CHAPTER FIFTEEN
URODZINY
Podjechaliśmy pod mój dom .
-No i co mam powiedzieć rodzicom ?
-No ,że byłaś ze mną - zaśmiał się.
-No tak ale...
-No tak ale...
-Idź już - zaśmiał się.
Pocałował mnie po czym poszłam do domu.
Rodzice siedzieli w kuchni . Tata jak zwykle przeglądał gazetę , a mama karmiła El.
-Gdzieś ty była ?
-No po imprezie pojechałam z Harrym do hotelu bo było późno i... - podrapałam się po głowie.
-Ta... - zaśmiał się tata - Myślę ,że się zabezpieczyłaś chociaż .
-Tatoooo.
-Dobra nic się nie stało , ale spakuj się bo wieczorem jutro wyjeżdżamy .
-Wiem , wiem - poszłam do pokoju.
Nawet nie wiecie jak bardzo chciałam im powiedzieć ,że mam narzeczonego (...)
Cały dzień się nudziłam .
Wieczorem zadzwoniłam do Seleny i Demi i poszłyśmy razem do pubu.
One również miały jechać z nami do Egiptu .
Pochwaliłam się pierścionkiem etc.
Siedząc w pubie nagle ktoś zadzwonił do Demi i oczywiście obie musiały iść.
Zadzwoniłam do Harrego , nie odbierał.
Zadzwoniłam do chłopaków , nie odbierali .
Sama siedziałam w pubie i piłam piwo .
Późnym wieczorem wracałam do domu . Światła oświetlały ulice Holmes Chapel .
Gdy przyszłam do domu rodzice oglądali już w swoim pokoju jakieś filmy . Eleanor spała , a ja poszłam do pokoju .
Wykąpałam się , przebrałam i poszłam spać. Zapomniałam się spakować ale mogłam zrobić to na następny dzień.
Rano obudziłam się nawet wypoczęta i pełna sił. W końcu były moje 19 urodziny .
Przeciągnęłam się na łóżku , wstałam . Włączyłam radio i zaczęłam się pakować .
Nagle usłyszałam telefon , był to Harry.
-No heeej - powiedziałam wesołym głosem.
-Wszystkiego najlepszego kochanie - powiedział romantycznie.
-Dziękuję skarbie - uśmiechnęłam się - Spakowałeś się już ?
-Tak , tak - zaśmiał się cicho.
-O co chodzi ?
-Nie nie nic , trzymaj się skarbie .
-Pa - rozłączyłam się.
Miałam wrażenie ,że wszyscy ukrywają coś za moimi plecami .
Wiedziałam ,że on jest facetem mojego życia i nie może być inaczej, nie może.
Przypomniałam sobie jak napisał mi karteczkę na lekcji francuskiego , na której pisało :
"W jej twarzy ujrzałem anioła
W oczach odbicie swe
Nie różniło nas nic , mnie i jej
Oboje złączyli kłamstwa grzech"
To było takie słodkie .
Moje wspomnienia przerwała mi mama ,która weszła do pokoju.
-Wszystkiego najlepszego słoneczko - mama przytuliła mnie.
-śto la - Eleanor złożyła mi życzenia.
-Dziękuję - rozpłakałam się.
-Nie płacz - przytuliła mnie - Chodź na urodzinowe śniadanie .
Poszłam na dół .
-O której wyjeżdżamy ?
-O 22.00 , ale wcześniej pójdziemy wszyscy na obiad ze znajomymi
-Ja też mam iść ?
-Córeczko , będzie tam żona założyciela collage'u do ,którego chcesz iść - powiedziała.
-No dobrze.
-Jak się czujesz ? Nie mogę uwierzyć w to ,że masz 19 lat . . .
-Ja też mamo - wzięłam szklankę i napiłam się kakao .
-Co to za pierścionek ? - zauważyła.
-yyy...-nie wiedziałam co powiedzieć-Dostałam w prezencie od Harrego ?
-Śliczny ... chłopak ma gust - zaśmiał się tata .
-W co mam się ubrać na tą kolację ?
-No to twoje urodziny dzisiaj są to tak jakbyś szła na urodziny - mama coś knuła .
-No dobra ... - zgodziłam się.
Po śniadaniu poszłam się wykąpać . Ułożyłam sobie świeczki na wannie , zgasiłam światło i zrelaksowałam się.
Po chwili zadzwonił telefon .
-Tak ? - odebrałam .
-Co robisz ? - usłyszałam głos Harrego .
-A relaksuje się ,a co ?
-A bo chciałem się zapytać co byś powiedziała spacer ? - zachęcał.
-Harry przepraszam ale idę z rodzicami na jakąś kolacje ...
-No trudno , zobaczymy się na lotnisku .
-Nooo .
-Pa słonko.
-Pa (...)
Po kąpieli szukałam sukienki na kolację . Wybrałam sukienkę , w której chciałam pójść na urodziny.
Pierścionek od Harrego idealnie komponował się z kolorami na sukience.
Kiedy musieliśmy już wychodzić do mamy zadzwonił telefon , ale odeszła ode mnie . Wiedziałam na 100% ,że ona coś kombinuje . Popatrzyłam się na tatę , a on się śmiał , wzruszył ramionami i wsiadł do samochodu.
-Gdzie zostaje Eleanor ? - zapytałam.
-U opiekunki - powiedziała mama wsiadając do auta.
-Z kim rozmawiałaś ?
-A z....z....z taką panią - zaśmiała się.
-Mamooo nooo powiedz o co chodzi - skrzyżowałam ręce na piersi (...)
Kiedy zajechaliśmy pod restauracje zobaczyłam dużo aut .
-Tłoczna ta restauracja - skrzywiłam się a rodzice zaczęli się śmiać.
Mama poprowadziła mnie do wejścia ale zanim weszłam odwróciłam się.
-Mamo co to ma znaczyć ? - popatrzyłam się na parking , zobaczyłam auto Harrego ...
-Nic , wejdź nie wygłupiaj się.
-Boje się - zaśmiałam się.
-Wchodź !
W końcu zebrałam się na odwagę i otworzyłam drzwi wejściowe . Zaczęła grać muzyka . Wszędzie były balony . Jak się odwróciłam nie widziałam rodziców .
-Jakiś horror - zaśmiałam się.
Na podłodze była ułożona droga z płatków róż .
Droga prowadziła do drugich drzwi , otworzyłam je .
-O Jezu ! - rozpłakałam się.
Zobaczyłam wszystkich znajomych z tamtej szkoły , Harry , chłopaki , dziewczyny ...
Wszyscy śpiewali mi "Happy Birthday" . Jak tu nie uronić łez.
Harry podszedł pode mnie i przytulił mnie.
-To ty ? - zapytałam w płaczu.
-Nie , to ja , twoi rodzice ...
-Dziękuję , dziękuję - przytuliłam go - Ale to oznacza ,że nie jedziemy do Egiptu ?
-Harry nam powiedział co czujesz więc ... - nie pozwoliłam jej skończyć bo rzuciłam jej się na szyje (...)
Strasznie się cieszyłam z tego ,że Harry to zorganizował . Były tam moje przyjaciółki z tamtej szkoły , znajomi rodziców , oni sami , kochałam go za to.
-Wszystkiego najlepszego słoneczko - Dominica przytuliła mnie .
-Dziękuję skarbie...
-Ale masz ciacho przy sobie - zaśmiała się.
-Wiem ....
Gdy wszyscy się bawili ja z Harrym wyszliśmy na zewnątrz do ogrodu.
Usiedliśmy sobie w altanie .
-Kocham cię - pocałowałam go.
Całą noc spędziliśmy tańcząc . Jednak nie pamiętam kiedy i wróciłam do domu.
Zdziwiłam się ,że rodzice pozwolili mi tak zaszaleć.
Rano obudziłam się w swoim łóżku.
Strasznie bolała mnie głowa . Jednak jak się odwróciłam widok Harrego w moim łóżku mnie przeraził.
Starając nie budzić go zeszłam na dół . Pierwsze co zrobiłam to poszłam do lodówki napić się mleka.
-Co suszy ? - mama zaśmiała się.
-Tak ... jak ja w ogóle się znalazłam w domu ? Nic nie pamiętam od momentu kiedy ... - mama przerwała
mi.
-Momentu kiedy ścigałaś się z Harrym kto więcej wypije kieliszków ?
-Właśnie - zaśmiałam się.
-My was przywieźliśmy do domu . Zasnęliście od razu.
-Mogę iść jeszcze pospać ?
-Pewnie - mama poklepała mnie po plecach.
Kiedy poszłam do pokoju , starałam się jak najciszej położyć się ale jednak Harry obudził się.
-Cześć - powiedział śmiejąc się.
-Co się śmiejesz ?
-Ja wypiłem 20 - śmiał się jak małe dziecko.
-A ja 15 i ? - pocałowałam go.
-Wypiłem więcej ...
-Śpij ... Harry śpij...
-------------------------------------------
I JEST KOLEJNY ROZDZIAŁ...
MYŚLĘ ,ŻE SIĘ PODOBA .
5 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ
-Harry nam powiedział co czujesz więc ... - nie pozwoliłam jej skończyć bo rzuciłam jej się na szyje (...)
Strasznie się cieszyłam z tego ,że Harry to zorganizował . Były tam moje przyjaciółki z tamtej szkoły , znajomi rodziców , oni sami , kochałam go za to.
-Wszystkiego najlepszego słoneczko - Dominica przytuliła mnie .
-Dziękuję skarbie...
-Ale masz ciacho przy sobie - zaśmiała się.
-Wiem ....
Gdy wszyscy się bawili ja z Harrym wyszliśmy na zewnątrz do ogrodu.
Usiedliśmy sobie w altanie .
-Kocham cię - pocałowałam go.
Całą noc spędziliśmy tańcząc . Jednak nie pamiętam kiedy i wróciłam do domu.
Zdziwiłam się ,że rodzice pozwolili mi tak zaszaleć.
Rano obudziłam się w swoim łóżku.
Strasznie bolała mnie głowa . Jednak jak się odwróciłam widok Harrego w moim łóżku mnie przeraził.
Starając nie budzić go zeszłam na dół . Pierwsze co zrobiłam to poszłam do lodówki napić się mleka.
-Co suszy ? - mama zaśmiała się.
-Tak ... jak ja w ogóle się znalazłam w domu ? Nic nie pamiętam od momentu kiedy ... - mama przerwała
mi.
-Momentu kiedy ścigałaś się z Harrym kto więcej wypije kieliszków ?
-Właśnie - zaśmiałam się.
-My was przywieźliśmy do domu . Zasnęliście od razu.
-Mogę iść jeszcze pospać ?
-Pewnie - mama poklepała mnie po plecach.
Kiedy poszłam do pokoju , starałam się jak najciszej położyć się ale jednak Harry obudził się.
-Cześć - powiedział śmiejąc się.
-Co się śmiejesz ?
-Ja wypiłem 20 - śmiał się jak małe dziecko.
-A ja 15 i ? - pocałowałam go.
-Wypiłem więcej ...
-Śpij ... Harry śpij...
-------------------------------------------
I JEST KOLEJNY ROZDZIAŁ...
MYŚLĘ ,ŻE SIĘ PODOBA .
5 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką urodzinową niespodziankę *__*
Ciekawy rozdział :D
OdpowiedzUsuńJeju świetne ja za miesiąc mam urodziny ale na takie liczyć nie mogę ale i tak się będę cieszyć :)
OdpowiedzUsuńO,o
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że naprawdę ona ma kolacje xd
nie spodziewałam się imprezki. :D
Życzę weny. :3
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. C:
Jejku, to jest świetne... Kocham tooooooo !!!!!! Nie spodziewałam. Się takiego obrotu spraw, ale to dobrze ze się potoczyło, jak się potoczyło. Nie mogę się doczekać kolejnej części.
OdpowiedzUsuńPozderka i wenki ily <3
@NadiiStyles
No i dotarłam w końcu do końca *.* Niesamowite opowiadanie :) Czekam na kolejną część :3 @staysmullingar1
OdpowiedzUsuńhttp://anna-secrets-love-hate-dangers.blogspot.com/
Next ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego :*
@Give_Me_Carrrot
OMG kocham twoje opowiadanie ,jest zajebisty
OdpowiedzUsuńI nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D
Szybko dodaj bo nie wytrzymam jestem taka ciekawa :*