czwartek, 28 listopada 2013

Dangerous 16

CHAPTER SIXTEEN

  Collage 

Przez całe dwa miesiące leniuchowaliśmy z Harrym i bandą . W końcu nadszedł ten dzień , w którym mieliśmy wyjechać do collage'u . Znajdował on się w Williamsburg'u w stanie Wirginia (USA).
-Olivia - mama obudziła mnie - Wstawaj , zaraz wyjeżdżamy na lotnisko.
-Już - wstałam i spojrzałam na telefon . Była godzina 3.15 , samolot miałam mieć o 6.00.
W pośpiechu wstałam , ubrałam się i umyłam zęby . 
Później zeszłam na dół . 
Ja , dziewczyny i chłopaki mieliśmy się spotkać na lotnisku . 
-No Olivia szybko - mama poganiała mnie . 
Na lotnisko mieliśmy dwie godziny drogi.
-Już , już - wzięłam walizki i wyszłam z domu . 
Eleanor chciała bardzo mnie odwieźć więc ona również pojechała . 
W drodze na lotnisko cały czas się z nią przytulałam . Nie chciałam się z nimi rozstawać ale jednak musiałam(...)
Kiedy dojechaliśmy na lotnisko rodzice pomogli mi wziąć moje walizki , a miałam ich aż trzy.
-Mamo będę tęsknić - łzy cisnęły mi się do oczu.
-Ja też córciu ... 
Gdy byliśmy już w środku przy odprawie spotkałam całą bandę prócz Harrego . 
-Hej - Sel i Demi przytuliły mnie.
-Cześć - odpowiedziałam rozglądając się - A gdzie Harry ?
-Harry przyjedzie jutro , musiał coś załatwić ...
-Ale jak to ? Nawet mi nie powiedział...
-Bo wiedział ,że jak ci powie to będziesz chciała z nim jechać , zrozum , on jutro przyleci.
-No dobra , ale muszę do niego zadzwonić .
 Odeszłam trochę od nich i zadzwoniłam do Harrego.
-Halo - odebrał.
-Dlaczego cię tu nie ma ?
-No masz ! Wiedziałem ...
-No tłumacz się ...
-Muszę coś załatwić ale jutro przyjadę ... obiecuję .
-Ale mogłeś mi powiedzieć przynajmniej ...
-Nie chciałem ci mówić bo...
-No dobra już nic nie mów - przerwałam mu - Już muszę iść , pa , kocham cię xoxo
-Ja ciebie też , pa . Do zobaczenia jutro .
Po tym jak się z nim rozłączyłam poszłam do odprawy . 
Tam też musiałam ,żegnać się z rodzicami i małą El.
-Mamo , tato - rozpłakałam się i przytuliłam ich.
-jaaa ? - Eleanor wtrąciła się.
-Kocham cię mała - przytuliłam ją .
-teeeees ...
Później niestety musieliśmy już iść . Podróż miała trwać 7 godzin . Tam mieliśmy być o godzinie 18.00.
Siedzenia w samolocie były 3 osobowe więc usiadłam sobie z dziewczynami , za nami siedział Liam,Zayn , a przed nami Niall i Louis .
My z dziewczynami włączyłyśmy sobie muzykę i słuchałyśmy piosenek , a kochane "dzieciaczki" nie dawały nam spokoju tylko cały czas nas zaczepiali (...)
Ogólnie podróż była spokojna. Praktycznie w ogóle nie spaliśmy tylko gadaliśmy , słuchaliśmy muzyki i nudziliśmy się.
Kiedy samolot wylądował i mieliśmy już swoje walizki czekaliśmy przed lotniskiem na taxi ,która miała nas zawieść do collage'u .
-Ale jestem śpiąca - Selena narzekała
Najgorsze było to ,że musieliśmy jechać na trzy taksówki. (...) 
Gdy dotarliśmy do uniwersytetu była 20.00.
Strażnik wpuścił nas ale i tak mieliśmy umówione spotkanie z dyrektorem.
Od razu jak weszliśmy do środka prawie wszyscy gapili się na nas jak na intruzów .
-Ale laska - Louis rzucił do Liama.
-Ejj...
-Żartuje ... - zaśmiał się - Ty jesteś najpiękniejsza.
-Witam was - usłyszeliśmy gruby głos za naszymi plecami . Był to dyrektor , pan Spencer.
-Dzień dobry - przywitałam się.
-Pewnie jesteście zmęczeni więc przydzielę wam pokoje . Dziewczyny macie tutaj kartki jak macie trafić do swojego bractwa "Phi Beta Kappa" , a waszym bractwem chłopaki będzie "Sigmy Chi" .
-Ale ja myślałam ,że aby być w danym bractwie trzeba... 
-Tak , ale z racji tej iż wasi rodzice mają tutaj wpływy więc przyznałem was do najlepszych i najpopularniejszych.
Nie podobało mi się to ale cóż...
-A zapomnieliśmy panu powiedzieć , ma przyjechać jeszcze jeden kolega - wtrącił Niall.
-Tak , tak wiem . Poinformował mnie o tym . 
-Dziękujemy.
Pożegnaliśmy się z chłopakami i poszliśmy do swojego bractwa.
Drzwi do dużego domu otworzyła nam miła z twarzy zielonooka blondynka . 
-Cześć dziewczyny , to wy jesteście nowe prawda ?
-Tak .
-Witam was w moim bractwie.Pewnie jesteście zmęczone więc pokażę wam wasz pokój . 
Dziewczyna zaprowadziła nas na sam koniec wielkiego korytarza . Otworzyła drzwi do pokoju .
-Tu będzie wasz pokój - uśmiechnęła się - Jutro chce was widzieć o 9.00 na śniadaniu .
-Spoko - Demi uśmiechnęła się.
W pokoju rozpakowałyśmy się .Byłyśmy tak zmęczone ,że od razu poszłyśmy spać.


Rano obudził nas budzik o 8.30.
-Wstawajcie dziewczyny - zbudziłam je podczas gdy się ubierałam.
-No już , już .
Kiedy ubrałyśmy się poszłyśmy na śniadanie do dużej sali . Zdawało się ,że byłyśmy ostatnie ale cóż...
-Proszę siadajcie -wskazała wolne miejsca przy stole-Dziewczyny przywitajcie nowe siostry bractwa. Ja jestem Emma , a wy ?
-Ja jestem Olivia .
-Demi...
-Ja mam na imię Selena - pomachała im.
-Witam was zatem dziewczęta ... Aby było jasne przedstawię wam najważniejsze podpunkty regulaminu:
1.Nie wolno spóźniać się na śniadania ani na żadne spotkania ,które są organizowane przez bractwa.
2.Jesteśmy sobie wierne.
3.Nie wolno przyprowadzać chłopaków do pokoi - zrozumiały ?
-Tak - uśmiechnęłam się.
-A i dzisiaj jest "impreza" powitania wszystkich studentów ,która odbędzie się w sali balowej o 20:00.
Atmosfera w tym bractwie była strasznie nadęta jednak nie mogłyśmy się sprzeciwiać tak ?
Na szczęście cały pierwszy tydzień dla nowych był wolnym aby poznać całe terytorium itd.
Widać było od samego początku ,że nie zostałyśmy polubione przez inne członkinie (...)
Po śniadaniu poszłam z dziewczynami na zewnątrz. Siedziałyśmy na ławce . Słońce grzało , było cieplutko . Kocham takie klimaty.
-Bu ! - Louis wystraszył mnie.
-Co ty robisz...
-Jak wam się podoba ?
-Strasznie sztywno , a u was ?
-Wpoooorzo , dziś jest impreza , słyszałyście ?
-Tak , ej kiedy Harry przyjedzie ?
-Nie wiem , chciałem wam przedstawić Clay'a .
-Hej - powitał nas . Nie zwróciłam na początku na niego uwagi.
-Cześć - przywitałam się.
Niebieskooki szatyn , wysoki i bardzo przystojny . 
-Jak to nie wiesz kiedy Harry przyjedzie ...
-No wiem , tylko cie nie słuchałem . 
-Aha - zaśmiałam się.
-Powinien być ... - popatrzył na zegarek.
-SIEMA! 
-Już - odwróciłam się i zobaczyłam go.
-Harry!!- rzuciłam się na niego.
-Cześć słońce - pocałował mnie.
-Siema stary - Louis przywitał się z nim.
-I jak wam się tu podoba ? 
-Dość dobrze , to Clay , a to Harry - Louis przedstawił ich.
-Cześć ...Chodź pokaże ci kampus .
-Haa..
-Przyjdę - zaśmiał się.
Nagle podeszła do nas Emma.
-To twój chłopak ? - zapytała.
-Tak - uśmiechnęłam się.
-Ciacho - widać było ,że świnia się ślini , a w dupie ją miałam . 
-Tak .
-Ma coś w sobie więcej , ale nie ważne , a więc do zobaczeniu na imprezie - pomachała nam i poszła.
-Dziwna lalunia - zaśmiałam się. 
-W co się ubieracie ? 
-Ja ubiorę lekko kremową rozkloszowaną  sukienkę z wycięciem na plecach , do tego szpilki w panterkę z czerwoną podeszwą i czerwona torebka - odezwałam się.
-Mrrrr ostro - zaśmiała się Selena - Ja ubiorę sobie obcisłą czarną sukienkę , czerwone szpilki i czerwoną torebkę. A ty Dem ?
-Ja ubiorę czarną sukienkę z koronką , no i jak wy ubieracie coś czerwonego to ja ubiorę czerwone buty i torebkę.
-To chodźmy się przygotowywać bo zostało trzy godziny.
-Chodźmy ...
Podczas przygotowań inne dziewczyny chyba się do nas przekonały bo chodziły , pożyczały coś , śmiały się z nami. Było naprawdę uroczo.
Poznałyśmy taką dziewczynę Beth . Była rudowłosą ślicznotką o niebieskich oczach i boskich rysach twarzy(...)
Jak już prawie byłyśmy gotowe to zadzwoniłam do Harrego i powiedziałam mu ,że mają zaczekać na nas przed domem . 
Gdy wyszłyśmy , zobaczyłam go . Harry był ubrany w garnitur , on jest taki .....taki.... nie ma słowa aby go opisać . Jest cudowny . 
-Pięknie wyglądasz - uśmiechnął się .
-Dziękuję - zarumieniłam się.
-Dasz całusa ?
-Mam pomalowane usta.....
-No dobra , chodźmy - zaśmiał się.
Oczywiście kiedy dotarliśmy do sali balowej na rozpoczęciu imprezy dyrektor musiał przywitać nowicjuszy.
-Witam was serdecznie w tym miejscu . Myślę ,że po dzisiejszej zabawie będziecie mieć pozytywne podejście do tego miejsca . Collage to nie tylko nauka ale także jakaś część odpoczynku , zabawy , miłego spędzania czasu . Już was nie zanudzam . Miłej zabawy.
Praktycznie cała zabawa opierała się na tańczeniu . Lecz jak wróciłam z toalety to przy stoliku z Harrym siedziała Emma , co ona kurwa chciała od mojego narzeczonego . Ma swojego Clay'a.
-Wróciłam - usiadłam koło nich i chwyciłam go za rękę .
-Właśnie rozmawiałam z Harrym o tobie - uśmiechnęła się.
-O tu jesteś - Clay podszedł do stolika - Chodź zatańczyć .
-Nie chce mi się.
-Olivia nie znamy się ale może być zachciała zatańczyć ?
-Pewnie - uśmiechnęłam się i poszłam z nim.
Nie mogę powiedzieć bo chłopak świetnie tańczy.
Poszłam z nim dlatego ,że chciałam zrobić na złość Emmie .
Nie lubię i nie polubię jej.
Jest chamska , a ja z takimi ździrami się nie zadaje .
Po długim spędzeniu czasu na parkiecie poszłam z Clayem do baru i kupiliśmy sobie po drinku . Podobało mi się tam . Niby szkoła , a można pić.
-Clay chodź - Emma podeszła i wzięła go za rękę.
-Co ona taka wkurzona -zapytałam Harrego.
-Nie wiem - zaśmiał się - A teraz dasz mi całusa ?
-Tak - wyszeptałam po czym zatonęłam w jego gorących jak lawa ustach.
-mmm , a może byśmy gdzieś poszli ? - przejechał mi palcem po ramieniu .
-Ja idę spać - zaśmiałam się.
-Idę z tobą - powiedział.
Wychodząc z sali powiadomiłam dziewczyny i poszliśmy do mojego pokoju.
Emma miała pokój na przeciwko mojego, więc jak wchodziliśmy z Harrym do środka słyszeliśmy jak się "bawiła" z Clayem .
-Podobno "zero chłopaków w pokojach".
-Dziewczyna chciała skorzystać - zaśmiał się i wepchnął do środka.
-Ale to nie znaczy ,że my też mamy - śmiałam się.
-Ale no Olivia , ostatni raz ... Pragnę cię - ugryzł mnie w szyję.
-Zaraz dziewczyny wrócą .
-Ale jeszcze ich nie ma - nie chciał ode mnie odejść.
W końcu przekonałam się . Pocałowałam go.
On rozpiął moją sukienkę . Jego marynarka wylądowała na klamce od drzwi.
-Chcesz się wycofać ? - zaśmiałam się.
-Coś ty , muszę zamknąć drzwi- powiedział po czym wrócił do mnie.
Jego usta wylądowały na mojej szyi . Jego dłonie mierzwiły moje włosy .
-Cholera - jednym ruchem stanął na nogi.
-Coś się stało ?
-Nie mam zabezpieczenia...
-Znowu ? - zaśmiałam się.
-Żartowałem - powrócił do całowania mnie.
Jego loki opadały mu na twarz.
Był taki delikatny(...)
Nagle usłyszeliśmy jak ktoś próbuje otworzyć drzwi.
-Ola to my .
Harry szybko się ubrał , ja zarzuciłam na siebie jego koszulę i wpuściłyśmy je.
-Widzę ,że tu się wiele działo - zaśmiała się.
-Nooo .
-Harry ? Miałabym prośbę , bo chciałabym spędzić trochę czasu z Louisem ...
-Spoko , pójdę spać do Liama - To chodź ze mną to cie wpuszczę do pokoju.
-Super . 
Harry pocałował mnie i wyszedł z Seleną.
-Kocham tego idiotę - zaśmiałam się (...)

------------------------------------------------------

Ta dam :) i jak się podoba ? Myślę ,że jest dość ok.
Zapewniam was ,że kolejny rozdział będzie bardziej interesujący ...


DZIĘKUJĘ <3



5 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ

5 komentarzy :

  1. ckjghejvknebhklt tyle powiem

    OdpowiedzUsuń
  2. ghjskadghsdgl KOCHAM!
    Czekam na nn ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. genialny :)
    ja sobie pomyślę że i ja niedługa na studia mam iść to mi się śmiać chce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jak zawsze :D kocham tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Czekam na nn :3

    OdpowiedzUsuń