piątek, 22 listopada 2013

Dangerous 15

CHAPTER FIFTEEN

URODZINY

Podjechaliśmy pod mój dom . 
-No i co mam powiedzieć rodzicom ? 
-No ,że byłaś ze mną - zaśmiał się.
-No tak ale...
-Idź już - zaśmiał się.
Pocałował mnie po czym poszłam do domu.
Rodzice siedzieli w kuchni  . Tata jak zwykle przeglądał gazetę , a mama karmiła El.
-Gdzieś ty była ? 
-No po imprezie pojechałam z Harrym do hotelu bo było późno i... - podrapałam się po głowie.
-Ta... - zaśmiał się tata - Myślę ,że się zabezpieczyłaś chociaż .
-Tatoooo.
-Dobra nic się nie stało , ale spakuj się bo wieczorem jutro wyjeżdżamy .
-Wiem , wiem - poszłam do pokoju.
Nawet nie wiecie jak bardzo chciałam im powiedzieć ,że mam narzeczonego (...)
Cały dzień się nudziłam . 
Wieczorem zadzwoniłam do Seleny i Demi i poszłyśmy razem do pubu.
One również miały jechać z nami do Egiptu . 
Pochwaliłam się pierścionkiem etc.
Siedząc w pubie nagle ktoś zadzwonił do Demi i oczywiście obie musiały iść. 
Zadzwoniłam do Harrego , nie odbierał.
Zadzwoniłam do chłopaków , nie odbierali .
Sama siedziałam w pubie i piłam piwo . 
Późnym wieczorem wracałam do domu . Światła oświetlały ulice Holmes Chapel .
Gdy przyszłam do domu rodzice oglądali już w swoim pokoju jakieś filmy . Eleanor spała , a ja poszłam do pokoju .
Wykąpałam się , przebrałam i poszłam spać. Zapomniałam się spakować ale mogłam zrobić to na następny dzień.
Rano obudziłam się nawet wypoczęta i pełna sił. W końcu były moje 19 urodziny . 
Przeciągnęłam się na łóżku , wstałam . Włączyłam radio i zaczęłam się pakować . 
Nagle usłyszałam telefon , był to Harry.
-No heeej - powiedziałam wesołym głosem.
-Wszystkiego najlepszego kochanie - powiedział romantycznie.
-Dziękuję skarbie - uśmiechnęłam się - Spakowałeś się już ?
-Tak , tak - zaśmiał się cicho.
-O co chodzi ? 
-Nie nie nic , trzymaj się skarbie .
-Pa - rozłączyłam się.
Miałam wrażenie ,że wszyscy ukrywają coś za moimi plecami . 
Pakując się w szafce znalazłam nasze zdjęcie z imprezy.
Wiedziałam ,że on jest facetem mojego życia i nie może być inaczej, nie może.
Przypomniałam sobie jak napisał mi karteczkę na lekcji francuskiego , na której pisało :
"W jej twarzy ujrzałem anioła
W oczach odbicie swe 
Nie różniło nas nic , mnie i jej
Oboje złączyli kłamstwa grzech"
To było takie słodkie . 
Moje wspomnienia przerwała mi mama ,która weszła do pokoju.
-Wszystkiego najlepszego słoneczko - mama przytuliła mnie.
-śto la - Eleanor złożyła mi życzenia.
-Dziękuję - rozpłakałam się.
-Nie płacz - przytuliła mnie - Chodź na urodzinowe śniadanie .
Poszłam na dół .
-O której wyjeżdżamy ?
-O 22.00 , ale wcześniej pójdziemy wszyscy na obiad ze znajomymi
-Ja też mam iść ?
-Córeczko , będzie tam żona założyciela collage'u do ,którego chcesz iść - powiedziała.
-No dobrze.
-Jak się czujesz ? Nie mogę uwierzyć w to ,że masz 19 lat . . .
-Ja też mamo - wzięłam szklankę i napiłam się kakao .
-Co to za pierścionek ? - zauważyła.
-yyy...-nie wiedziałam co powiedzieć-Dostałam w prezencie od Harrego ?
-Śliczny ... chłopak ma gust - zaśmiał się tata . 
-W co mam się ubrać na tą kolację ? 
-No to twoje urodziny dzisiaj są to tak jakbyś szła na urodziny - mama coś knuła .
-No dobra ... - zgodziłam się.
Po śniadaniu poszłam się wykąpać . Ułożyłam sobie świeczki na wannie , zgasiłam światło i zrelaksowałam się.
Po chwili zadzwonił telefon . 
-Tak ? - odebrałam .
-Co robisz ? - usłyszałam głos Harrego .
-A relaksuje się ,a co ?
-A bo chciałem się zapytać co byś powiedziała spacer ? - zachęcał.
-Harry przepraszam ale idę z rodzicami na jakąś kolacje ... 
-No trudno , zobaczymy się na lotnisku .
-Nooo .
-Pa słonko.
-Pa (...)
Po kąpieli szukałam sukienki na kolację . Wybrałam sukienkę , w której chciałam pójść na urodziny.
Pierścionek od Harrego idealnie komponował się z kolorami na sukience.


Kiedy musieliśmy już wychodzić do mamy zadzwonił telefon , ale odeszła ode mnie . Wiedziałam na 100% ,że ona coś kombinuje . Popatrzyłam się na tatę , a on się śmiał , wzruszył ramionami i wsiadł do samochodu.
-Gdzie zostaje Eleanor ? - zapytałam.
-U opiekunki - powiedziała mama wsiadając do auta.
-Z kim rozmawiałaś ? 
-A z....z....z taką panią - zaśmiała się.
-Mamooo nooo powiedz o co chodzi - skrzyżowałam ręce na piersi (...)
Kiedy zajechaliśmy pod restauracje zobaczyłam dużo aut .
-Tłoczna ta restauracja - skrzywiłam się a rodzice zaczęli się śmiać.
Mama poprowadziła mnie do wejścia ale zanim weszłam odwróciłam się.
-Mamo co to ma znaczyć ? - popatrzyłam się na parking , zobaczyłam auto Harrego ...
-Nic , wejdź nie wygłupiaj się.
-Boje się - zaśmiałam się.
-Wchodź ! 
W końcu zebrałam się na odwagę i otworzyłam drzwi wejściowe . Zaczęła grać muzyka . Wszędzie były balony . Jak się odwróciłam nie widziałam rodziców .
-Jakiś horror - zaśmiałam się. 
Na podłodze była ułożona droga z płatków róż .
Droga prowadziła do drugich drzwi , otworzyłam je .
-O Jezu ! - rozpłakałam się.
Zobaczyłam wszystkich znajomych z tamtej szkoły , Harry , chłopaki , dziewczyny ... 
Wszyscy śpiewali mi "Happy Birthday" . Jak tu nie uronić łez.
Harry podszedł pode mnie i przytulił mnie.
-To ty ? - zapytałam w płaczu.
-Nie , to ja , twoi rodzice ... 
-Dziękuję , dziękuję - przytuliłam go - Ale to oznacza ,że nie jedziemy do Egiptu ?
-Harry nam powiedział co czujesz więc ... - nie pozwoliłam jej skończyć bo rzuciłam jej się na szyje (...)
Strasznie się cieszyłam z tego ,że Harry to zorganizował . Były tam moje przyjaciółki z tamtej szkoły , znajomi rodziców , oni sami , kochałam go za to.
-Wszystkiego najlepszego słoneczko - Dominica przytuliła mnie .
-Dziękuję skarbie...
-Ale masz ciacho przy sobie - zaśmiała się.
-Wiem ....
Gdy wszyscy się bawili ja z Harrym wyszliśmy na zewnątrz do ogrodu.
Usiedliśmy sobie w altanie .
-Kocham cię - pocałowałam go.
Całą noc spędziliśmy tańcząc . Jednak nie pamiętam kiedy i wróciłam do domu.
Zdziwiłam się ,że rodzice pozwolili mi tak zaszaleć.

Rano obudziłam się w swoim łóżku.
Strasznie bolała mnie głowa . Jednak jak się odwróciłam widok Harrego w moim łóżku mnie przeraził.
Starając nie budzić go zeszłam na dół . Pierwsze co zrobiłam to poszłam do lodówki napić się mleka.
-Co suszy ? - mama zaśmiała się.
-Tak ... jak ja w ogóle się znalazłam w domu ? Nic nie pamiętam od momentu kiedy ... - mama przerwała
mi.
-Momentu kiedy ścigałaś się z Harrym kto więcej wypije kieliszków ?
-Właśnie - zaśmiałam się.
-My was przywieźliśmy do domu . Zasnęliście od razu.
-Mogę iść jeszcze pospać ?
-Pewnie - mama poklepała mnie po plecach.
Kiedy poszłam do pokoju , starałam się jak najciszej położyć się ale jednak Harry obudził się.
-Cześć - powiedział śmiejąc się.
-Co się śmiejesz ?
-Ja wypiłem 20 - śmiał się jak małe dziecko.
-A ja 15 i ? - pocałowałam go.
-Wypiłem więcej ...
-Śpij ... Harry śpij...

-------------------------------------------

I JEST KOLEJNY ROZDZIAŁ...
MYŚLĘ ,ŻE SIĘ PODOBA .



5 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ

9 komentarzy :

  1. Świetny rozdział :)
    Ja też chcę taką urodzinową niespodziankę *__*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju świetne ja za miesiąc mam urodziny ale na takie liczyć nie mogę ale i tak się będę cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O,o
    a ja myślałam, że naprawdę ona ma kolacje xd
    nie spodziewałam się imprezki. :D
    Życzę weny. :3
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. C:

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, to jest świetne... Kocham tooooooo !!!!!! Nie spodziewałam. Się takiego obrotu spraw, ale to dobrze ze się potoczyło, jak się potoczyło. Nie mogę się doczekać kolejnej części.
    Pozderka i wenki ily <3
    @NadiiStyles

    OdpowiedzUsuń
  6. No i dotarłam w końcu do końca *.* Niesamowite opowiadanie :) Czekam na kolejną część :3 @staysmullingar1

    http://anna-secrets-love-hate-dangers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny <3
    Nie mogę się doczekać kolejnego :*

    @Give_Me_Carrrot

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG kocham twoje opowiadanie ,jest zajebisty
    I nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D
    Szybko dodaj bo nie wytrzymam jestem taka ciekawa :*

    OdpowiedzUsuń