sobota, 12 października 2013

Dangerous 5

CHAPTER FIVE 

CZYTASZ=KOMENTUJESZ 

    Rozpoczął się drugi dzień pobytu w domku nad jeziorkiem . Obudziłam się i pierwsze co zrobiłam to wzięłam telefon do ręki aby sprawdzić godzinę . Zegarek wskazywał 6:00 , było cicho . Stwierdziłam ,że już nie zasnę więc wzięłam wyciągnęłam z futerału gitarę , usiadłam na łóżku i zaczęłam coś brzdąkać . 
-You were with me all the time ... - zaśpiewałam wymyślając do tego jakieś nuty .
*pukanie do drzwi* 
-Tak ? - powiedziałam odkładając gitarę na podłogę po czym do pokoju wszedł Harry
-Przeszkadzam ? - zapytał wstydliwym głosem
-Nie , nie skądże 
-Grasz na gitarze ? - zapytał szukając wspólnego tematu 
-Tak 
-Ja też gram , czasami wolał bym nie mieć tej mocy - powiedział opuszczając głowę 
-Dlaczego ?
-Ja wszystko umiem ,na testach piszę źle bo nie chce być kujonem . 
-Ale...
-Olivio ty też tak będziesz mieć , będziesz mieć jeszcze więcej umiejętności gdy będziesz już po przemianie-przeszkodził mi - ale dobra chodź ze mną ...
-Gdzie ? 
-Pokazać ci miejsce przemian 
Wstałam z łóżka , założyłam klapki i poszłam za nim . Poszliśmy do jego pokoju i stanęliśmy przez drewnianą ścianą ,którą on dotknął dłonią i się otworzyła .
-Wow - powiedziałam z niedowierzaniem 
*weszliśmy do środka*
-Tak , tak tyle razy już to słyszałem - odpowiedział 
To miejsce to laboratorium , na samym środku pomieszczenia stało takie coś co przypominało rakietę kosmiczną , lecz to była kapsuła gdzie przechodziło się przemianę . 
-Harry boje się - powiedziałam przestraszona 
-Nie bój się , jak to przejdziesz to będzie wszystko w porządku - powiedział dotykając moją dłoń
-Proszę powiedz mi coś o tym wszystkim , po co w ogóle są takie osoby jak my ?
-*zaśmiał się* Olivio nasza grupka to nie wszyscy , są oni jeszcze w innych krajach ale jest ich nie wiele -powiedział - a jeśli chodzi po co jesteśmy ... Nasza "rodzina" jest dobra ale jest jednak jeszcze ten zły klan,jesteśmy po to aby ich zniszczyć . Co roku w porze jesiennej czyli już za dwa miesiące przybywają do tego miasteczka i próbują brać naszych na ich stronę . Niszczą miasteczko , powodują różne wypadki , zabijają - powiedział odwrócony plecami do mnie - Teraz już rozumiesz ?
-Tak , ale to oznacza ,że ja też będę brała udział w bitwie , ochronie miasteczka , ludzi ? 
-Tak , Olivia jesteś bardzo wielką osobą , masz bardzo dużo mocy , nie wątpię ,że więcej ode mnie . Oni z roku na rok są coraz silniejsi , a my również musimy rosnąć w sile ... - powiedział - musisz się strzec z powodu iż już raz widziałem w miasteczku ich szpiega ...
-Dobrze ... obiecuję ,że nie zrobię niczego głupiego
-Ale wróćmy do sprawy , musisz nauczyć się jak panować nad swoją mocą więc idź ubierz się i za 15 minut nad jeziorem . 
-Dobrze - odpowiedziałam odchodząc 
   Gdy wróciłam do pokoju tam ubrałam się w strój sportowy . Spodenki , sportowy stanik ,wygodne buty i poszłam nad jeziorko . Harry już na mnie czekał . Na trawie leżały jakieś kołki , dzban , szklanka z wodą ...
Nie spodziewałam się kompletnie co będziemy robić . 
Kiedy byłam już koło Stylesa on podał mi pachołek 
-I co mam z nim zrobić 
-Masz się ze mą bić 
-Tym kijem ? - zapytałam głupio
-Tak tym patykiem (...)
Po ciężkich ćwiczeniach nadszedł czas na ostatnie ćwiczenie
-A więc masz wyprowadzić wodę z tej szklanki 
-yymmm co ? Jak ? - zapytałam nie wiedząc o co mu chodzi
-Czyli ,że masz swoją ręką z daleka sprawić aby woda unosiła się w powietrzu
Wyciągnęłam rękę i tak zrobiłam . Sama byłam zaskoczona co potrafię . 
Harry z uśmiechem na twarzy wziął rzeczy z trawy i poszliśmy do domu . 
***
    Siedząc przy stole i pijąc herbatę dołączyła do nas reszta bandy . 
-Siem-powiedział Louis dając mi całusa 
-Część Louis cześć - odpowiedziałam
-Co tak wcześnie wstaliście ? - zapytała Selena
-Musiałem pokazać Olivi laboratorium i nauczyłem ją trochę panować nad jej teraźniejszymi mocami 
-I jak ci poszło ?
-Myślę ,że dobrze - odpowiedziałam 
-Dzisiaj robimy ognisko - powiedział Liam kładąc nogi na stole - ma przyjechać Julia , Katy , Mark i George
-O fajnie - powiedział Harry zwalając nogi Payna ze stołu 
-Kto to ? -zapytałam niepewnie 
-To nasi przyjaciele z innego miasta
-Przyjaciele - zaśmiał się Niall - Julia jest dziewczyną Harrego 
-O tak ? - zapytałam 
-Nie to już przeszłość - powiedział zdenerwowany Styles aby wybrnąć z sytuacji 
-A ja myślałam ,że my jesteśmy razem 
-Dobra nie kłóćcie się !- krzyknęła Demi 
***
   Po południu koło godziny 16:00 zeszłam na dół i pomagałam dziewczyną przyrządzić jakieś sałatki , jedzenie na wieczorne spotkanie . Szczerze mówiąc wkurzona byłam na Harrego z powodu iż nie pochwalił mi się ,że ma dziewczynę . Mógł to powiedzieć zanim się całowaliśmy . Dobrze ,że nie doszło do czegoś poważniejszego , ale no tak mogłam się od razu domyśleć . Przystojny chłopak sam ? Nie powiedziałabym.
Selena poprosiła mnie abym pojechała do sklepu kupić warzywa ,coś słodkiego i jakieś mięso na ognisko więc wzięłam kluczyki do auta Stylesa i pojechałam . 
Gdy wysiadłam z auta ludzie gapili się na mnie jak na jakieś dziwadło , strasznie źle się z tym czułam . Nie wiedziałam o co im chodzi . Wchodząc do sklepu dzwoneczek ,który był przywieszony nad drzwiami zadzwonił po czym sprzedawczyni skierowała swój wzrok na mnie . 
-Dzień dobry - uśmiechnęła się 
-Dzień dobry - odpowiedziałam grzecznie idąc i szukając produktów na pułkach 
-Pomóc ci w czymś ? - zapytała 
-Nie dziękuję 
-Przyjechałaś na wakacje ? - ciągnęła 
-Tak , przyjechałam tutaj ze znajomymi 
-Jesteś tu pierwszy raz ?-nie dawała za wygraną i próbowała wyciągnąć ode mnie jak najwięcej informacji 
-Tak zgadza się ... - odpowiedziałam bezinteresownie
-Widzę cię tu pierwszy raz - powiedziała - jesteś tutaj z tym gościem Harrym tak ?
-Zgadza się - powiedziałam gdzie w głosie było słychać iż nie mam ochoty na dalszą konwersację , kończąc szukanie produktów podeszłam do lady i nie ciągnąć rozmowy podziękowałam po czym wyszłam ze sklepu i odetchnęłam . 
-Wścibska baba prawda ? - usłyszałam głos za mną 
-Tak - powiedziałam po czym odwróciłam wzrok na przystojnego chłopaka siedzącego na ławce koło sklepu . Chłopak miał blond włosy , niebieskie oczy oraz cerę jasną jakby w ogóle słońce go nie znało .Był ubrany w czarne rurki i biały podkoszulek ,który podkreślał jego muskularne ciało . 
-Skąd jesteś ? - zapytał 
-Z Holmes Chapel - odpowiedziałam - przepraszam ale się śpieszę 
-Nic się nie dzieje , cieszę się ,że cię poznałem - powiedział z podejrzanym uśmiechem 
Jadąc do domku miałam wrażenie ,że ktoś mnie śledzi , oraz zdawało mi się ,że chłopak ,którego spotkałam pod sklepem mógł być szpiegiem . Nagle zauważyłam ,że jedzie za mną czarne auto tej samej marki co auto Harrego . Wystraszyłam się bo przeważnie ... nigdy nikt nie jeździ tą drogą bo ona prowadziła do tego domku , tylko i wyłącznie . 
Gdy przyjechałam już na miejsce wyszłam z auta z zakupami po czym z auta które za mną jechało wyszły dwie dziewczyny i dwóch chłopaków . 
-Cześć mała - powiedział chłopak w kasztanowych włosach ubrany w krótkie spodenki w kratkę i `czarną bluzkę - my się chyba nie znamy prawda ? 
-Nie jestem nowa w "bandzie" Harrego
-No śliczna , młoda , szatynka , nie dziwię się - powiedziała blondyna ubrana w różową za ciasną bluzkę ,która miała ochotę wypchać jej piersi na zewnątrz . Domyśliłam się ,że to musi być dziewczyna Harrego . Za to druga bardzo miła Katy , piękne długie rude włosy , zielone oczy .
-Chodźcie wszyscy powinni być w domku 
Kładąc zakupy na ladzie patrzyłam się jak blondi obściskiwała Harrego .
Selena wyczuła moją energie (smutną , złą , zawiedzioną) i pogłaskała mnie po ramieniu
-Wszystko będzie dobrze - wyszeptała - ja też nie lubię tej lalki , do wszystkich się pcha 
-Ale ona też ma moc ? - zapytałam 
-Tak jej rodzice i rodzice Harrego to oni stworzyli "armię" ,która ma chronić to miasteczko 
Smutna z nadzieją ,że Harry jednak nie oprze się jej sylikonowym piersiom w milczeniu zaczęłam kroić cebulę . 
-A Olivię już poznaliście ? - zapytał Harry
-Tak , tak laseczka z niej - powiedział chłopak
-Przestań George - powiedziała Julia - tak poznałam ją 
-Poznałem ja w naszej szkole jeszcze nie przeszła metamorfozy
-A to jeszcze pisklę - powiedziała żując gumę i dając co chwilę buziaki Harremu jakby chciała mi uświadomić ,że on jest jej . 
-Chodźmy kotku na górę - powiedziała po czym Harry nie odmawiając wlókł się za nią 
Myśląc co oni mogli robić na górze po prostu wyprowadzały mnie z równowagi . Harry obiecał ,że z nią pogada , a tu co ? Woli uprawiać sex z laską ,która je-s-t j-e-g-o -d-z-i-e-w-c-z-y-n-ą pomyślałam uświadamiając sobie ,że mimo wszystko jaka jest to jego dziewczyna . Pod pretekstem ,że muszę do toalety poszłam na górę (toaleta znajdowała się koło pokoju Harrego) . Będąc w środku słyszałam jak Julia się śmieje , Harry też . Próbowałam uruchomić moją moc ,którą nie wiedziałam czy posiadam . Chciałam zobaczyć co robią w pokoju . Udało się , zamknęłam oczy , skupiłam się i zobaczyłam . Harry i Julia siedzieli w pokoju , całowali się . Harry nie oparł się również jej zachętą położenia się na łóżku lecz otworzyłam oczy.Nie chciałam patrzeć co będą robić . Zeszłam na dół ocierając łzy . Demi wiedziała ,że coś jest nie tak więc pod pretekstem przyniesienia czegoś z piwnicy zaciągnęła mnie tam.
-Olivia nie przejmuj się Harrym , nie wiesz jacy są chłopi ?
-Ty nic nie rozumiesz - odparłam - ja myślałam ,że mu na mnie zależy , a on tym czasem woli sylikonową lalę od naturalnej dziewczyny - powiedziałam wylewając z siebie łzy 
-Harry już taki jest , to przywódca , już go nie zmienisz ...
-Ale . . .- przerwała nam Selena ,która nas wołała 
    Była godzina 20:00 chłopaki rozpalili ognisko , a ja z dziewczynami nosiłyśmy różne smakołyki , talerzyki , sztućce na zewnątrz . Katy wydawała się bardzo miła , była dziewczyną skrytą lecz otwartą . Powiedziała mi ,że ona nie trawi Julii ale musi się z nią kolegować z tego powodu ,że ona ją uratowała gdy przechodziła metamorfozę . Katy nic nie wiedziała ,że ma moc , a gdyby Jula nie uratowała jej to ona by umarła sama bez pomocy . . . 
George
Starałam się nie myśleć o Harrym ani o Juli i co tyle czasu robią w sypialni . 
Pomyślałam ,że podczas ogniska będę flirtować z Georgiem co może wzbudzić zazdrość Harrego .Już kiedy jeszcze nie było Stylesa ani Julii z nami zagadywałam do niego . (proste było omotanie go iż od samego początku mu się podobałam). 
Podczas gdy już paliliśmy ognisko nareszcie ONI do nas przyszli .
-Ooo nareszcie - powiedziała zażenowana Demi
-Sorka ,że tak długo ale musieliśmy pogadać -powiedział Harry wpatrując się we mnie
-Taaa pogadać prze 2,5 godziny ? - śmiał się Liam
-O Jezu no uprawialiśmy sex dobra , uszczęśliwiło was to ?- oznajmiła Julia zasiadając na pniaku 
-I to jak - wkurzona Selena kłóciła się z Harrym używając myśli
Smażąc kiełbaski rozmawiałam z Georgiem , mimo tego ,że nie był w moim guście on był bardzo mądry,zabawny i wiedział jak rozmawiać z dziewczyną . George jest w boybandzie w którym jest gitarzystą.Zaproponowałam ,że przyniosę gitarę więc poszłam po nią , a on pokazał mi jak grać bo nie byłam zawodowcem . 
Imponowało mnie zainteresowanie Georga , a tym bardziej ,że Harry był zazdrosny . 
***
Po ognisku wszyscy poszliśmy do domu . Oni mieli zostać na noc . Zaproponowałam aby George spał u mnie na materacu z powodu iż nie było już wolnych pokoi . Harry robił wszystko aby do tego nie dopuścić ale za to Julia chętnie nalegała . 
Blondyna mnie strasznie denerwowała ale musiałam przetrwać jeszcze te dwa tygodnie (...)
-A więc ty jaką masz moc ? - zapytałam siedząc na łóżku 
-Ja jestem jasnowidzem oraz umiem dodawać sobie jakieś cechy wyglądu jak na przykład tatuaże 
-Fajnie - uśmiechnęłam się 
-Wiedziałem ,że cię spotkam i wiem też ,że kochasz Harrego - powiedział po czym ja spuściłam głowę zagryzając wargę - słuchaj nie zasługujesz na tego dupka , widzisz  ,że jego kręci sylikon -powiedział unosząc moją głowę 
-Wiem , teraz to wiem - wpatrywałam się w niego po czym nasze usta zbliżyły się do siebie 
Jego usta były takie miękkie i ciepłe . Po chwili on wstał i nadal mnie całując położył się na łóżku 
-Chce aby ci było dobrze - wyszeptał mi do ucha po czym ściągnął ze mnie bluzkę . Jego dłoń ,którą dotykał moje ciało była chłodna . Miałam ciarki na całym ciele , tym bardziej ,że bałam się z powodu iż był to mój pierwszy raz ale miałam do niego zaufanie .
Całując go ściągnęłam mu podkoszulek . Światło księżyca ,które wpadało do pokoju oświetlało nasze nagie ciała.Chłopak bawiąc się moimi włosami ściągnął ze mnie bieliznę .
-Boisz się ? - zapytał - wszystko będzie dobrze - uśmiechnęłam się pewnie po czym zaczęłam go namiętnie całować . Po kilku minutach stałam się pewna siebie i już się nie bałam . Chciałam dopiec Harremu , a za razem to było świetne przeżycie . Po chwili nie miał na sobie on bielizny . Ja chcąc jak najbardziej zdenerwować Harrego przeżywałam to głośno . Nie myślałam ,że to mój pierwszy raz i ,że powinien być z chłopakiem ,którego już długo znam . . . 
No faktycznie znałam go dopiero od kilku godzin i już z nim spałam , to było bardzo nieodpowiedzialne ale fantastyczne . Byłam ciekawa czy wszyscy ,którzy mają magiczne moce są tacy dobrzy w tym .
***
    Kolejnego dnia obudziłam się w objęciach Georga . On jeszcze spał . Ja wstałam i zarzuciłam na swoje nagie ciało szlafrok i poszłam do kuchni po szklankę wody . Schodząc na dół zauważyłam ,że Harry jest w kuchni .
-Cześć Harry - powiedziałam pełna entuzjazmu 
-Cze...-odpowiedział 
-Jak tam noc z dziewczyną ? - zapytałam wścibsko 
-Bardzo dobrze , a ja słyszałem ,że tobie też było nieźle - próbował zmusić mnie do kłótni
-Zgadza się , George jest jedynym chłopakiem szczerym - dowaliłam mu 
-Olivia o co ci chodzi ?
-Nie o co CI  chodzi Harry ? - zapytałam - mówisz ,że Julia to przeszłość i obiecujesz ,że z nią zerwiesz dla mnie , a jak przyjeżdża to kochasz się z nią kilka godzin . Co kręcą cię sztuczne sylikonowe cycki ? Głupie i wredne blondynki ? 
-Chamska jesteś - powiedział
-Ja ? Ja przynajmniej nie udaje ,że w kimś się zakochałam . Ty od początku chciałeś mnie przelecieć i to wszystko . Co fajnie było ci ją pieprzyć ?
-Wiesz co ... ja nie udaje , nie znasz mnie . Ja cię kocham ale ...
-Aha kochasz mnie tak ? To ten seks to był na pożegnanie tak ?
-To nie tak jak myślisz - tłumaczył
-A jak ? Każdy się tak tłumaczy . . . Słuchaj chce wreszcie tą metamorfozę i więcej cię nie spotkać-powiedziałam wychodząc z kuchni .
Harry strasznie mnie zdenerwował . Dupek , George miał rację ,że na niego nie zasługuję !
Biorąc łyk wody i poprawiając włosy weszłam do pokoju . Geo już nie spał .
-Gdzie poszłaś ? - zapytał wyciągając rękę 
-Po wodę - odpowiedziałam ściągając szlafrok i kładąc się pod kołdrę 
-Pięknie wyglądasz - odrzekł 
-*zaśmiałam się* nie żartuj - zawstydziłam się 
-Nie żartuję , jesteś jedną z najpiękniejszych kobiet jakie w życiu widziałem-powiedział dając mi całusa w czoło - wczorajsza noc była magiczna , w ogóle bym nie powiedział ,że jesteś , przepraszam byłaś dziewicą
-Doprawdy ? - powiedziałam zarzucając kołdrę i całując go namiętnie - nie poznałeś jeszcze moich wszystkich możliwości
-*zaśmiał się* Ach tak ? No to pokaż na co cię stać - powiedział biorąc pilot i zasuwając żaluzję .
***
    Koło godziny 10:00 ubraliśmy się i zeszliśmy na dół . George miał o 16:00 wyjeżdżać już do swojego domu , ale na szczęście Julia powiedziała ,że chce zostać jeszcze z Harrym więc on , Mark i Katy również zostali . 
Jedząc śniadanie Harry wpatrywał się we mnie z zazdrością . 
Zdawał sobie sprawę co stracił . To on mógł być tym pierwszym ale jednak wolał większe kształty . 
***
    Już samym wieczorkiem George poszedł się wykąpać , a inni przygotowywali kolację , ja poszłam nad jeziorko i usiadłam sobie na kładce .Wpatrywałam się w wodę . Szum wiatru skupiał mój mózg .
Po chwili koło mnie usiadł Harry .
-Olivia...-powiedział 
-Co chcesz ode mnie ? - zapytałam bezinteresownie 
-Chciałem cię przeprosić 
-Za co ? Za to ,że kochałeś się z własną dziewczyną ? Spoko nic się nie spało - odpowiedziałam wstając i idąc w stronę domu .
Tak naprawdę chciałam go przytulić ale nie mogłam . 
Nie mogłam !

4 komentarze :

  1. biedna Olivia :'( ale Harry i tak jest asdfghjkl <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny :* ;* jestem ciekawa co będzie się działo dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. boże.. to jest fantastyczne! <3

    OdpowiedzUsuń