jpg" height="480" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Niall Horan.17 lat . Chłopak należący<br />
do bandy Stylesa .<br />
Chłopak Demi .<br />
Niezwykle tajemniczy chłopak.</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNO7C6bLh6NE0Vm6iLPzbdnu2mVGMqh0M-ktgiUMZG1E50o7sWPGtitkVMAhCg5mKiFaSlFZQ-1Fpjc3_bBkgLOppVe7zXciQ29_glOnFU0_QQAY4n9ROp1nXAr7GBgLjS6jm2DzY_jDo/s1600/lll.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNO7C6bLh6NE0Vm6iLPzbdnu2mVGMqh0M-ktgiUMZG1E50o7sWPGtitkVMAhCg5mKiFaSlFZQ-1Fpjc3_bBkgLOppVe7zXciQ29_glOnFU0_QQAY4n9ROp1nXAr7GBgLjS6jm2DzY_jDo/s200/lll.jpg" height="640" width="537" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Liam Payne 17 lat . Jeden z chłopaków<br />należący do bandy Stylesa.<br /><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: right;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07523345985391288701noreply@blogger.com0